mitaginka - o! faktycznie! Nie mam jednak siły na awanturę, szkoda mi się denerwować. Po co Małą straszyć. Już wczorajsze nerwy były wystarczające. Zmusiłam go do wstania i ogarnięcia się, bo chcę się przespacerować. A i jemu świeże powietrze dobrze zrobi.
reklama
pójdziemy na spacer, pójdziemy na spacer. ciesze sie jak dziecko!! to glupie ale jak caly tydzien czlowiek w domu siedzi to nawet mu sie raz wyjsc nie chce.... no a mnie sie chce jak cholera spaceru. u nas 8st w plusie, nie pada i fajne wilgotne powietrze. uwielbiam
pandorka
Luty 2010 / Kwiecień 2011
Sory... nie nadrobię...
Przeziębiłam się i czuję się paskudnie. Od wczoraj temp.37,3 a ja nie moge wziąc paracetamolu, bo mam uczulenie. Pozostają domowe sposoby tylko. Do tego ciśnienie mi szaleje 151/146 puls 114 i jest mi słabo, więc za ciekawie nie jest. Od rana z małym leżę na podłodze i oglądamy bajuchy. Nie podnosze go, bo się boję, że sobie zrobimy krzywdę. Sama wstaję tylko wtedy kiedy muszę. Obłożeni jesteśmy zabawkami, poduszkami, pod ręką chusteczki, kocyk, ciepłe picie i laptop. Co kichnę, to popuszczam niestety :-/ Ehh... oby do wieczora. Od jutra A. ma urlop.
Przeziębiłam się i czuję się paskudnie. Od wczoraj temp.37,3 a ja nie moge wziąc paracetamolu, bo mam uczulenie. Pozostają domowe sposoby tylko. Do tego ciśnienie mi szaleje 151/146 puls 114 i jest mi słabo, więc za ciekawie nie jest. Od rana z małym leżę na podłodze i oglądamy bajuchy. Nie podnosze go, bo się boję, że sobie zrobimy krzywdę. Sama wstaję tylko wtedy kiedy muszę. Obłożeni jesteśmy zabawkami, poduszkami, pod ręką chusteczki, kocyk, ciepłe picie i laptop. Co kichnę, to popuszczam niestety :-/ Ehh... oby do wieczora. Od jutra A. ma urlop.
mamusiaDorusia
Fanka BB :)
joll-dołączam się do pozostałych i czekam na parę słów!!!
My po obiedzie i spacerze,zaraz zbieramy się do znajomych,a coś ciężko to widzę,bo oni nie mają dzieci i nuda u Marysi pewna.Oczywiście zabieramy cały arsenał zabawek,ale co to da.... Miłej niedzieli,zajrzę wieczorem!!!
My po obiedzie i spacerze,zaraz zbieramy się do znajomych,a coś ciężko to widzę,bo oni nie mają dzieci i nuda u Marysi pewna.Oczywiście zabieramy cały arsenał zabawek,ale co to da.... Miłej niedzieli,zajrzę wieczorem!!!
pandorka
Luty 2010 / Kwiecień 2011
mięśnie kegla to ja ćwiczę, ale jak próbujesz cicho kichnąć, bo mały przysypia, to siłą rzeczy ciężko ;-)
reklama
..aenye
Mama grudniowa'06
a my dzis, jak rzadko w niedziele, obiad jemy w domku, schabowe rozmrazam na kaloryferze
(w siatce ofkors). zrobilam tez quiche (tarta z ciasta franc. z nadzieniem jajeczno - szynko-boczkowym i - druga polowa - twarogiem z pieprzem ;-) mniami... pachnie juz w calym domu. na deser domowe lody (tzn z paczki
utarte takie cus) z malinami z kompotu. tez dobre
obralam juz ziemniaki i sie straaaaasznie zmeczylam tym gotowaniem, az leze i ledwo dycham na kanapie.. masssakra. co to ze mna sie dzieje.. nieruchawosc w wersji max..



obralam juz ziemniaki i sie straaaaasznie zmeczylam tym gotowaniem, az leze i ledwo dycham na kanapie.. masssakra. co to ze mna sie dzieje.. nieruchawosc w wersji max..
Podziel się: