reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2011

laski od kiedy nospa jest na recepte? I moja ciocia co pracuje w szpitalu jako pigula mowi ze nie wolno jej w ciazy brac.... ??? czy ja jestem az tak tempa?
 
reklama
laski od kiedy nospa jest na recepte? I moja ciocia co pracuje w szpitalu jako pigula mowi ze nie wolno jej w ciazy brac.... ??? czy ja jestem az tak tempa?

nospa forte jest na recepte- 2 razy wieksza dawka. a ze nie mozna w ciazy brac to slyszalam tylko ze w trakcie porodu nie wolno. :)
piszecie o siarze ja nie mialam w 1-szej ciazy, dopiero po porodzie i nie potrzebowalam zadnych wkladek, mala wypijala wszytsko co do dna i nic nie wyciekalo :) i mam nadzieje ze teraz tez tak bedzie

spalam 4h :(
pies sie krecil a dokladnie miala czkawke i wszystko chciala jesc, o 1-szej w nocy maz sie obudzil i sie zdenerwowal efektem bylo ze ja sie tak zdenerwowalam ze dostalm normalnych skurczow porodowych i juz sobie przypomnialam jak to boli :(, od skurcz od zoladka do pecherza, brzuch sterczacy i twardy i bol straszny, a ze bylam zla na meza to sie zastanawialam ze czy 25 zl co mam w kieszeni starczy na taxi. naszczescie tych skurczy bylo tylko 4 i koniec. no i na wlasnej skorze poczulam co robia nasze nerwy na maluszku. po tych skurczach krecila sie jak nigdy tak nerwowo po calym brzuchu kopala, jednoczesnie w zebra i pecherz. na koncu takie jakby trzesionka nerwowa, takie dziwne szybkie male ruchy straszne, ja sie denerwowalam 10 min a malutka ponad godz. efektem bylo zasniecie po 2 a obudzilam sie po 6 :(
wiec lepiej sie nie denerwowac.
milego dnia
 
witam porannie :-)

nie spie, bo malz mnie do pracy goni dzis.. nie chce mi sie okrutnie.. ludze sie, ze uda mi sie odbebnic ta niemila robote (negatywy, pogadac z klientami, zeby odwolali czesc, zwrocimy kase itp) do piatku, ale boje sie, ze moze sie nie udac.. nie znosze takich sytuacji :-(

wczoraj bylam na USG, moj gin w dobrym nastroju, wiec duzo nam pokazywal - widzielismy buzie maluszka, wypisz wymaluj moj drugi synus, Maksio :-) ciekawe, czy potwierdzi sie po urodzeniu :-) maly jest dosc drobny, glowke ma o ponad tydzien wieksza (tzn. wymiar glowki odpowiada 28tc3d) - maly geniusz ;-) ale brzuszek i nozki juz ponizej normy, bo ok 25-26tc. ogolem odpowiada 26tc, ale glownie zawyza przez ta glowke duza, bo tak rozmiarem 880gr to sredniaczek. dziwie sie temu strasznie ;-) jakos naprawde dotychczas moje dzieci byly wieksze, zawsze jak porownywalam to byly najwieksze na forach, a przeciez Fiol np jest z konca miesiaca, wiec juz w ogole. no ale jest jak jest.
ja sie nawet ciesze, ze bedzie mniejsze, marzy mi sie taki maly dzidzius, ale glowa mu cos rosnie jak u braci, brrr. a to najgorsze do urodzenia..

ja poza tym tez ok, w sensie w srodku wsio gra. niestety, gin rozwial moje nadzieje co do znieczulenia - jesli dyrektor nie zadecyduje inaczej - a raczej nie bedzie mial szans - na 100% nie bedzie mozna go wziac przy porodzie! koszmar!!! gin sam wsciekly jest, mowi, ze to paranoja, ze mamy XXI wiek i on walczy o znieczulenie do kazdego porodu, ale ciezko jest, bo straszna nagonka jakas na zzo ze strony nfz. ech. i jedynym szpitalem w trojmiescie, w ktorym znieczulenie jest, jest prywatna klinika swissmed :-( nie am go juz ani w redlowie, ani na zaspie, ani nawet na klinicznej... :-(

aha, polozenie glowkowe jest juz.

oczy mi sie kleja, mimo kawy :-(
 
To moge brac ta nospe forte czy nie? Bo mam wrocila z pl i przywiozla mi forte i mowi ze to bylo na recepte i ze nie mozna jej w ciazy brac...
 
Dzień Dobry .

ależ mnie się chcę spać,się nie wyspałam,od 5 na giczach, w ogóle to dziś w nocy to tylko chyba ze 2 godziny pospałam jakoś tak mnie znowu nie wygodnie i ta zgaga,patrzałam w sklepie ale nie mieli migdałków ehhh. i plecy mnie cholernie bolą znowu ,masakra jak szłam Huberta do szkoły prowadzić ledwo chodzę,taka rozklekotana jestem ,rozlazła ałłł .

jeszcze teraz mnie ta zgagucha męczy i piecze mnie wszystko mamoooo :-(

ale pogoda przynajmniej ładna ,bez chmurek .

mnie lekarz jakiś czas temu no -spę forte przepisał, i jakby co to zawsze mam w pogotowiu ,więc można brać,
 
Dzień dobry!

Widzę,że niektóre z Was też miały noc do bani-ja też-Marysia znów miała atak kaszlu,biedna,równe 2 godz.wycięte z życiorysu i jej i naszego...Kurcze,już nie wiem od czego te napady,może któraś z Was już przechodziła coś takiego ze starszym dzieckiem???Help!!!

Za chwilę jedziemy na zakupy i sprawy urzędowe pozałatwiać,czego nienawidzę..

aenye-dobrze,że wizyta taka udana.A dzidzia-urośnie w porę:))

No to nic,miłego dnia Wam życzę,wpadnę wieczorem...pa!
 
apropo liczenia ruchow. moja malutka juz dzisiaj tzn od 7 kopnela mnie 34 razy.:-) wiec z liczeniem klopotow raczej nie bedzie.
 
jesu, napisalam posta i mi zjadlo. grrr.

a propos nietrzymania moczu - kazda z nas predzej czy pozniej tego doswiadczy. to klopoty z miesniami kegla - trzeba je cwiczyc. robi sie to przez sciaganie miesni posladkow i jakby pochwy, mozna to robic w kazdej pozycji, siedzac, lezac, chodzac :-) i nie widac, wiec np w autobusie, samochodzie - do dziela! pomaga uniknac naciecia w czasie porodu (ponoc).
ja sie nie przykladalam i mam ;-) no ale niestety, przy trzecim dziecku to jest masakra, wszystkie miesnie rozluznione na dole i u gory, no flak jak nic.

ide zaraz do pracy, ale na poprawe nastroju chce sie zatrzymac w galerii obok, kupie zarcie do domu i na pewno jakies ciuszki dla maluszka :-)
 
reklama
Witajcie:)
Ja też się średnio wyspałam. Najpierw dostałam smsa od Orange o 3:25 :wściekła/y: Już któryś dzień z rzędu. Jak dzisiaj będzie to samo to jutro do nich dzwonię. Jak można w nocy wysyłać smsy reklamowe. Potem miałam sen, który mam już od trzech dni, właściwie to koszmar. Śni mi się, że straciłam dziecko, że urodziłam przedwcześnie i nie dało się uratować. W tym śnie tak płaczę, że budzę się strasznie zdenerwowana. Dzisiaj miałam kontynuację snu, bo śniło mi się, że już miałam mały brzuch i musiałam powiedzieć znajomym, co się stało i czemu nie mam dziecka. Pewnie to moja paranoja wychodzi w snach. Rozpaczliwie boję się wcześnie urodzić a już z kilkoma osobami rozmawiałam i opowiadają jak to ich znajome urodziły wcześniaki i potem dojeżdżały przez miesiąc do szpitala do maleństwa.

Wczoraj pierwsze zajęcia w szkole rodzenia mieliśmy. Takie organizacyjne były, położna opowiadała, czym będziemy się zajmować, odpowiadała na ogólne pytania. Cieszę się bardzo z tej szkoły, bo będziemy zwiedzać sale porodowe, każdy wybiera szpital, w którym będzie rodził i tam idzie z położną. Mamy też mieć w grupkach wizytę na oddziale noworodkowym i oglądać pielęgnację pępka. Mój mąż nigdy noworodka nie widział, więc fajnie, że zobaczy sobie :-) Będą też warsztaty chustowe. No i pani, która prowadzi zajęcia staje się naszą położną środowiskową, więc będzie po porodzie do mnie przychodziła. Fajnie, że to będzie ktoś znajomy, a nie jakaś obca baba z przychodni. No i zapraszali nas też na darmowe ćwiczenia dla kobiet w ciąży, ale ja niestety nie mogę chodzić przez to twardnienie brzuszka.
Większość tatusiów siedziała tam jak za karę, jakby na siłę zostali przyciągnięci. Mój mąż na szczęście chce tam chodzić i jest zadowolony :-) On zresztą od początku ciąży zapowiada, że chce mi towarzyszyć w czasie porodu, więc pewnie będzie pilnym uczniem w szkole ;-)
 
Do góry