Witajcie Kobietki !
Faktycznie, nie da się tego nadrobić Nawet przy najszczerszych chęciach
Ja już w Wawie. Odpoczywam sobie cały czas. Ale dziś po wizycie u dentysty poleciałam do Złotych Tarasów i obkupiłam trochę małego Kupiłam mu cuudne śpioszki, taki oldschoolowy kaszkiet tweedowy, rożek, pieluchy tetrowe, smoczek no i kupiłabym jeszcze więcej ciuszków, są duże przeceny, ale mam dostać bardzo dużo ubranek, więc narazie nie będę się wygłupiać, bo mały nawet tego nie zdąży założyć.
Dla siebie za to kupiłam wkładki laktacyjne, bo wszystkie bluzki i piżamy mam cały czas w plamach
Czuję się w miarę w porządku. Powoli odstawiam te leki, które przyjmowałam po ost wizycie w szpitalu. Co mnie niepokoi to taka gęsta biała kleista wydzielina na majtkach.... macie może coś takiego...? możliwe, że to po tych lekach?
Mały jest bardzo aktywny, kręci się bardzo, kopie, brzuszek mi przy tym skacze Szczególnie lubi tak fikać po 23.00 i nie daje mamusi spać
Pozdrawiam Was Wszystkie !
Faktycznie, nie da się tego nadrobić Nawet przy najszczerszych chęciach
Ja już w Wawie. Odpoczywam sobie cały czas. Ale dziś po wizycie u dentysty poleciałam do Złotych Tarasów i obkupiłam trochę małego Kupiłam mu cuudne śpioszki, taki oldschoolowy kaszkiet tweedowy, rożek, pieluchy tetrowe, smoczek no i kupiłabym jeszcze więcej ciuszków, są duże przeceny, ale mam dostać bardzo dużo ubranek, więc narazie nie będę się wygłupiać, bo mały nawet tego nie zdąży założyć.
Dla siebie za to kupiłam wkładki laktacyjne, bo wszystkie bluzki i piżamy mam cały czas w plamach
Czuję się w miarę w porządku. Powoli odstawiam te leki, które przyjmowałam po ost wizycie w szpitalu. Co mnie niepokoi to taka gęsta biała kleista wydzielina na majtkach.... macie może coś takiego...? możliwe, że to po tych lekach?
Mały jest bardzo aktywny, kręci się bardzo, kopie, brzuszek mi przy tym skacze Szczególnie lubi tak fikać po 23.00 i nie daje mamusi spać
Pozdrawiam Was Wszystkie !