Witajcie dziewczyny,
nadrobiłam Was.
Co do ruchów, to ja mam cały dzień i w nocy też, więc liczenie nie sprawi mi żadnego kłopotu
)
Co do wydzielin, to ja tez ciągle mam, ale na szczęście nic nie pachnie brzydko, ale jutro na wizycie poprosze ginkę,żeby zerknęła czy to okej czy już nie.
Co do siary, to ja w pierwszej ciąży nie miałam nic, dopiero po porodzie, a teraz jak mocno ścisnę, to leci. Fajne to jest
)
Dziś miałam nieprzyjemna sytuacje, chyba należy ćwiczyć mięśnie Kegla, bo kichnęłam sobie i mi mocz poleciał, bardzo nie dobrze.
Praca: Ja szczerze kocham swoja pracę,ale jest mocno absorbująca i tak na prawdę nie nadaje się dla matek. Praca do nocy, maratony filmowe nocne, całonocne inwentaryzacje, delegacje, brak świąt, weekendów. Ale lubię ją
Nie wiem, boję się, zobaczymy jak to będzie, ale prawda jest taka,ze ja nie mogę z niej pod żadnym pozorem zrezygnować, bo lepiej zarabiam od mojego faceta i to ja wszystko utrzymuję. Chciałabym móc troszkę dłużej posiedzieć z małym, ale wychowawczy nie wchodzi w grę, wyadne z obiegu....juz teraz wypadałam. Ja też czuj e się jak słoń, nieatrakcyjna brzuchata, taka odsunięta, ale to moze dlatego,ze ze względu na dosyć wysokie stanowisko, troche brakuje mi władzy jak siedzę w domu, zarządzania innymi
to straszne, nie wiedziałam,że taka jestem straszna. No ale cóż...mam nadzieję,że będą na mnie czekać.
Oddaje dzieciowi memu dużemu lapotopa jeszcze na 10 minut, bo spać idzie i chce pograć . Spokojnej nocy babeczki, potem jeszcze zajrzę