Aenye Ja też zawsze marzyłam żeby się rozwijać, robić karierę i można to pogodzić z macierzyństwem. każde moje dziecię było z nianią i dla małej która się urodzi też już mam nianię. jest mega ciężko, trzeba wstać wcześnie, żeby ich ubrać, porozwozić do rpzedszkoli, nianiek, potem praca, po pracy zakupy, sprzątanie, pranie, prasowanie itd. ale mam duże wsparcie męża i moich rodziców więc da się to pogodzić. też już myślałam że klapa, kumpele pracują, awansują, zarabiają, a ja już pożegnałam się z tym wszystkim i taka ot niespodzianka mnie spotkała po drugiej ciąży a te moje koleżanki co to się rozwijają ostatnio mi poiwedziały że mi zazdroszczą, bo mam męża, rodzinę, dzieci, karierę robie, a one tylko praca, 30 na karku i dopiero o dziecku myślą albo mają jedno. boją się zaryzykować, bo boją się o pracę. a kto nie ryzykuje nie wygrywa ja jestem jeszcze przed 30, Ty pewnie jeszcze młoda laseczka jesteś, musisz wierzyć że wszystko się ułoży a dopiero przy drugim dziecku poznaje się prawdziwą radość macierzyństwa. przy pierwszym człowiek taki przytłoczony....ja przynajmniej tak miałam. a teraz to matka pełną gębą
Tylko jak mam tego mojego prawie dwulatka nauczyć siusiu na nocnik??!! kto mi pomoże??
Tylko jak mam tego mojego prawie dwulatka nauczyć siusiu na nocnik??!! kto mi pomoże??