reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2011

Dziewczyny, po powrocie z macierzyńskiego można złożyć wniosek o obniżenie czasu pracy (można nawet o 1 godzinkę tygodniowo) i wówczas przez rok nie mogą nas zwolnić:tak: no chyba że nie zależy Wam na dotychczasowych pracach
 
reklama
Ja to w sumie ma blisko do pracy... praca jest lekka, ale gdy szef pojawia się w firmie to już praca nie jest taka lekka;-) Ja chyba jednak dla dobra dzidziusia i mojego sumienia w połowie stycznia pójdę na zwolnienie... A co będzie dalej to się okaże...
Kozica współczuję choroby w rodzinie (półpasiec), ja wystrzegam się chorych jak ognia... chociaz nie zawsze się da... Najlepiej to uważać i dmuchac na zimne... Życze zdrówka i oby ta choróbsko nie przelazło na Ciebie;-)
 
ja na macierzynski poszlam wtedy 2miesiace przed porodem, ale tylko dlatego ze sie zle czulam (bylo gorace lato) i juz nie dawalam rady. U nas zwolnien lekarskich na zawolanie w ciazy nie ma wiec chcac nie chcac musisz pracowac az poczujesz ze to juz koniec. ;)
ale gdybym mogla to nieszlabym tak szybko na macierzynski, niestety sily na to nie pozwalaly :) teraz nie mam tego zmartwienia :D

Kozica unikaj mamy jak ognia narazie! Mam nadzieje ze nie zarazisz sie tym swinstwem. A moze dobrze by ci zrobila wizyta u lekarza i on doradzilby fachowo jak tego uniknac?
 
normatywna ja jestem na l4 od samego początku ze względu na komplikacje. Trochę żałuję, że tak to wygląda, bo pewnie też nie będę miała, czego szukać po powrocie, no ale cóż...

kozica na Twoim miejscu skontaktowałabym się szybciochem z lekarzem i spytała o najlepsze rozwiązanie. Lepiej teraz niż jak miałabyś się zarazić

lenka jak mnie tak ostatnio bolały plecy po prawej stronie, brzuch i noga to wzięłam apap i przeszło. Wczoraj pytałam o to lekarza i powiedział, że to objawy albo kolki nerkowej, albo ucisku na jakiś nerw (zrobił mi usg nerek i wykluczył to pierwsze). Powiedział, że na kolkę nerkową podaje się leki rozkurczowe i przecibólowe, a na ucisk na nerw to niestety smarowanie amolami i innymi nie pomogą :/ mi jak na razie przeszło, czego i Tobie życzę. I polecam ten apap, mimo tego, że Cię troszkę obsypie...
 
Witam wszystkie kwietnióweczki :-). Wreszcie postanowiłam do Was dołączyć. Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko ;-). Mój Groszek planuje wyjść 23 kwietnia. Ja staję się coraz większa ale poza tym wszystko ok. To moja pierwsza ciąża, więc troszkę się stresuję.
 
Witajcie o świętach :-)

Zaglądałam do Was ale chwili na pisanie nie było. Święta minęły jak zwykle za szybko, ale bardzo przyjemnie :-) Niestety złapało mnie przeziębienie, nos zapchany, gardło i głowa boli
unhappy.gif
Teściowa wzięła mi trochę Oliwkę do siebie, a ja buszuję po necie :-)
Ja po świętach weszłam na wagę i jestem przerażona. Trzeba ograniczyć słodkie:zawstydzona/y:

ducha witaj :-)
 
ja na wage wejde w przyszly czwartek i juz sie boje :sorry: hehe, mam jednak nadzieje ze nie bedzie az tak zle :-D
wy ważycie sie w domu czy u gina? bo ja tylko u poloznej bo moja domowa co chwile inna wage pokazuje:no:
 
reklama
Witaj ducha :-)

Ja się waże w domciu ale nie mam odwagi wejść na wagę, w pierwszy dzień świąt wieczorem wskoczyłam na sekundkę i jak zobaczyłam że prawie 62kg dobija to się załamałam (kurna to już prawie 10 na plusie:szok::szok::szok:).
A u gina to ważą mnie w ciuchach to zwykle jeszcze więcej pokazuje:shocked2:

lilou ja też kończę ze słodkim (ale jak to zrobić jak takie pyszności zostały jeszcze w szafce...)
 
Do góry