reklama
Święta, święta i po świętach....witam się i ja.
Cieszę się że już koniec tylko trzeba jeszcze to wszystko zjeść....a u mnie chyba z 3 kilo na plusie....
Glukozę miałam robioną przed świętami i wczoraj odebrałam wyniki. na czczo 88 a po 97 więc jeść cukier mogę co zresztą czynię. Glukoza z cytrynka mi smakowała a zagryzłam ją jeszcze słodkim bananem bo takiego akurat miałam pod ręką. Nie czułam się po niej źle i generalnie było ok.
Święta u teściów jak co roku beznadziejnie. Jedyna pozytywną osoba w tamtej rodzinie jest moja teściowa. Generalnie cieszę się bardzo że za szybko ich nie zobaczę. W dodatku M przywiuzł mi do domu swoja córkę z anginą a Kacper ma zapalenie uszu i oboje na antybiotykach. Ciekawe kiedy mnie złapie... Nie wiem jak ta idiotka może wysłać nam chore dziecko kiedy wie że u nas jest małe dziecko w domu a ja jestem w ciąży. Chyba czysta złośliwość. Cieszę się bardzo że jestem po wszystkim. dziś wizyta u gina i zobaczymy co tam słychać. Całą noc i dziś od rana mam skurcze. Zaczynam się zastanawiać czy to przypadkiem nie podświadome jak wiem że dziś mam mieć wizytę...
Cieszę się że już koniec tylko trzeba jeszcze to wszystko zjeść....a u mnie chyba z 3 kilo na plusie....
Glukozę miałam robioną przed świętami i wczoraj odebrałam wyniki. na czczo 88 a po 97 więc jeść cukier mogę co zresztą czynię. Glukoza z cytrynka mi smakowała a zagryzłam ją jeszcze słodkim bananem bo takiego akurat miałam pod ręką. Nie czułam się po niej źle i generalnie było ok.
Święta u teściów jak co roku beznadziejnie. Jedyna pozytywną osoba w tamtej rodzinie jest moja teściowa. Generalnie cieszę się bardzo że za szybko ich nie zobaczę. W dodatku M przywiuzł mi do domu swoja córkę z anginą a Kacper ma zapalenie uszu i oboje na antybiotykach. Ciekawe kiedy mnie złapie... Nie wiem jak ta idiotka może wysłać nam chore dziecko kiedy wie że u nas jest małe dziecko w domu a ja jestem w ciąży. Chyba czysta złośliwość. Cieszę się bardzo że jestem po wszystkim. dziś wizyta u gina i zobaczymy co tam słychać. Całą noc i dziś od rana mam skurcze. Zaczynam się zastanawiać czy to przypadkiem nie podświadome jak wiem że dziś mam mieć wizytę...
marma u Ciebie skurcze przed wizytą, a u mnie zawsze na odwrót. Brzuch może boleć i twardnieć, a jak jestem u gina, to wszystko ok i przy badaniu wychodzi, że "macica mięciutka"
koot pisz i marudź, jak tylko masz ochotę. Po pierwsze wyrzucisz z siebie żale (a to pomaga), a po drugie nie będziesz jedyną "marudzącą"- ja notorycznie marudzę dziewczynom i piszę o wszystkim co smuci, czy boli.
nela dobrze, że trafiłaś wreszcie na jakiegoś konkretnego gina. Co do leżenia, odpoczywania, to pamiętaj, że nie jesteś sama. A co do wyprawki dla dzidzi to może pocieszy Cię to, że ja nie mam jeszcze kompletnie nic. Żadnej nawet najmniejszej rzeczy. Za mnie też zakupy będą robić inni, ale to potem. Planuję zacząć czytać, o tym co potrzebne i zrobić listę, którą potem dam zaufanym osobom
nati to mialaś miły początek dnia z takimi wiadomościami
anawoj podróż faktycznie daleko...odpocznij teraz trochę w miarę możliwości. A prezenty imponujące
w nocy śniło mi się, że jadłam ogromnego rogala ociekającego czekoladą mniam... chyba wczoraj ta dawka 75 gr była na tyle duża, że jak cukier zaczął mi spadać, to organizm się go dopomina dzisiaj wyniki, zobaczymy, co i jak
koot pisz i marudź, jak tylko masz ochotę. Po pierwsze wyrzucisz z siebie żale (a to pomaga), a po drugie nie będziesz jedyną "marudzącą"- ja notorycznie marudzę dziewczynom i piszę o wszystkim co smuci, czy boli.
nela dobrze, że trafiłaś wreszcie na jakiegoś konkretnego gina. Co do leżenia, odpoczywania, to pamiętaj, że nie jesteś sama. A co do wyprawki dla dzidzi to może pocieszy Cię to, że ja nie mam jeszcze kompletnie nic. Żadnej nawet najmniejszej rzeczy. Za mnie też zakupy będą robić inni, ale to potem. Planuję zacząć czytać, o tym co potrzebne i zrobić listę, którą potem dam zaufanym osobom
nati to mialaś miły początek dnia z takimi wiadomościami
anawoj podróż faktycznie daleko...odpocznij teraz trochę w miarę możliwości. A prezenty imponujące
w nocy śniło mi się, że jadłam ogromnego rogala ociekającego czekoladą mniam... chyba wczoraj ta dawka 75 gr była na tyle duża, że jak cukier zaczął mi spadać, to organizm się go dopomina dzisiaj wyniki, zobaczymy, co i jak
A
asiunia876
Gość
mitaginka ja tez tak mam, cale dnie brzuch twardnieje i skurcze a jak akurat pojechalam do lekarza to wszystko mieciutkie i ok... I pozniej mam wrazenie ze oni sobie mysla ze ja jakas dziwna jestem, ze moze sobie zmyslam
marma trzymam kciuki za wizyte. Na bank bedzie wsio ok. A co do chorych dzieci, to wiem ze moze to juz nudne ale jak bierzesz regularnie te nasze witaminki i duzo cytrusow wcinasz to Cie ominie. U mnie w domu juz chlopaki chorowali dosc mocno a mnie uchronilo
laurka22 mozliwe jest miec ciaze blizniacza o dwuch innych ojcach jako ze blizniaki sa 2 jajowe. jako ze plemniki moga przezyc nawet 3-5dni to jak najbardziej mozliwe. Pozatym jezeli kobieta jest w bardzo wczesnej ciazy (jeszcze przed lub tuz po zagniezdzeniu) wtedy moze wypuscic jeszcze jedno jajeczko i jak akurat beda plemniki to chlup i druga dzidzia...
Swoja droga juz zachowam dla siebie co o takiej kobiecie mozna teraz pomyslec....
My dzis tez od rana z bolacym brzuchem ale jakos nie chce faszerowac sie tymi przeciwbolowymi tabletkami. Chcociaz wzielam rano i tak nic nie pomagaja... Ehhh...
Czy was tez w nocy budza juz kopniaki??? Normalnie jestem w szoku jak ten czas leci, ze moja maluda juz mnie w nocy budzi. a i wczoraj zauwazylam ze od teraz juz mozna golym okiem zobaczyc kopniaki maluszka )) az sie poplakalam ze szczescia
marma trzymam kciuki za wizyte. Na bank bedzie wsio ok. A co do chorych dzieci, to wiem ze moze to juz nudne ale jak bierzesz regularnie te nasze witaminki i duzo cytrusow wcinasz to Cie ominie. U mnie w domu juz chlopaki chorowali dosc mocno a mnie uchronilo
laurka22 mozliwe jest miec ciaze blizniacza o dwuch innych ojcach jako ze blizniaki sa 2 jajowe. jako ze plemniki moga przezyc nawet 3-5dni to jak najbardziej mozliwe. Pozatym jezeli kobieta jest w bardzo wczesnej ciazy (jeszcze przed lub tuz po zagniezdzeniu) wtedy moze wypuscic jeszcze jedno jajeczko i jak akurat beda plemniki to chlup i druga dzidzia...
Swoja droga juz zachowam dla siebie co o takiej kobiecie mozna teraz pomyslec....
My dzis tez od rana z bolacym brzuchem ale jakos nie chce faszerowac sie tymi przeciwbolowymi tabletkami. Chcociaz wzielam rano i tak nic nie pomagaja... Ehhh...
Czy was tez w nocy budza juz kopniaki??? Normalnie jestem w szoku jak ten czas leci, ze moja maluda juz mnie w nocy budzi. a i wczoraj zauwazylam ze od teraz juz mozna golym okiem zobaczyc kopniaki maluszka )) az sie poplakalam ze szczescia
mitaginka, asiunia, ja też tak mam, że u lekarki brzuch miękki a jak twardnieje to w domu. Tylko u mnie też to zauważa mąż. Jak mam brzuch jak kamień to go wołam i on sprawdza. Zauważyłam ostatnio, że jak się denerwuję to mi twardnieje.
Ja miałam wczoraj zły dzień. Rano ta glukoza, która mnie rozdrażniła. Potem czekanie na księdza, który nie przyszedł :/ Ominął nasze mieszkanie, bo co roku nikogo tu nie było. Mąż zawsze jeździł do rodziców i zostawał po świętach. Jak się zorientowaliśmy, że nie przyszedł do nas to był już gdzieś kilka pięter wyżej i nie zamierzaliśmy biegać po mieszkaniach i piętrach żeby go szukać i ściągnąć do nas:/
Potem pokłóciłam się z mężem sama nie wiem o co, nie wiem po co i na co. A na koniec dnia jadłam kanapkę i mi spadła na podłogę brudząc szafkę i oczywiście zleciała serkiem do dołu. No i wybuchłam takim płaczem jakby nie wiem co się stało. Potem się z tego śmiałam na przemian płacząc. Masakra jakaś te humory. Mąż miał tylko dobry ubaw, bo rzeczywiście szloch zawodzący z powodu kanapki był w sumie śmieszny
Ja miałam wczoraj zły dzień. Rano ta glukoza, która mnie rozdrażniła. Potem czekanie na księdza, który nie przyszedł :/ Ominął nasze mieszkanie, bo co roku nikogo tu nie było. Mąż zawsze jeździł do rodziców i zostawał po świętach. Jak się zorientowaliśmy, że nie przyszedł do nas to był już gdzieś kilka pięter wyżej i nie zamierzaliśmy biegać po mieszkaniach i piętrach żeby go szukać i ściągnąć do nas:/
Potem pokłóciłam się z mężem sama nie wiem o co, nie wiem po co i na co. A na koniec dnia jadłam kanapkę i mi spadła na podłogę brudząc szafkę i oczywiście zleciała serkiem do dołu. No i wybuchłam takim płaczem jakby nie wiem co się stało. Potem się z tego śmiałam na przemian płacząc. Masakra jakaś te humory. Mąż miał tylko dobry ubaw, bo rzeczywiście szloch zawodzący z powodu kanapki był w sumie śmieszny
Beata87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Grudzień 2010
- Postów
- 356
witam dziewczynki :-)
ja dziś odpoczywam ,lodówka pełna woęc obiadu nie musze robić,mąż w pracy.mała bawi się prezentami świątecznymi wkońcu cisza i spokój.
ja wczoraj nie dałam rady mój musiał iść po chipsy solone bo musiałam zmienić smak po te glukozie..i jakoś poszło.
asiunia876 mój mąż śmiał się wczoraj bo pilot od telewizora leżał mi na brzuchu i w pewnym momencie zaczął skakaćnasza Oliwka dawałą czadu
jakoś martwi mnie ten 2 stopień dojrzałości łożyska ,a jak wy miałyście napisane na usg??
ja dziś odpoczywam ,lodówka pełna woęc obiadu nie musze robić,mąż w pracy.mała bawi się prezentami świątecznymi wkońcu cisza i spokój.
ja wczoraj nie dałam rady mój musiał iść po chipsy solone bo musiałam zmienić smak po te glukozie..i jakoś poszło.
asiunia876 mój mąż śmiał się wczoraj bo pilot od telewizora leżał mi na brzuchu i w pewnym momencie zaczął skakaćnasza Oliwka dawałą czadu
jakoś martwi mnie ten 2 stopień dojrzałości łożyska ,a jak wy miałyście napisane na usg??
Ostatnia edycja:
mamusiaDorusia
Fanka BB :)
Witajcie kochane!!!
Ale szalejecie z tym pisaniem,ja tu ledwie co ogarniam to wszystko,a do laptopa po prostu nie mam czasu usiąść-bo albo absorbuje mnie córcia albo laptop wędruje z mężem do pracy...
Nam święta minęły naprawdę baaardzo świątecznie,aż się sama zdziwiłam) U teściów byliśmy tylko na chwilkę po wieczerzy,a w święta u nas i u mojej mamy...ech,ci teściowie
Pisałyście o twardniejących brzuszkach-po 24 tc to chyba normalne-oczywiście jeśli to twardnienie jest bezbolesne,bo macica przygotowuje się do prawdziwych skurczów porodowych-więc nie martwcie się)
koot-życzę wytrwałości i powodzenia!!!
marma-uważaj na siebie,oby cię nic nie dopadło i kciuki za wizytę...
W czwartek idę na glukozę,aż się boję wyniku....
Do usłyszenia)
Ale szalejecie z tym pisaniem,ja tu ledwie co ogarniam to wszystko,a do laptopa po prostu nie mam czasu usiąść-bo albo absorbuje mnie córcia albo laptop wędruje z mężem do pracy...
Nam święta minęły naprawdę baaardzo świątecznie,aż się sama zdziwiłam) U teściów byliśmy tylko na chwilkę po wieczerzy,a w święta u nas i u mojej mamy...ech,ci teściowie
Pisałyście o twardniejących brzuszkach-po 24 tc to chyba normalne-oczywiście jeśli to twardnienie jest bezbolesne,bo macica przygotowuje się do prawdziwych skurczów porodowych-więc nie martwcie się)
koot-życzę wytrwałości i powodzenia!!!
marma-uważaj na siebie,oby cię nic nie dopadło i kciuki za wizytę...
W czwartek idę na glukozę,aż się boję wyniku....
Do usłyszenia)
asiunia mi też brzusio skacze mój mąż jak to widzi, to ma łzy w oczach- chyba to dla niego taki namacalny dowód, że mam kogoś w brzuszku
cucumber niezły ten ksiądz... to że wczesniej nikogo nie było, nie oznacza bynajmniej, że w tym roku byłaby podobna sytuacja,a co mu szkodziło zapukać, zwłaszcza że na ogół przecież to ministranci chodzą wcześniej i pytają, czy przyjmuje się księdza :/
beata ja na karcie z usg połowkowego mam tylko napisane: łożysko ściana tylna. Z tego co pamiętam, pytałaś ostatnio o to lekarza i Cię uspokajał, więc się nie martw...
cucumber niezły ten ksiądz... to że wczesniej nikogo nie było, nie oznacza bynajmniej, że w tym roku byłaby podobna sytuacja,a co mu szkodziło zapukać, zwłaszcza że na ogół przecież to ministranci chodzą wcześniej i pytają, czy przyjmuje się księdza :/
beata ja na karcie z usg połowkowego mam tylko napisane: łożysko ściana tylna. Z tego co pamiętam, pytałaś ostatnio o to lekarza i Cię uspokajał, więc się nie martw...
reklama
mitaginka pewnie masz racje,chyba to siedzenie w domu mnie wykańcza..
bo to niestety tak działa... człowiek siedzi w domu, ma dużo czasu na rozmyślanie, zastanawianie się i zamartwianie...
Podziel się: