reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2011

ja po wizycie troche zniesmaczona bo jakos malo badania. ale wlasciwie co mozna wiecej zrobic??
sprawdzila mi szyjke i komentarz:
ladna, dluga i zamknieta.
serduszko bilo slicznie. i tyle.
cukier:
na czczo: 88
po 2 godz : 86
dziwne ze mniej ale podobno to sie zdarza.
wr ujemne
mitaginka-lepiej sie zbadac, pozatym placisz to lekarz sie cieszy ze jestes czesto :-)
baby- moj maz ostatnio stwierdzil ze mam taki ladny brzuszek ze szybko bedziemy miec nastepne dziecko zebym znowu miala brzuszek

a u mnie +10 od poczatku ciazy z czego +4 od ostatniej wizyty, po sylwestrze basta ze slodyczami
 
Ostatnia edycja:
reklama
No to jak w temacie glukozy jesteśmy to ja dziś odebrałam wyniki... no i niestety... tak jak myślałam: na czczo 85 a po godzinie (po 50g. glukozy) 185.... no więc czeka mnie zwiększona dawka... trudno, już to przerabiałam 3 lata temu ale co się trzeba nadenerwować ehhhh, dla polepszenia samopoczucia najadłam się ciasta...
 
baby55 wlasnie 6 mam polozna. Rozmawialam wlasnie z tata i powiedzial ze mi przesle te pieniadze jak sie szczypie ale mam isc do tego polskiego gina. Takze 7go pojedziemy na USG i zobaczymy co i jak. Ale sie ciesze! Moze wreszcie dowiemy sie co bedzie :D hihi

a i wspolczuje tej glukozy. Ja mam w kalendarzu wpisane ze tu po 24tc badaja cukier czyli wypadaloby na spotkaniu 6go u poloznej, ale jak bylam w ciazy z Joshem nie mialam tego robionego, bo oni na kazdej wizycie z moczu cukier badaja :confused: i pobieraja krew i wysylaja, ale nie musisz byc na czczo, czy pic glukozy...:dry:
ehhh...

ale naprawde lepiej mi psychicznie ze nie mam tego cholernego rozwarcia.:tak: Tylko pytanie co to sa za straszne bole co mam, bo lekarz rozkladal rece:dry:
 
Mi też brzuch twardnieje. Ale tak, jak już kiedyś pisałam, na szczęście nic mnie przy tym nie boli. Po prostu czuję napięcie, brzuch się robi twardy jak skała i trwa to jakieś 30 sek do minuty. W środę mam wizytę, więc zapytam lekarza czy to te skórcze przepowiadające czy to coś niebezpiecznego.
W ogóle, to już mówiłam mężowi, że dziecko duże, wszystko zaczyna się u mnie dość wcześnie, tak, jakbym w ciążę zaszła wcześniej niż myślę. Ale wiem, że to nie jest możliwe, bo znam dokładny dzień zapłodnienia. Dziwne, ale widocznie tak już ma mój organizm. Z tym, że wydaje mi się, że i tak urodzę przed terminem. Jakieś takie przeczucia mam.
 
mi dzisiaj gin powiedziala ze te skorcze macicy nie bolace ale denerwujace i wlasnie twardnieje brzuch to na tym etapie moze byc do 10 na dobe jak czesciej to zle. ja mam jak na razie 1-2 razy dziennie wiec ok
 
już jestem
tak więc jest ok, szyjka się nie skraca, więc te bólo-skurcze nie mają jak na razie na nią przełożenia, no-spę i duphaston cały czas mam brać
zrobił mi nawet usg nerek (!), przez to że ostatnio tak mnie bolały te plecy- nerki też czyste, pewnie więc macica uciskała jakiś nerw
a kłucie w pochwie to najprawdopodobniej efekt...grzybicy (jakzeby mogło byc inaczej)
i zrobił mini wykład mojemu mężowi (hi hi), że ja już jestem matką, że już przewartościowałam swoje życie, że to naturalne, że dla mnie najważniejsze jest teraz dziecko i że on (mąż) zrozumie to dopiero po urodzeniu, że na razie psychicznie jest jeszcze tym, kim był. I że nie jestem wcale przewrażliwiona i ze dobrze,ze tak reaguje, ze to normalne i ze gdybym nie reagowała na bóle itd. to wtedy byłoby coś nie tak

nati dobrze ze u Ciebie ok :)

co do glukozy to chyba dobrze ze ja od razu miałam duża dawkę, może to uchroni mnie przed powtarzaniem jakby co ;)
 
nati_k ja nigdy nie liczyłam ile razy dziennie występują u mnie skórcze. Muszę jutro się tym zająć. Ale myślę, że max ok. 5 razy na dobę.
 
Tak piszecie o tym twardnieniu brzucha... Ja mam wrażenie, że mam cały czas twardy. o_O Ale to zapewne przeżarcie i moje urocze zaparcia. :/ Na glukozę idę w czwartek albo w piątek, brr...

Beata - Oliwia to bardzo ładne imię. :)

Mitaginka - Ty masz super tego gina. ;)

Asiunia - ja bym odpuściła już wizytę. Cieszę się, że z szyjką wszystko w porządku.

Nati - cieszę się, że po wizycie wszystko w porządku i że Mąż pamiętał. :)

Smurfetka, Kozica - kciuki za ponowną glukozę.
 
reklama
Witajcie poswiątecznie drogie Mamusie!
Nie miałam czasu w święta nawet pół zdania napisać, bo jak nie odpoczywałam to byli goście i tak w kółko. Nie powiem, na szczęście wszystko gładko i sympatycznie poszło, więc ogólnie zadowolona jestem. Nawet ZUS prezent mi zrobił bo w wigilię pieniadze dostalam, choć miały byc po świetach :)

Wczorajszy dzień a raczej wieczór był dla mnie koszmarny, blisko było by jechać na IP na jakieś badania, bo ból pleców, prawego boku brzucha ciągnący aż do pachwiny był nie do zniesienia. A brzuch miałam twardy jak kamien. Po 2 nospie zaczęlo odpuszczać, chyba jeszcze delikatny masaż też pomógł. Chyba się przeforsowałam w ostatnie dni i taki był efekt. Za tydzień mam wizytę i obym dotrwała bez takich niespodzianek.
Dzisiaj byłam na powtórce badania krwi - jakieś skrzepy im się porobiły i nie mogli przeciwciał zrobić, więc zadzwonili bym znowu przyjechała. Dobrze, że to nie po glukozie bo bym nie dała rady. Wyniki poznam za tydzien, u mnie w tej nowej przychodni wyniki od razu do karty trafiają.

Dzisiaj się wypuściłam na zakupy i zaopatrzyłam sie w planowane zakupy jak stanik, majtki i rajstopy a na dokładkę kupiłam w H&Mie spodnie ciązowe - przecena ze 129 na 60 a bardzo mi przypasowały :)

Komentarze typu: "Ale ty gruba jesteś" itp, wkurzają mnie bardzo, bo niby jaka mam byc? Przecinak? Na szczęscie mąż stoi za mną murem i odparowuje za mnie, bo jak mnie niedawno nazwał grubaskiem to się rozbeczałam, mimo że mówił pieszczotliwie. Podobam się sobie z brzuszkiem,tylko problemem jest to, że on tak szybko rośnie, że wyrastam z ubrań, które mam, a nie mam kiedy sobie dokupić. (a w zasadzie to ostatnio nie było za co :( )
Uff, idę się położyć na trochę zanim Men wróci.
 
Do góry