reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2011

Dzięki dziewczyny.
Musiałam się wypłakać i wyżalić. Już mi troszkę lepiej. Czwartego dziecka niestety nie uciągniemy finansowo, w dodatku mój mąż jest już pod 40 tak więc zostaje mi jako nagroda pocieszenia moja pasierbica. Ale przynajmniej woli mnie niż swoją matkę :-p

Przejrzałam wczorajszy opis i napisane jest że żołądek wypełniony bo w ostatnim momencie się najadł. Waży już prawie 400g i jest starszy o parę dni niż z OM. Lekarz stwierdził że jest naprawde spory.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cocosova jak chcesz, to dostaniesz znieczulenie. Ja byłam ostatnio i mój dentysta chciał mi dać, bo powiedział, że w II trymestrze można, tylko po prostu jest to mniejsza dawka niż zwykle. Ja mimo wszystko nie skorzystałam, bo to była maleńka dziurka, więc robiłam sobie na „żywca”, ale gin mi mówił to samo.

Cucumber, ze mnie też wyszedł raz taki śluz, ale nie było tego dużo. Jak się dowiesz, co to, to daj znać, proszę.

Marma szczerze, to nie wiem, co Ci napisać. Na pewno nie neguję Cię, bo pewie Twoje obawy mają jakieś podłoże. Nie będę Cię też namawiała, abyś udawała, że się cieszysz z kolejnego synka, ale powiedz mi, dlaczego z góry zakładasz, że nie będziesz miała dobrego kontaktu z synami? Ja znam wiele przypadków, gdzie to właśnie chłopcy lepiej dogadują się z mamą. Przykładem był np. mój mąż, którego w dzieciństwie bardziej można było nazwać maminsynkiem, jak synkiem tatusia. Myślę, że to czy synowie będą chcieli spędzać z Tobą czas czy będą mówić Ci o swoich problemach będzie zależało od Ciebie, ale na pewno nie jest to z góry takie pewne. Mam nadzieję, że kiedyś się o tym przekonasz. Ściskam Cię mocno, na pocieszenie :-)

Wiecie, ja mam z kolei tak, że jeśli okazałoby się, że będziemy mieli synka, to bardzo chciałabym, aby wizualnie był podobny do mojego męża. Wydaje mi się to takie słodkie. Taki mały junior i już mam wizję, jak czasami ubieram ich podobnie :-D
 
Ostatnia edycja:
Cześć mamuśki, ale naprodukowałyście ale nadrobiłam wszystko uff:-)
ja dziś lewą nogą wstałam, normalnie wszystko mnie wkurza, na pierwszy ogień poszedł mąż no ale cóż był najbliżej.. ogólnie to nie mój dzień nic mi się nie chce, a na ten weekend zaplanowałam przedświąteczne duże sprzątanie z teściową, ale tak mi się nie chce buuu. Młody nadal budzi się w nocy przez te zęby więc noc z przerwami jeszcze bardziej wpływa na moje samopoczucie..
Marma rozumiem Cię bardzo dobrze też chciałam mieć dziewczynkę, ale teraz już wiem że na 100% będzie 2 chłop i muszę się z tym pogodzić, ale też znalazłam alternatywę w chrześnicach mojej i męża:) uwielbiamy się nawzajem i wogóle są przesłodkie,
i na pewno nie jesteś złą matką, to normalne że jak człowiek się nastawi na coś a później to nie wychodzi to jest żle i przykro i wogóle.. zobaczysz będzie dobrze
Margola gratuluje dziewczynki:) i zazdraszczam pozytywnie różowych zakupów
Za wszystkie wizytujące dziś kciuki zaciśnięte..
idę się ogarnąć, nawet ubierać mi się dziś nie chce a co dopiero sprzątanie brrrrrrr
trzymajcie się dziewczynki
 
marma-przytulam
a ja mam odwrotnie same dziewczyny mnie otaczaja i wcale sie z tego bardzo nie ciesze. Oczywiscie ciesze sie z mojej malej coreczki ale szczerze nie znosze rozowego, sukienek i tch wszystkich babskich spraw. Starsza corka i tak z "klopotami ubraniowymi" idzie do meza, nie zwierza sie ale to pewnie to ten wiek, a synek mojej siostry to taka przylepa ma 2,5 roczku a tylko by sie przytulal. wiec chyba plec w tym wieku nie ma znaczenia. A chlopaka bedziemy chcieli jeszcze miec jak tylko odkujemy sie od dna finansowego.
cucumber- a moze to jakies bakterie??
 
Margolciu nie wstawaj ,taka pogoda że jak masz możliwość to leż ile wlezie.

Moje małe nadal się nie odzywa ,chyba przeczuwa że dzisaj będzie podglądane i się schowało .Kurcze jaki uparciuch ,szkoda że nie można mieć podglądu wewnątrz brzucha .
Dało by znać jednym kopniaczkem że wszystko dobrze a tu cicho .:wściekła/y:
Zawsze takie ruchliwe rano było a dzisiaj wogóle nic .Oby tylko było wszystko okey .
Nie wiem jak ja wytrzymam do tej 14 nastej .

Marma kobietko kochana na pewno tylko teraz Ci się tak wydaje ,zobaczysz z czasem pokochasz synka bardzo mocno.Będzie dobrze bo musi być dobrze.Ja nie wiem co czujesz bo to moje pierwsze dziecko i jest mi wszystko jedno co będzie -chłopak czy dziewczynka .Ważne żeby było zdrowe i chowało się zdrowo i żeby poród był bezkomplikacji.Trzymaj się .
 
Ostatnia edycja:
cocosova ja nienawidzę chodzić do dentysty. Wiem, że powinnam się zmusić, bo już przed ciążą miałam kilka dziur, których nota bene ze strachu nie leczyłam...ale odwlekam wizyty jak mogę. Już nawet ostatnio rozmawiałam o tym z ginem i mam nawet zaświadczenie, że nie widzi przeciwskazań do znieczulenia w przypadku zabiegów dentystycznych ;) ale nie wiem, kiedy pójdę...u mnie jakoś na ogół wyprawy do dentysty kończą się źle. Nawet jak mam małą dziurkę to okazuje się w środku bardzo głęboka i po prostu cierpię. Przeżyłam już chirurgicznie usuwaną ósemkę zatrzymaną w kośći, po której przez miesiąc byłam na Ketonalu, bo tak mnie bolało i były jakies komplkacje. Poza tym wyrwanie tej ósemki ukazało zniszczenie sióemki, którą też trzeba było wyrwać...przeżyłam też rozcięcie spodu języka, kiedy dentystka szlifując mi ząb rozwaliła mi język wiertłem i musiała go szyć, a ja potem przez ok 2 miesiące przy niektórych słowach po prostu sepleniłam...także dentysta to dla mnie koszmar...

marma masz prawo do spadku formy i negatywnych emocji! i dobrze, że o nich piszesz. Jestem pewna, że wszystko się ułoży

U nas znów sypie, mam nadzieje, że nie będzie powtórki ze środy, zwłaszcza że dzisiaj usg mam o 17:00, a M. o 15:30 wraca z pracy, a naszym kierunkiem znów jest centrum Katowic :(

powodzenia na wszystkich wizytach!
 
reklama
Marma, na pewno pokochasz maluszka, jak już sie urodzi. A kto wie, może nawet wcześniej. Jak ma sie doła, to wszystko wyglada strasznie i bez przeszłości, ale przecież dół musi minąć. A z resztą, tak jak dziewczyny pisały, chłopaki są często abrdziej mamusiowi od dziewczynek. Moja Hanka na przykład tatuciowa córcia jest pelną gębą i jak jestesmy w domu w trójkę, to tylko tata jest ważny.
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty.
My właśnie wróciliśmy z Hanią od lekarza i niestety - 1 lutego idziemy na operację. Nie ma innego wyjścia, podobno przepuklina jest ewidentna. Lekarz nawet nie wspomniał o innej możliwości, znaczy oczywiście zapytałam, czy to konieczne, powiedział, że niestety, inaczej się przepukliny nie usunie. Jakby tego było mało, obmacał ją i stwierdził, ze z drugiej strony też jest słabo i że mamy obserwować, bo jest ryzyko, że tez się pojawi. Superowo. O niczym innym nie marzyłam.
 
Do góry