madziarkas
Fanka BB :)
czesc laleczki
-20 brrrrrrrrr i nie mam chleba na śniadanie ale chyba zjem płatki na mleku bo nie chce mi sie wyjść
ja dziś też nie umalowana a do tego spuchnięta.. wczoraj pokłóciłam sie z M. Płakałam strasznie. od godz 14 nie zamieniliśmy ani słowa. dziś do pracy poszedł nie odzywając się. Tym razem to ja się obraziłam i tego się trzymam. jest mi przykro bo on chce żebym za jego roztargnienie ja odpowiadała, wzbudza we mnie poczucie winy. generalnie jest mi źle. i jak on się nie odzywa to od razu mam myśli że ma nas w dupie głęboko.. bo jak można TAK zdenerwować ciężarną żonę i zostawić samą sobie.. ech...... szkoda gadać. dziś nie będzie dobry dzień. a jutro usg i miał iść ze mną... ciekawe...
margola - ja przez kłótnie z mężuliną i cichy tydzień z ogromu nerrwów trafiłam do szpitala. Między innymi stres spotęgował bóle podbrzusza tak że uważaj na siebie i spróbujcie dojść do porozumienia. Wiem, że czasem ciężko jest ale tu nie jesteście już tylko WY, liczy się zdrówko jeszcze kogoś maleńkiego. Pamiętaj o tym
lenka - trzymaj się, może tym razem kocikowi pomoże to cewnikowanie na dużo dłużej
meriderka - zdjęciucho niczego sobie