nati ja się nie dziwię, że psiak nie chce wychodzić na taki mróz jak nam się nie chce, a my poubierani w kurtki, kozaki, grube skarpety
madziarkas dobrze, że jesteś spokojna po wizycie
ciekawe, czego ja się dzisiaj dowiem na temat moich bólów...i ciekawe, jaka jest ta kobietka, do której się zapisałam.
Powiem Wam szczerze, że bardzo się stresuję...tak stresowałam się tylko przed usg w szpitalu, kiedy monitorowali mojego krwiaka i każde usg było czekaniem na dobre, bądź złe wieści...
nawet przed polowkowym w piątek się tak nie stresuję...
madziarkas dobrze, że jesteś spokojna po wizycie
ciekawe, czego ja się dzisiaj dowiem na temat moich bólów...i ciekawe, jaka jest ta kobietka, do której się zapisałam.
Powiem Wam szczerze, że bardzo się stresuję...tak stresowałam się tylko przed usg w szpitalu, kiedy monitorowali mojego krwiaka i każde usg było czekaniem na dobre, bądź złe wieści...
nawet przed polowkowym w piątek się tak nie stresuję...