Cześć Wam kochane .
gratuluje następnych udanych wizyt i poznania płci.
wiecie co mam taki problem dziś,we śnie ,śniło mi się,że mnie brzuch boli i się zbudziłam dotykam brzucha a ten twardy,więc pomyślałam że mąż mnie przez sen odwracając się z boku na bok szturchnął tyłkiem w brzuch bo lubi się rozpychać,położyłam się na wznak i twardniał potem na chwile puszczał,i tak przez nie wiem może niecałą godzinę,raptem mnie się niedobrze zrobiło ale już na wieczór mi było bo się objadłam chipsów ostrych,więc nad ranem zgaga,i mdłości,mąż twierdzi że to nie możliwe aby mnie szturchnął,ale jak się obudziłam z tym bólem to męża dupsko było tuż przy moim brzuchu więc tak pomyślałam,wstałam zatem aby pochodzić bo się przestraszyłam że krzywdę dziecku zrobił,ale tak mnie zemdliło że zwymiotowałam ,potem więc filma na wkręcałam se że od tego uderzenia może zwymiotowałam,ale jak wstałam to brzuch już nie bolał,posiedziałam dzidzia kopała wiec się uspokoiłam,a żygłam po tych chipsach pewno bo zaległy mi .. nie wiem ,ale mam jak zwykle teraz chodź staram się nie panikować ,myśli że może jakby rzeczywiście mnie szturchnął to że coś się stało,ale dziecko kopie ,brzuch hmm czasem się napnie ale jelita też mnie bolą bo od wypróżniania bo często jakby przy zatruciu. do lekarza nie chce gnać bo i tak bym się nie dostała,wizytę planową mam 16 grudnia więc chyba poczekam skoro nic się nie dzieje.... ale mam mętlik tera och jak ja to lubię ..
i wybaczcie ze tak o sobie tylko,ale dziś ze mnie zwłoki są i kłębek nerwów przez to .