reklama
U
użytkownik 838
Gość
Dzisiaj zrobiłam strajk i nawet rzęs nie pomalowałam, i omijam lustra, bo tak się sobie nie podobam.
acronka to ja tak strajkuje juz od prawie poczatku ciazy Nie uzywam totalnie nic, no oprocz kremow, ale to i tak transparentne i nic nie widac Na poczatku dziwnie mi bylo, ale sie przyzwyczailam i juz mi nie 'przeszkadza', ze 'nic na sobie nie mam'
No i daj spokoj, ze tak zle z Toba, ze nawet w lustro nie spojrzysz!!
pandora83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2010
- Postów
- 1 436
heh i ja na palcach jednej ręki mogę wyliczyć ile razy zrobiłam makijaż od początku ciąży...przed ciążą nie wychodziłam z domu nieumalowana:-) a teraz się zastanawiam czy już nie zapomniałam jak to się robi i jak znów się przyzwyczaje do tej codziennej czynności;-)
No chyba nie da się ukryć że chłop gratki
mnie też się nudzi nic nie ma w tv ciekawego więc buszuje po allegro, na dodatek mój B. pije piwko z sokiem, a mnie język mało do tyłka nie ucieknie, normalnie w tej ciąży najbardziej mam ochotę na piwko chyba zrobię sobie małego łyczka..
mnie też się nudzi nic nie ma w tv ciekawego więc buszuje po allegro, na dodatek mój B. pije piwko z sokiem, a mnie język mało do tyłka nie ucieknie, normalnie w tej ciąży najbardziej mam ochotę na piwko chyba zrobię sobie małego łyczka..
Dopiero wróciliśmy.Kot z cewnikiem ,w kołnierzu aby sobie cewnika nie wyciągnął,
otumaniony i zamknięty pod prysznicem -bo ten cewnik to nie taki jak u ludzi z woreczkiem tylko rurka z której cieknie mocz.Nie wiem jak długo będzie musiał go mieć .Jutro kolejna wizyta sprawdzająca.Jestem przerażona ,zmęczona i szczerze nie wyobrażam sobie jutrzejszego dnia.Przecież kota w łazience trzymac non stop nie bedę ,a jak go wypuszcze to mogę liczyć na to że wszystko będę miała obsiusiane.Kasy wydalismy że ho ho ho -a tu Święta tuż tuz.Aż boję się wspominać rodzicom o kosztach na kota,zaczną się zapieniać i rozważać (uważaja że powinnismy go uspić) ,ale pieniądze od nich będziemy musieli wziac bo nie damy rady .
Małe moje trochę dało o sobie znać w samochodzie i to wtedy kiedy mi najbardziej się siusiu chciało -oczywiście przyatakowało mój pęcherz.Ledwo na stacje benzynową dojechalismy.
Muszę coś zjesc
Trzymajcie się cieplutko i ogromne dzięki za wsparcie -JESTEŚCIE KOCHANE
otumaniony i zamknięty pod prysznicem -bo ten cewnik to nie taki jak u ludzi z woreczkiem tylko rurka z której cieknie mocz.Nie wiem jak długo będzie musiał go mieć .Jutro kolejna wizyta sprawdzająca.Jestem przerażona ,zmęczona i szczerze nie wyobrażam sobie jutrzejszego dnia.Przecież kota w łazience trzymac non stop nie bedę ,a jak go wypuszcze to mogę liczyć na to że wszystko będę miała obsiusiane.Kasy wydalismy że ho ho ho -a tu Święta tuż tuz.Aż boję się wspominać rodzicom o kosztach na kota,zaczną się zapieniać i rozważać (uważaja że powinnismy go uspić) ,ale pieniądze od nich będziemy musieli wziac bo nie damy rady .
Małe moje trochę dało o sobie znać w samochodzie i to wtedy kiedy mi najbardziej się siusiu chciało -oczywiście przyatakowało mój pęcherz.Ledwo na stacje benzynową dojechalismy.
Muszę coś zjesc
Trzymajcie się cieplutko i ogromne dzięki za wsparcie -JESTEŚCIE KOCHANE
meriderka super ujęcie faktycznie możesz mieć pewność! a prosiłaś o zdjęcie potwierdzające płeć, czy lekarz sam z siebie zrobił? po moich ostatnich doświadczeniach chyba dopiero jak otrzymam zdjęcie tak wyraźnie przedstawiające to co trzeba, to zaufam
a ja staram się codziennie malować. Po pierwsze lepiej się wtedy czuję, a po drugie nie chcę, żeby mężulek widział mnie taką zaniedbaną chociaż muszę się przyznać, że od dwóch dni to "nie ruszyłam pędzlem".
a ja staram się codziennie malować. Po pierwsze lepiej się wtedy czuję, a po drugie nie chcę, żeby mężulek widział mnie taką zaniedbaną chociaż muszę się przyznać, że od dwóch dni to "nie ruszyłam pędzlem".
Meriderka śliczna fotka :-)
Katia jak cię tak ciągnie do piwka to polecam bezalkoholowe, nie zaszkodzi maluszkowi
Mitaginka ja też staram sie codziennie malować, poza ostatnimi kilkoma dniami kiedy leżę chora, nie chcę żeby mąż pomyślał, że przez malucha go zaniedbuję i nie dbam o siebie,;-) mam wrażenie, ze mężczyźni nawet jak o tym nie mówią to zwracają na to uwagę
Lenka dasz radę a z kotkiem będzie wszystko dobrze trzymaj się cieplutko
Katia jak cię tak ciągnie do piwka to polecam bezalkoholowe, nie zaszkodzi maluszkowi
Mitaginka ja też staram sie codziennie malować, poza ostatnimi kilkoma dniami kiedy leżę chora, nie chcę żeby mąż pomyślał, że przez malucha go zaniedbuję i nie dbam o siebie,;-) mam wrażenie, ze mężczyźni nawet jak o tym nie mówią to zwracają na to uwagę
Lenka dasz radę a z kotkiem będzie wszystko dobrze trzymaj się cieplutko
reklama
mala_mysz gratuluje córeczki
nati ale fajna wanienka no i cena powalająca nawet nie wiedziałam że są takie nakładane na wannę, ulga dla kręgosłupa podczas kąpieli
krakowianka85 super że po wizycie wszystko dobrze, gratuluje synka
cocosova zdrówka życzę, ja podczas przeziębienia używałam syropu mojego syncia Lipomal, polecam działa przeciwkaszlowo, napotnie i przeciwgorączkowo, jest na bazie wyciągu z lipy
acronka widzę że Ty też z Łodzi do kogo chodzisz do lekarza?
Mnie udało się w końcu przemóc i zrobiłam obiad tzn. obrałam tylko ziemniaczki bo o resztę zadbała teściowa kochana jest bardzo mi pomaga, pomimo tego że nie mieszka z nami. Mały już śpi, spacer dziś nie wypalił - zamówiłam buty zimowe na allegro miał być dziś kurier ale jakoś nie dotarł wrrrrr, a wszystkie stare buty zimowe zostawiłam u rodziców więc siedzieliśmy w domku, w sumie mogłam zaryzykować wyjście w trampkach tylko one są cholernie śliskie.. Wogóle ostatnio pobolewa mnie "podwozie" tak jakby mi ktoś chwilami szpilę wbijał w kość łonową, mam nadzieje że to tylko rozciąganie się wszystkiego, nie pamiętam czy coś takiego miałam w poprzedniej ciąży.
katia - teraz moją lekarką będzie pani Maria Woźniak (na NFZ) a USG robię u dra Dudarewicza (prywatnie). A ty u kogo jestes? Albo o tym to może na priv, żeby nie zaśmiecać wątku :-)
acronka to ja tak strajkuje juz od prawie poczatku ciazy Nie uzywam totalnie nic, no oprocz kremow, ale to i tak transparentne i nic nie widac Na poczatku dziwnie mi bylo, ale sie przyzwyczailam i juz mi nie 'przeszkadza', ze 'nic na sobie nie mam'
No i daj spokoj, ze tak zle z Toba, ze nawet w lustro nie spojrzysz!!
dranissimo - dzisiaj rzadko zaglądam do lustra bo mam nastrój depresyjny, popłakuję co rusz, więc co mam patrzeć na siebie zapuchniętą?
Mojemu mężowi to wszystko jedno czy jestem umalowana czy nie, a nawet woli nieumalowaną, ale rozumie, że ja się lepiej czuję jak sobie chociaż oczy zrobię i lekko się przypudruję (na codzień to lekki podkład, albo puder sypki)
Lenko - współczuję historii z kotem. Kurczę, ja sobie w tej chwili nie potrafię wyobrazić tego, że któreś z moich odejdzie. Ale jesli będzie trzeba mu ulżyć w cierpieniu to wtedy z cięzkim sercem ale się zdecyduję......
Wiem, co to brak kasy. Jutro się u teściowej zapożyczamy. Najgorsze, że nie wiemy, kiedy będziemy moglii oddać. Uch, jak ja takich sytuacji nie lubię
Podziel się: