reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

Dzięki Pandorko-sama próbuje sobie przetłumaczyć że lepiej pozwolić mu odejść niż ma się tak meczyć.Mam nadzieje że dzisiaj lekarz da mi jednak nadzieje że wszystko bedzie dobrze.Zobaczymy.
Oj biedna jesteś z tym lezeniem ,ja musiałam być skazana na łóżko w pierwszysch tygodniach ciąży ,ale potem wszystko się wyklarowało i teraz funkcjonuje normalnie.Co prawda na zwolnieniu jestem od początku ciąży i już do końca pozostanę -zbieram siły na wstawanie nocne po porodzie:-)

Dzisiaj moja kruszyna mniej aktywna ,dala mi znać rano o sobie a teraz chyba śpi.
Ale wieczorem mam nadzieje że trochę po fikołkuje bardziej.Jestem spokojniejsza jak czuje ruchy bardzo często .
 
reklama
nati_k-co do usg mój lekarz zaprosił męza na następną wizytę z tego co iem ma taki zwyczaj że na tym etapie ciąży pokazuje maleństwo tacie:-)
Ja na wszystkie USG chodzę z mężem i nigdy go nie wyprosili, wręcz przeciwnie, zawsze się spotykamy z pozytywnym przyjęciem. Gdy się umawiałam na USG w 11tc to lekarz wręcz namawiał, żebym koniecznie była z mężem/partnerem.
Wow, nie możemy się jutra doczekać. A mężul myślał, że to w piątek idziemy :d, ale się wkręcił.

wyjątkowo mi się dzisiaj nic nie chce...a też muszę wziąć się za jakiś obiad

myślę, jak to jutro rozegrać z tym lekarzem; w karcie ciąży mam wpisy od mojego i od tego, co byłam wtedy awaryjnie w piątek
nie bardzo wiem, jak to wszystko logicznie i sensownie wytłumaczyć, żeby ten lekarz wziął mnie na poważne...:confused:

mitaginka
- nie przejmuj się wpisami w karcie ciązy. Ja tez mam od 2 lekarzy, a teraz idę do 3-go. I w ogóle nie zwróciła na to uwagi ani nowa lekarka, ani położna. To oczywiste, że jak się gdzieś awaryjnie idzie, to musi byc ślad po wizycie.

Uff. Ja już po obiadku. Szczęśliwie teściowa zaprowiantowała nas na dzisiaj, bo też bym miała dylemat. I tez mi się nic NIE CHCE. Jak się przełamać?

Wszystkim przeziębionym - życzę zdrówka i dobrego samopoczucia.

Pandorko - witam.
 
Hej dziewczyny,

gratuluje pozanania plci i wogole.

U nas dopiero to nastapi jutro :D:D:D juz swiruje i nie moge sie doczekac :D oby tylko dzidzia pokazala co ma miedzy nogami :p

u nas wsio ok dlatego nic nie pisze bo nie chce zasmiecac :)
cieszymy sie ze sniegu zwlaszcza Josh :D chociaz dzis na spacerku jak mu padal w twarz to prosil bym go zabrala :D:D:D hahaha

buziaki dziewczyny, odezwe sie jutro co tam u mnie w brzuchu siedzi :)
 
Pandorko witam!:)
Katia_ gratuluję Synusia:)
Nati_k kuruj się.
Cocosova nie płacz, najważniejsze, że dzidzior jest zdrowiutki, a 13 grudnia to już nie długo, zleci nie zauważysz. Piszę nie rycz, a sama wiem jak to jest. Czasami człowiek ma takiego kopniaka hormonalnego że wylewa tony łez nawet bez ważnej przyczyny. Ja co jakiś czas mam takie rykowisko. Tak naprawdę pomaga tylko wyryczanie się, zmęczę się i uspokajam się.

Pogoda u nas dziś piękna, jest słoneczko:)))
Absolutnie nie mam weny na gotowanie ani pomysłu, ale coś trezba zrobić.
 
Znalazłam w sobie pokłady siły supermena i domek lśni, obiad ugotowany, teraz czekam tylko na mężulinę no i powoli się będziemy zbierać do mojego lekarza. Co prawda dopiero o 18ej ale nie wytrzymię już siedzenia w domu, po drodze jakiś drobne zakupy zrobimy i czas jakoś zleci.

lenka1983 - smutno słyszeć jak kotek się męczy, ale czasem niestety trzeba wybrać lepsze zło aby mu ulżyć.Ja kocham kotki i za każdym razem ryczałam przez kilka dni jak Puszek ze starości zdechł albo mojego Leonka dopadł wstętny pies.

pandora83 - dzień dobry :)

mała_mysz trzymam kciuki

A krakowianka się zdecydowała na tę wizytę?
 
madziarkas trzymam kciuki za udaną wizytę :-)

Ja swojej też się nie mogę doczekać .Dopiero w piątek.

Cały czas pada śnieg ,modle się aby korków nie było bo chcę szybko do weterynarza dotrzeć.
 
A ja dzisiaj mam mam sporo energii :-) Dopiero skończyłam gotowanie i sprzątanie. Nalepiłam 50 pierogów ruskich. Niezły mamy spust, bo połowę zedliśmy od razu, a resztę właśnie kolejno mrożę. Jednak własnej roboty to nie to samo, co kupne. Wyszły pyszne ;-)
 
lenka- to trzymam kciuki:tak:, liczę że lekarka pozwoli mi więcej chodzić- w poniedziałek wizyta i usg połówkowe- zobaczymy...ale w domu nie jest aż tak źle, cały październik przeleżałam w szpitalu to dopiero było, chociaż z drugiej strony poznałam fajne dziewczyny.... co do ruchów dziecka- u mnie też dziś spokojniej no i oczywiście też mnie to trochę martwi, też jestem spokojniejsza jak mały dokazuje:)

laurka- mogę prosić o kilka pierogów?;-)ehhh lubię pierogi a już swojskie....
 
reklama
Do góry