reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

Hej dziewczynki.

Gratuluje udanych wizyt i poznania płci. Ja mam dopiero 2 grudnia. No i widzę że jeszcze jest szansa na dziewczynkę :-D

Ja dziś znowu z Kacperczakiem w domu. W nocy gorączkował i spaliśmy razem w łóżku. M spał u niego w pokoju na podłodze :-) Ja się poprzedniej nocy nie dość namęczyłam nie spaniem to jeszcze niewygodą to teraz niech on się męczy. A co. Młody dziś odwinął mi numer stulecia. Taką kupę zrobił że wylazła z pieluchy a ten rozmazał mi ją po całym pokoju i po sobie. A ja myślałam że dziecko grzecznie bajkę ogląda.....

CO do szpitali to ja wybieram ten gdzie wiem że dobrze się zajmą moim dzieckiem Jeden poród już przeżyła to drugi jakoś też przeżyję, jedynie co to o znieczulenie będę się darła profilaktycznie już w samochodzie ;-) W sumie rodzę tam gdzie poprzednio. Mój lekarz pomimo że był na dyżurze to owszem zaglądał ale się mną nie zajmował bo od tego to on ma tam innych ...:-p Za to miałam asystę 3 lekarzy z czego jeden słodki murzynek który trzymał mnie za rękę i głaskał i łamaną polszczyzną mówił żebym się nie denerwowała i dwie położne a pacjentek było tyle że obowiązywały gorące krzesła czyli akurat ta co właśnie zaczęła rodzić wchodziła na łóżko i jak skończyła od razu wskakiwała następna. No i tekst mojego lekarza na dzień dobry jak przyjechałam.. Nie mogła sobie Pani lepszego terminu wybrać...:-D Grunt do pozytywne nastawienie.

mała mysza co się nie da jak się da :-D Jak ja rodziłam to rodzące czekały na korytarzu żeby wejść na łóżko i urodzić. Tylko ja miałam pecha i mnie do KTG podłączyli i musiałam leżeć bo mi wcześnie wody odeszły.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej

Nie ma to jak kawusia z rana:-)

marma zdrówka dla malego

Co do szpitali to ja zbytnio wyboru nie mam, bede rodzic tam gdzie poprzednio (inny szpital w odleglosci 100km:-D) i sie ciesze bo chwale sobie i poród i opieke po porodzie.

Musze sie cofnac i zobaczyc kto tam ta plec poznal, najlepiej jednak jak mi priva wysylacie to na 100% nie przeocze;-)

Spokojnego wtorku ciężarówki;)
 
Marma dobry Twój Kacper :D Wole sobie nie wyobrażać, bo ostatnio mam reakcje zwrotne na wszelkie takie. Nawet na moja Hanię, co jest dziwne, bo jakoś wcześniej mogła mnie z przeproszeniem okupać i nic. A ostatnio mało nie żygnęłam wycierając jej pupę. Ble.
 
Witajcie kochane,

myślałam,że dziś świat będzie miał więcej kolorów, ale nie, brzydko i smutno za oknem i w domu. Martwię się strasznie.
Dzięki za rady.
Meridka gratulacje:)
Co do szpitala, to ja rodzę tam gdzie poprzednio, mimo złych wspomnień, ale tak jak pisała mała mysz, mój poród był po prostu nie fajny. Moja lekarka tam bywa na dyżurach, ale zupełnie nie liczę na to,że akurat mi się uda na nią trafić.
Marma zdrówka dla Kacperka.

Ja odliczam do połówkowego: JUŻ JUTRO!!!!!
 
Uff, to trochę mi ulżyło. Już myślałam, że tylko ja tak rodzę bez swojego lekarza :) Dzięki dziewczyny za odpowiedzi na ten temat. :-) A tak poza tym to strasznie się boję, jak to będzie z tym porodem. Poprzednio jechałam do szpitala na wyznaczoną godzinę na wywołanie i nie musiałam się przejmować, czy rozpoznam skurcze odpowiednio wcześnie, albo takie tam inne.... Obym teraz tez tak sobie pojechała na spokojnie :-)

Koot, ale Ci zazdroszczę połówkowego jutro :)
 
Jak mnie niema 2 dni tu już nie mogę nadrobić tyle piszecie , nie odzywałałam się bo w sobotę granie do 4 rana w niedziele urodzinki 30-moje niestety a w poniedziałek jeszcze goście , dobrze że to już koniec bo jestem już zmęczona .
A Tak w ogóle to chyba poczułam ruchy mojej dzidzi, raz na dwa dni , fajne to :-)
od dwóch dni boli mnie kręgosłup normalnie porażka .Jak ja w pracy wytrzymam jak tak dalej bedzie
 
dziewczyny jak to jest jak termin mam na 18 tego to co osiemnatego sama idę do szpitala czy czekam na rozpoczęcie porodu
 
Adi bo przegapiam: naturalny, czy cc? Bo jak cc, to zgłoś się do szpitala wcześniej i się umów. Każą Ci przyjść dzień wczesniej, bo dobę szykują - kroplówy, ktg i takie tam.
 
Witam,
po pierwsze gratuluję Wam Dziewczyny poznania płci i udanych wizyt !!! :) Ja czekam na moje usg połówkowe do przyszłego poniedziałku. I wtedy też mam nadzieję na poznanie płci maluszka.
3mam kciuki za wasze wizyty w tym tygodniu.
Ja też wiem już, w którym szpitalu będę rodzić. Od samego początku wiedziałam. Mimo, że mam tu Wawie wiele szpitali do wyboru, zamierzam rodzić, tam, gdzie dyżury ma mój gin. Nie liczę na jego obecność, ale mimo różnych opinii na temat tego szpitala, też uważam, że bardzo dużo zależy od faktu, jak przebiega nasz poród. Zastanawiam się nad wynajęciem położnej i prywatnej sali po porodzie.
Pogoda dziś smutna, deszczowa i bura.
Ja też mam taki nastrój... Wczoraj cały wieczór przeryczałam. Pokłóciłam się z siostrą. I zadzwoniła mama... Powiedziała, że wykryto u niej guza na tarczycy... Nic jeszcze nie wiadomo dokładnie, mają robić biopsję... Za dużo tego wszystkiego naraz. Mama jest za młoda na takie wstrętne choróbska, ja spodziewam się dziecka, którego ojciec jest kompletnym palantem. Może nie powinnam tak się nastawiać.... Ale czasami mam wrażenie, że los specjalnie podrzuca mi takie kłody pod nogi..
 
Ostatnia edycja:
reklama
hejo :-)

ja wiem tylko tyle, ze chcialabym ZZO i bede kleczec przed moim ginem, zeby mi je zalatwil. ale ostatnio wpadlam na nowy pomysl - zeby wziac swoja polozna. znam taka, ona pracuje jako hmm sekretarka mojego gina wlasnie i jednoczesnie jest tez polozna w szpitalu wejherowskim. super babka, byla przy obu moich porodach, przy Filipie caly dyzur, a przy Masiu tylko na poczatku.. i chociaz druga - i trzecia - tez byla fajna, to pani Beatka byla najlepsza, kochana kobieta. no i znamy sie, nie bylabym taka anonimowa pacjentka... nie wiem, strasznie sie boje.. nie chce oxy i koniec, nie zgodze sie i juz, koniec.
w ogole to mam plan, ze jak teraz sie porod zacznie, pewnie juz bede przygotowana (ostatnio kapalam sie codziennie, golilam codziennie itp, zeby byc gotowa) i pojade po prostu na zakupy :-D pojade, a co! bede lazic po sklepach i na pewno nie urodze, znajac swoje tempo. akurat jedna galerie mam po drodze. szybciej mi czas zleci, a przy chodzeniu ideolo sie rodzi :-) i moze na jakis dobry lekkostrawny obiad z D pojde? :-)
autentycznie mam taki plan :-D moze sie uda.
 
Ostatnia edycja:
Do góry