reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

Cucumber- gratuluję dziewczynki, ja tez wróciłam od lekarza z resztą tego samego :) u na CHŁOPIEC i tez na 100%- nawet ja bym się nie pomyliła. Chyba się minęłyśmy na korytarzu ale pewna nie byłam. Nie zaczepiłam Cie bo jak zwykle mąż by się na mnie wydarł, że ludzi obcych zaczepiam :) Imię to raczej Marcel ale mąż zaczął się spierać, że jeszcze imię nie zaklepane.
352g szczęścia. Serduszko 160/min.
gratuluję chłopaczka :) a minęłyśmy się pewnie jak ja już wyszłam. Wtedy to nie rozglądałam się wcale, bo byłam w szoku, że to córa i bałam się reakcji męża:p Poza tym leciałam siusiu ;) Ja jakoś po 16 weszłam na badanie. Marcel ładne imię :)
 
reklama
lilou gratuluje chlopczyka
cucumber gratuje dziewczynki
baby-super ze synek duzy i zdrowy
meriderka- gratuluje chlopczyka.
ja za tydz mam nadzieje ze pokaze co ma miedzy nozkami.
antonina-niestety tak jest u mojej siostry, szwagier wiecznie poza domem ale jak juz jest to Marcelek tylko go widzi do tego stopnia ze jak np maly zostaje u mnie i zawsze przyjezdza po niego tatus i jak przyjdzie mamusia to w placz ze czeka na tatusia i nie ma bata musi przyjechac. Zal mi strasznie siostry co caly dzien sie z nim "uzera" a dla niego tylko tatus sie liczy. mam nadzieje ze u Ciebie tak nie bedzie
 
Matko, jak zwykle tomy cale. Zacznę odpowiadać, bo pozapomina, a potem się cofnę i uzupełnię.
Przede wszystkim lilou, cucumber, baby gratulacje. Super, ze dzieciaczki dobrze rosną. I fajnie macie, że znacie płeci, ja wciąż się nie mogę doczekać. Jeszcze tydzień i jedne dzień.
aenye dobrze, że masz się lepiej. Byle do wiosny.
Koot, strasznie współczuję. ale może na prawdę pomyślcie o tej taryfie. Mój ojciec jeździ i to nie jest takie złe. Znaczy w jego przypadku wszystko jest ze, ale to inna sprawa. Można zarobić w każdym razie. Trzymam kciuki.
 
Cucumber - gratuluję córeczki!
lilou - gratuluje synka!

Mój mąż też miał dziwną minę jak się dowiedział, że córa. Chciał chłopca, ale teraz już się przyzwyczaił i się cieszy. Cucumber Twój też się oswoi i zacznie skakać z radości. Faceci tak już mają, ze chcą snów a jak się pojawi córka to się jeszcze bardziej cieszą.
 
Cocumber mój też od początku tylko synuś i synuś. Nawet do brzuszka zwracał się w męskim imieniu, ale powiedziałam mu,żeby tak nie mówił, bo jak się okaże, że to dziewczynka, to będzie jej przykro :p No i przestał :-) A teraz mówi, że chciałby synka, ale z dziewczynki też się ucieszy i na pewno będzie ją tak samo kochał :-) Mi się wydaje, że większość facetów chce mieć syna, ale później okazuje się, że to córeczki są ich oczkami w głowie :-)

Antonina no niestety czasami takie są minusy wyższych zarobków. Mój mąż też dużo pracuje i wiem, że przez większość dnia będę musiała sama zajmować się dzieckiem, nawet tuż po porodzie. Za to wiem, że będzie wspaniałym ojcem, bo podejście do dzieci ma świetne :-)
 
Dziewczyny, a czy każda z Was już wie, w którym szpitalu będzie rodzić?
Mój lekarz pracuje w szpitalu, o którym słyszałam\czytałam ostatnio trochę niepochlebnych opinii i tak się teraz zastanawiam, co lepsze...kiepski szpital, w którym pracuje mój lekarz, czy lepszy szpital- bez mojego lekarza...
wiem, że najwazniejsza podczas porodu jest położna, ale przecież położną poznam dopiero na poródówce, prawda? bo chyba nie wybiera się położnej wcześniej?

jak myślicie?

U mnie wyboru nie ma bo jest jeden szpital :-) tam też pracuje mój gin. ale wcale nie musi być przy porodzie (przy pierwszym dziecku też był inny i byłam zadowolona) więc nie wiem co Ci poradzić... a położnej się wcześniej nie wybiera, chyba że sobie jakąś opłacisz.
 
To ja kontynuuję:
mariderka również gratulacje.
Bachucha jestem z tobą - też jeszcze nie wiem.
Anetka trzymam kciuki, żeby się ułożyło jak najlepiej dla Ciebie i dzidziusia.
Mitaginka ze szpitalami to jest ciężka sprawa. Po prawdzie, jak się rozmawia z tymi co już urodziły, to jak poród jest ok, to każdy szpital jest ok, a jak w czasie porodu coś jest nie tak, to prawie każdy szpital jest do d... Ja zamierzam rodzić w tym samym szpitalu, w którym Hanke rodziłam. Nie było najgorzej.
Ja mam dzisiaj dzień chodzenia do tyłu. Wszystko jest nie tak. Wkurzona jestem sama nie wiem na co, na Hankę się drę. Swoją drogą jest nieznośna chyba bardziej niż zwykle. Ziemniaki przesoliłam i to grubaśnie, klucze od mieszkania schowałam to szuflady na przybory zębowe w łazience (nie pytajcie czemu - coś w stylu wkładania szynki do mikrofali) i potem szukałam w panice, jak trzeba było iść po Hankę do przedszkola. Do tego mój małżonek, kierowca od 17 lat (ABC) drogi raz w swojej krajerze uszkodził samochód - wjechał firmowym busem w latarnię i stłukł lampę. Teraz sklejamy ją przy użyciu pomarańczowej reklamówki "spolem" (nic bardziej czerwonego nie było w domu). Wrrrr. Może powinnam Sebka ugryźć, albo coś, to mi przejdzie. Ciekawe, czy się zgodzi. Chociaż lepiej nie, bo pewnie będzie chciał mnie też.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, a czy każda z Was już wie, w którym szpitalu będzie rodzić?
Mój lekarz pracuje w szpitalu, o którym słyszałam\czytałam ostatnio trochę niepochlebnych opinii i tak się teraz zastanawiam, co lepsze...kiepski szpital, w którym pracuje mój lekarz, czy lepszy szpital- bez mojego lekarza...
wiem, że najwazniejsza podczas porodu jest położna, ale przecież położną poznam dopiero na poródówce, prawda? bo chyba nie wybiera się położnej wcześniej?

jak myślicie?

Co do szpitala to polecam się tam wybrać a nie opierać na opiniach innych, na początek można też poczytać na stronie www.rodzicpoludzku.pl tam jest ranking szoitali, są też opisane szpitale przez ordynatorów, którzy wypełniają ankiety a poniżej są opinie pacjentek, które tam rodziły. Co do położnej to wszystko zależy od szpitala i obowiązujących zasad i zwyczajów, akurat w moim szpitalu nie można wybrać położnej, ale w innych są takie którym płacisz pewną kwotę za obecność przy porodzie, niektóre szpitale stosują nawet odpowiednie umowy, w takiej umowie spisuje sie najważniejsze punkty, wtedy masz na papierze za co płacisz. Najważniejsze jest żebyś się dobrze czuła w tym szpitalu i była przekonana do tego, że chcesz tam rodzić, wtedy oszczędzisz sobie dodatkowego stresu, którego i tak jest masę w chwili porodu.
 
witam sie wieczorowo

Ja dzisiaj się rozpłakałam, bo mąż się ze mnie nabijał i nazwał mnie ziejącym smokiem. Poryczałam się jak dziecko :p Wczoraj wieczorem miałam atak głupawki totalnej i śmiałam się aż ledwo oddech łapałam no i gdzieś tam w żartach mąż wspomniał, że chyba zwariowałam. No to ja prosto z tego śmiechu w ryk, że nazywa mnie wariatką :p Zalałam się łzami a on biedny nie wiedział o co mi chodzi :p

No i jesteśmy po usg :) Uwaga uwaga, będzie DZIEWCZYNKA :D Lekarz powiedział, że na 100% i że on się nie myli. Poza tym pozniej ułożyła nóżki jakby po turecku i ptaszka nie było, więc miał rację ;) Mina męża - bezcenna :D Mnie zatkało, bo wystraszyłam się, że nie będzie teraz córki akceptował bo chciał syna i koniec. Ale chyba jest dobrze.
Więc proszę o wpisanie na listę, że dziewczynka i imię Gabrysia :)
Ogólnie jest spora i wymiary odpowiadają mniej więcej na 21 tydzień. Waży ok 365 gram a serduszko bije 151/min. Ogólnie wszystko w porządku, wszystko na miejscu i prawidłowe. Za to ja mam w macicy jakiegoś mięśniaczka, ale powiedział, żeby się tym nie przejmować bo jest malutki i że to normalne.
gratulacje
Cucumber- gratuluję dziewczynki, ja tez wróciłam od lekarza z resztą tego samego :) u na CHŁOPIEC i tez na 100%- nawet ja bym się nie pomyliła. Chyba się minęłyśmy na korytarzu ale pewna nie byłam. Nie zaczepiłam Cie bo jak zwykle mąż by się na mnie wydarł, że ludzi obcych zaczepiam :) Imię to raczej Marcel ale mąż zaczął się spierać, że jeszcze imię nie zaklepane.
352g szczęścia. Serduszko 160/min.
gratulacje
Dziewczyny, a czy każda z Was już wie, w którym szpitalu będzie rodzić?
Mój lekarz pracuje w szpitalu, o którym słyszałam\czytałam ostatnio trochę niepochlebnych opinii i tak się teraz zastanawiam, co lepsze...kiepski szpital, w którym pracuje mój lekarz, czy lepszy szpital- bez mojego lekarza...
wiem, że najwazniejsza podczas porodu jest położna, ale przecież położną poznam dopiero na poródówce, prawda? bo chyba nie wybiera się położnej wcześniej?

jak myślicie?

Ja bede rodziła w tym samym szpitalu co corcię i powiem Wam ze ustawiam się z moją lekarką ,wrazie czego da znieczulenie i tak czy owak lekarz jest przy ostatniej fazie nacin, szyje itp . Ale to jest oczywiscie moje zdanie
 
reklama
hej hej,
za wami nadazyc to naprawde trzeba wiele cierpliwosci :-)

gratuluje poznania plci widze:-D ze jakas dziewczynka wreszcie sie pojawila.:-D nasze polowkowe w przyszla srode, normalnie juz odliczam a czas ciagnie mi sie jeszcze bardziej.:sorry2:


generalnie u nas jakos ok. Ja musialam sobie kupic melise bo chyba swiruje. Albo dre sie na męża o byle g*** albo placze, albo mam glupawke. Biedy nie nadaza i tez czesto wybucha. Do tego problemy finansowe i normalnie tykajaca bombe mamy w domu:baffled: ehhh niech to juz minie....

co do wyboru szpitala to ja uwazam ze lepiej rodzic w lepszym szpitalu bez wlasnego lekarza. Bo przeciez i tak nie masz 100% gwarancji ze lekarz sie zjawi przy porodzie, a tak przynajmniej masz 100% pewnosc ze dobrze sie zajma Toba i dzieckiem. A co bez Twojego lekarza krzywde wam zrobia? Nie badzcie smieszne. Polozna i lekarzem zostaje sie z powolania a nie z musu :tak:
 
Do góry