hejoooo :-)
ja sie dzis cudnie wyspalam :-) maz zawiozl mlodziez do przedszkola, a ja do wyrka z powrotem... i obudzilam sie o 11.15
superancko!
najgorsze, ze musze jeszcze z domu wyjsc, mimo tego, ze maz odbierze dzieci.. musze kupic cholernie ziemniaki na obiad!! i jakies napoje, wody, bo sie pokonczylo wszystko.. ech.. takie *******y zmuszaja mnie do wyjscia z mojej cieplutkiej norki na wstretne wietrzysko. brrr.
oczywiscie pol nocy przewracalam sie z boku na bok, bo co zaczynalam snic - bylam na badaniu USG. no szok, nie moglam sie przestac meczyc ;-) i ciagle, co to za plec. matko boska. naprawde juz kocham mojego chlopaczka, po co moj mozg robi mi takie cyrki w nocy! w dzien w ogole o tym jakos nie mysle, co jakis czas mnie najdzie jakas refleksja ;-) na ten temat, ale bez emocji juz. a w nocy - cyrki. mam nadzieje, ze jutro juz bedzie pewnosc 100%. jak chlopczyk i to, co widzialam, to jednak byl siusiak - to na 3D nie da sie tego raczej przeoczyc ;-) calkiem bylo obfite ;-)
i ja tez BARDZO wyraznie czuje ruchy, normalnie z dnia na dzien mocniej :-) czasem az przechodzi ludzkie pojecie, zeby malenstwo w 18tc kopalo tak wyraznie! np jak usiade przy kompie czy na siku, czy jakos inaczej sie mocniej zwine - to tak mnie kopie w dole brzucha, ze az sie musze wyprostowac. bo przez to, ze mam brzuch tak nisko, kopie mnie jakby w cewke moczowa? nie wiem, takie dziwne uczucie. jak kopnie tak centralnie w to miejsce, to jest az nieprzyjemne, choc jednoczesnie mam lzy w oczach z radosci :-) ze takie zywe to moje dzieciatko. ma juz takie ustalone pory aktywnosci, wlasnie rano i wieczorem, jak sie poloze przynajmniej na pufie czy kanapie. a moz eto zwiazane jest raczej z tym, ze wtedy moge sie na tych ruchach skupic i jakos bardziej je czuje? bo jak chodze za dziecmi, robie obiad etc to chyba po prostu nie koncentruje sie na odczuwaniu tych ruchow
no nie wiem, najwazniejsze, ze sie rusza - tzn. ze rosnie i jest zdrowiutkie :-)
ale dziewczyny, ktore nie czuja jeszcze ruchow - to juz lada dzien, naprawde :-) ja poczulam pierwszy raz w 20tc w pierwszej ciazy, w drugiej kolo 18tc. a teraz duzo szybciej, ale to na pewno zwiazane jest z polozeniem lozyska - bardzo nisko i na wierzchu, na przedniej scianie znaczy. no i to, ze wiedzialam, czego sie spodziewac :-)
no nic, ogolnie dzionek dobry.. ogladam wlasnie Jon & Kate + 8 - o tej duzej rodzince na TLC. akurat ostatni odcinek i to juz po tym, jak sie oni rozwiedli. chociaz nie przepadalam za Kate i widzialam, ze 'gnoila' troche swojego malza, to jednak zal mi jej. sama z 8 dzieci... i widac, ze jest nieszczesliwa. a ten koles sobie lata z roznymi mlodymi d..mi, bez dzieci, wpada raz na tydzien czy dwa.. ech..
w ogole to wczoraj zobaczylam w DDTVN material o kobiecie, ktora ma 9 dzieci
co dwa lata w ciazy od 18 lat! szok. nie wierzylam, ze taka ladna i mloda dziewczyna moze miec tyle dzieci - i to swiadomie.. nie wierze do dzis ;-)