Bachucha
Fanka BB :)
Witajcie - wszystkie nowe i mniej nowe przyszłe kwietniowe mamy
Przykro czytać o problemach, ale kilkudniowy ból czy długotrwałe rozwolnienie to bym raczej skonfrontowała z lekarzem. Jednocześnie na żołądek rosół nie powinien zaszkodzić, czekolada i nutella i owszem, mogą.
Ja sama mam straszną ochotę na rosół i też marzę o tym, żeby taki zjeść.
Co do wyciągania rąk do góry - jakiś czas temu ktoś wspominał, że wtedy coś boli - to mnie przy krwawieniach zwracano uwagę, na absolutne unikanie tego (nawet zanim zaczęłam leżeć), tj. żadnego wyciągania się do wieszania firanek, czy prania na sznurach, bo to bywa przyczyną problemów - choć oczywiście nie dla wszystkich kobiet.
Mitaginka - co do L4 to nic dziwnego, że dostałaś więcej pieniędzy, nawet za ten sam miesiąc. Wynagrodzenie jest owszem, liczone 100%, brutto, ale też nie odliczne są za ten czas składki zusowskie, bo chorobowe to przecież czas nieskładkowy - a to może stanowić różnicę kilku stówek.
Baby_55 - w Żeromskim rodziła niedawno moja koleżanka, dwa razy ją odsyłali (w dzień porodu!) do domu, że za wcześnie, jak przyjechała trzeci raz ledwie kilka godzin później to im prawie urodziła na schodach. A nie mogli ją przetrzymać te kilka godzin? Przecież nieraz pierwszy poród trwa znacznie dłużej - dziękuję bardzo, ja się wybieram do Siemiradzkiego. Tam to sama już wiem, że wolą zatrzymać na obserwację niż wypuścić w podejrzanej sytuacji do domu - i nie trzeba mieć do tego tam własnego lekarza. Tzn. ja wiem, że to była może jednostkowa sprawa, ale mocno mnie zniechęciła ( a poza tym i tak mi tam nie po drodze ).
Przykro czytać o problemach, ale kilkudniowy ból czy długotrwałe rozwolnienie to bym raczej skonfrontowała z lekarzem. Jednocześnie na żołądek rosół nie powinien zaszkodzić, czekolada i nutella i owszem, mogą.
Ja sama mam straszną ochotę na rosół i też marzę o tym, żeby taki zjeść.
Co do wyciągania rąk do góry - jakiś czas temu ktoś wspominał, że wtedy coś boli - to mnie przy krwawieniach zwracano uwagę, na absolutne unikanie tego (nawet zanim zaczęłam leżeć), tj. żadnego wyciągania się do wieszania firanek, czy prania na sznurach, bo to bywa przyczyną problemów - choć oczywiście nie dla wszystkich kobiet.
Mitaginka - co do L4 to nic dziwnego, że dostałaś więcej pieniędzy, nawet za ten sam miesiąc. Wynagrodzenie jest owszem, liczone 100%, brutto, ale też nie odliczne są za ten czas składki zusowskie, bo chorobowe to przecież czas nieskładkowy - a to może stanowić różnicę kilku stówek.
Baby_55 - w Żeromskim rodziła niedawno moja koleżanka, dwa razy ją odsyłali (w dzień porodu!) do domu, że za wcześnie, jak przyjechała trzeci raz ledwie kilka godzin później to im prawie urodziła na schodach. A nie mogli ją przetrzymać te kilka godzin? Przecież nieraz pierwszy poród trwa znacznie dłużej - dziękuję bardzo, ja się wybieram do Siemiradzkiego. Tam to sama już wiem, że wolą zatrzymać na obserwację niż wypuścić w podejrzanej sytuacji do domu - i nie trzeba mieć do tego tam własnego lekarza. Tzn. ja wiem, że to była może jednostkowa sprawa, ale mocno mnie zniechęciła ( a poza tym i tak mi tam nie po drodze ).