..aenye
Mama grudniowa'06
nati, jak masz takie uczucie napietej skory to ja na twoim miejscu zaczelabym sie ostro smarowac jakims zelem czy cos na rozstepy. ja jeszcze nic nie kupilam, ale na pewno kupie. i wiecie jaki mam pomysl? zeby wmasowywac sobie kolagen w brzuch. albo zel micelarny. po prostu zeby uelastycznic i mocno nawilzyc skore. dla mnie te najdrozsze kremy i tak nie zdaja egzaminu, to zalezy od genow. chyba..
ja mam okropna tendencje do wielkich rozstepow i strasznie sie ich boje teraz :-( po Filipie przyjelam je normalnie, no bo jakzeby mial byc wielki bebzon bez nich; ale przy Masiu mialam nadzieje, ze zadne mi sie nowe nie zrobia, katowalam sie zelami musteli - cala gama i masazami nawet, i wyszly mi ohydne, wielkie... takie glisty, az do talii doslownie. ciemne, grube na palec az :-( zalamalam sie. na szczescie zbladly i w ogole ich nie widze juz. ale teraz sie musze tez katowac, bo boje sie bardzo :-(
ja mam okropna tendencje do wielkich rozstepow i strasznie sie ich boje teraz :-( po Filipie przyjelam je normalnie, no bo jakzeby mial byc wielki bebzon bez nich; ale przy Masiu mialam nadzieje, ze zadne mi sie nowe nie zrobia, katowalam sie zelami musteli - cala gama i masazami nawet, i wyszly mi ohydne, wielkie... takie glisty, az do talii doslownie. ciemne, grube na palec az :-( zalamalam sie. na szczescie zbladly i w ogole ich nie widze juz. ale teraz sie musze tez katowac, bo boje sie bardzo :-(