kasia&filip
Fanka BB :)
Sprawozdanie z dzisiejszej nocki.... nikt nie plakal, nikt nie krzyczal, ani ja ani filip, a mimo wszystko noc byla zdecydowanie lepsza niz ostatnich 100, a wszystko to dzieki temu, ze Filipek przespal pierwsza noc w swoim pokoju, w lozeczku, ktore czekalo tam na niego od 10 miesiecy.
o 19 polozylam malego w jego pokoju, chyba byl troche zdziwiony, ale po butelce slodko zasnal. Do tej pory tak jak wspominalam budzil sie rowno co 60 min. wczoraj pierwszy raz uslyszalam go kolo 24, dostal mleko , odwrocil sie na bok i zasnal , mozecie wyobrazic sobie moje zdziwienie i radosc J
Na poczatku nie moglam sie odnalezc w sypialni bez mojego malego szkraba, no i mimo wszystko niespokojna czekalam na „akcje”; a tu znowu niespodzianka F przebudzil sie kolo 4, zaczal plakac i mimo umowy z mezem, ze zostawiamy go, oczywiscie poczlapalam do niego i dwie min. pozniej spal, gdzies tam jeszcze bylo jedno przebudzenie, ale to juz nic w porownianiu do tego co dzialo sie u nas ostatnimi czasy. Nie widze problemu w tym zeby wstac do niego 4 razy w nocy, ale nie 16!!!
Nie wiem czy to zmiana miejsca tak dobrze na niego wplynela, a moze to tylko przypadek. Zobaczymy co przyniesie kolejna noc. W kazdy razie mam zamiar dalej trzymac sie postanowienia nauczenia mojego synka przesypiania nocy. Tylko utwierdzilam sie w przekonaniu, ze warto, ja czuje sie lepiej i fizycznie i psychicznie, a i mlody wstal w lepszym humorze, juz nie wspomne, ze dzielenie sypialni tylko z mezem tez ma swoje zalety .
dziekuje za zainteresowanie moim problemem, kilka slow wsparcia i przydatnych rad.
o 19 polozylam malego w jego pokoju, chyba byl troche zdziwiony, ale po butelce slodko zasnal. Do tej pory tak jak wspominalam budzil sie rowno co 60 min. wczoraj pierwszy raz uslyszalam go kolo 24, dostal mleko , odwrocil sie na bok i zasnal , mozecie wyobrazic sobie moje zdziwienie i radosc J
Na poczatku nie moglam sie odnalezc w sypialni bez mojego malego szkraba, no i mimo wszystko niespokojna czekalam na „akcje”; a tu znowu niespodzianka F przebudzil sie kolo 4, zaczal plakac i mimo umowy z mezem, ze zostawiamy go, oczywiscie poczlapalam do niego i dwie min. pozniej spal, gdzies tam jeszcze bylo jedno przebudzenie, ale to juz nic w porownianiu do tego co dzialo sie u nas ostatnimi czasy. Nie widze problemu w tym zeby wstac do niego 4 razy w nocy, ale nie 16!!!
Nie wiem czy to zmiana miejsca tak dobrze na niego wplynela, a moze to tylko przypadek. Zobaczymy co przyniesie kolejna noc. W kazdy razie mam zamiar dalej trzymac sie postanowienia nauczenia mojego synka przesypiania nocy. Tylko utwierdzilam sie w przekonaniu, ze warto, ja czuje sie lepiej i fizycznie i psychicznie, a i mlody wstal w lepszym humorze, juz nie wspomne, ze dzielenie sypialni tylko z mezem tez ma swoje zalety .
dziekuje za zainteresowanie moim problemem, kilka slow wsparcia i przydatnych rad.