reklama
co mam robić w związku z tym lękiem separacynym Tysi? ignorować to, że płacze, jak odchodzę? ulegać jej?
Wiem, że nie dzieje jej się krzywda... nie zostawiam jej samej przecież, tylko z M. (a idę np do wc). Co robić jak się na mnie wspina i ciągle chce na kolanka do mamy...? nie wiem, jak postępować
Wiem, że nie dzieje jej się krzywda... nie zostawiam jej samej przecież, tylko z M. (a idę np do wc). Co robić jak się na mnie wspina i ciągle chce na kolanka do mamy...? nie wiem, jak postępować
Ja też ulegam czasami. ale u mnie to rzadko bywa tj ataki płaczu. pewnie dlatego że ona ze mną zawsze jest, kąpiemy się razem, do kibelka chodzimy razem tj nie zamykam drzwi i jak chce to idzie za mną. w kuchni ze mną, siedzi na blacie a ja robię wszystko. no ale jak zostaje no z moją mamą to też ok.
Mitaginka- ulegaj ale nie zawsze
Mitaginka- ulegaj ale nie zawsze
Nati, sto lat dla Asiuni! :-)
miaginka, u nas lęk separacyjny trwał jakiś tydzień, potem wszystko wróciło do normy. Ja ulegałam, bo wtedy płakała przeraźliwie i po prostu było mi jej żal. Od wczoraj też coś za mną płacze, nawet jak rano zostawiam ją z mężem. Z tym,że teraz to łagodniej przechodzi.
miaginka, u nas lęk separacyjny trwał jakiś tydzień, potem wszystko wróciło do normy. Ja ulegałam, bo wtedy płakała przeraźliwie i po prostu było mi jej żal. Od wczoraj też coś za mną płacze, nawet jak rano zostawiam ją z mężem. Z tym,że teraz to łagodniej przechodzi.
normatywna
Fanka BB :)
Nati_k Wszystkiego naj z okazji ukończenia 10 mies Asiuni:-)
Witam,
Brakuje mi ostatnio czasu na forum. Od kilku dni Oliwka nie spi w ogóle popoludniami. A ze chodzi wszedzie, gdzie nie powinna, to nie mam dla siebie czasu. Musze sie pochwalić, że dzisiaj zrobila pierwszy kroczek :-) az sie poplakalam ze szczęścia ;-)
Brakuje mi ostatnio czasu na forum. Od kilku dni Oliwka nie spi w ogóle popoludniami. A ze chodzi wszedzie, gdzie nie powinna, to nie mam dla siebie czasu. Musze sie pochwalić, że dzisiaj zrobila pierwszy kroczek :-) az sie poplakalam ze szczęścia ;-)
reklama
no właśnie, nati wszystkiego naj dla Asi!
byliśmy u znajomych, którzy mają dwuletnią córkę; Martynka fajnie się zachowywała, za to tamta zabierała zabawki Martynce, płakala, jak jej mama wzieła Tysię na ręce. Szok mała zazdrosnica. Aż musiałam Tysiulę pilnować, żeby nie zrobiła jej krzywdy.
Oczywiście weekend minął za szybko...
byliśmy u znajomych, którzy mają dwuletnią córkę; Martynka fajnie się zachowywała, za to tamta zabierała zabawki Martynce, płakala, jak jej mama wzieła Tysię na ręce. Szok mała zazdrosnica. Aż musiałam Tysiulę pilnować, żeby nie zrobiła jej krzywdy.
Oczywiście weekend minął za szybko...
Podziel się: