koot witaj po przerwie! Moja Tysiula też nie chodzi
bachucha Tysiula ulewała do 7 miesiąca, niemal po każdym posiłku, a nawet godzinę po jedzeniu. Na szczęscie zupełnie jej przeszło...
Tysia ostatnio też jakoś brzydko je, obiadków np. już nie chce... jak ma większe kawałki to też się dławi i ma odruch wymiotny
Zaczyna mnie to męczy... wiem, że powinna już jeśc więcej normalnych rzeczy, ale nie wiem, jak się za to wsz zabrac... jak ja karmię czyms innym niż kaszka czy jogurt (czyms co ma wieksze kawałki) to jestem juz cała chora, spocona i tylko czekam aż znów zacznie się krztusic... trauma... i nie wiem jak sobie z tym radzic... Zresztą tesciowa tez nie chce jej tego dawac i jak zostawię jakiś obiadek z większymi kawałeczkami, to jej nie daje, tylko grzebie mi w szafce i szuka np. jogurtu i okazuje się potem, że Tysia mało je mięska, a żywiona jest rzeczami mlecznymi i owocami
a dzisiaj też uderzyła głową o panele :-( też chciała się jakby wspiąc i runęła, Bidulka... straszne to, mam nadzieję, że nic jej nie będzie...
A tak w ogóle Tysia była dzisiaj fajowa, taka grzeczna, nawet byłyśmy godzinkę na spacerze i ładnie sobie siedziała :-) szok, szok, szok!
No to Tysia tak samo jak moj Piotrus, jakby mogl, to zadnej zupki, nic, tylko mleko, kaszka, owocek i to ze sloika. Pewnie im sie wkoncu odmieni. Faktycznie trzeba im chyba wiecej do lapki dawac, tak jak dziewczyny pisza, troche nabrudza, rozgniota, ale chociaz moze troche do buzi trafi i sie naucza.
Fajnie,ze Tysia grzeczna
Eywa, to ty sie nie dziw kochana,ze maruda! Jakbys tyle rzczy miala do zrobienia: nauka wszystkiego i stado zebow do wyklucia, to tez bys nie byla zachwycona i tak dzielne te nasze dzieciaczki
mitaginka no i super coraz lepiej:-)
koou dziewczynki od poniedziałku do czwartku będą z niania(mamy taką studentkę mieszka pod nami i chce dorobić)a w pt z teściową bo niania studiuje zaocznie
No to fajnie, a od kiedy dikladnie wracasz? Tak bylo zaplanowane czy cos sie wydarzylo?
Po porodzie mój organizm sfiksował i mam taki pierwszy dzień @ że umieram.. Nie dość że się ze mnie leję to tak napierdziela że na tabletce non stop.. a że sama z dzieciakami to poległam czytając młodemu bajkę.. ocknęłam się, wyłączyłam kompa, na śpiocha umyłam zęby i ziuziać.. dziś doczytałam Was i siedzę i knuję!!
koot – też widzę różnice między kwietniowymi dzieciakami ale to jest NORMALNE i absolutnie nie ma się czym przejmować że jakieś dziecko odbiega od innych.. nadrobi.. ja delektuję się widokiem bezzębnej Milci póki co chociaż nie wiem czy ona ostatnia taka nie jest.. jak widzę uśmiechy innych kwietniowych cudeniek to się wierzyć nie chce ile to dzieci mogą mieć kiełków w tym wieku..
I mam pytanie odnośnie pampersów – wypróbowałam na noc już kilka i wszystkie lipa.. mała rano i tak wilgotna.. Idzie spać koło 20, potem koło 23 flacha, potem cyc i chyba dużo sików produkuje.. i dady i pampki i huggisy z disneyem rady nie dają.. A jak u Was?? W nocy mi się nie chce wstawać, przebierać i jej rozbudzać..
Co do @, to ja mam dokladnie tak jak ty, wczoraj wlasnie mialam pierwszy dzien i masakra: 4 nospy, 2 ibumy i nic...w pracy myslalam,ze sie przekrece.
Co do pileuch, to my tylko dada, nic nie przecieka, cala noc wystarcza, wlasciwie nic innego nie uzywamy. Na poczatku mialam pampersy, huggisy, ale wracam zawsze do dady, dla nas okej.
Aneczkaaa ja wiem, ze roznice w rozwoju sa duze, ale wiesz, jak czlowiek sie naczyta, co ktore dziecie juz umie, a twoje takie gapcio, to sie zastanawiasz
Tak na prawde, to sie nie matrtwie
Nati ja zawsze zagldam do wozkow, to jakies silniejsze ode mnie, chyba babska ciekawosc. Zawsze sobie w tedy mysle, ze dziecie fajnie ubrane, albo bardzo ladne, albo, ze brzydal z tego dzieciaka, albo cos tam
Ja juz wyszykowana do pracy, Piotrus u babci, wic spalam do 13:00. Trza zbierac sie. Kto ma weekend, ten ma weekend