reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2011

Koot całe 54 kg???jak mogłaś się tak zapuścić:-D:-D:-D
Baby z tymi 3 nowymi ma 6, a co do spania, to nie cieszę się na razie i nie zapeszam,bo wtedy się cofamy zawsze, w każdym razie spała godzinę a później jeszcze pół popołudniu, ale to już na ręku zasnęła i odłożyłam

coś miałam napisac,ale oczywiscie nie pamiętam już, dopiszę jak mi się przypomni
 
reklama
Eywa hahaha, dobre :-D:-D:-D
mitaginko, moim zdaniem po prostu źle zaczęłyście. Tzn. waflem ryżowym akurat łatwo się zakrztusić. Moja wszystko pięknie jadła, dałam jej kiedyś wafla i też się zakrztusiła i to dość mocno. Daj jej chlebek, albo właśnie banana czy ciasteczko jakieś. To się łatwiej je. A jeśli nadal masz opory, to kup tą siateczkę, o której pisałam: CANPOL GRYZAK Z SIATECZKA DO OWOCÓW, +WKŁAD 0%bpa (2068199695) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. . Moim zdaniem najgorsze co może być to wkładanie dziecku po kawałeczku do buzi. W ten sposób nigdy nie nauczy się jeść. MAm uraz, bo u mnie w rodzinie ktoś tak karmił nawet 16 mies. dziecko, bo samo niby nie umiało ugryźć :/ Wiem, że się boisz, ale musisz spróbować. Oliwka czasami całą buzię ma pełną, bo tyle sobie napakuje, ale radzi sobie jakoś. Zresztą zawsze jestem obok w razie czego.Ale zobaczysz, pójdzie jej łatwiej niż z waflem. Spróbujcie.
 
Mitaginko to spróbuj z miękkimi biszkoptami to za duż o nie ugryzie bo pokruszy albo może chrupki to jej rozmięknie a potem coraz twardsze rzeczy, ja sie jakoś nie bałam specjalnie, tylko go obserwowałam, jak było coś nie tak i nie radził sobie to wtedy reagowałam a tak to sam sobie dawał radę :)

Eywa no to dużo już ma ząbków :)
właśnie widziałam na FB, że Filipek Justi ma już 10 !!! WOW !!! a u nas nadal sztuk dwie ;)

Koot ja mam 164 cm i 56-57 ważę i też muszę koniecznie zrzucić, ja sie najlepiej czuję przy ok. 50-52 kg, no ale póki karmię to diety odpadają:baffled:

kupiłam sobie dzisiaj woka nowego, bo stary siostry był dość mocno sfatygowany

a za chwilę będę męża strzyc :szok: stwierdził, że nie da 10E za strzyżenie plus dojazd i kupił maszynkę i powiedział, żebym ja go ostrzygła, ciekawe co mi z tego wyjdzie :confused:
 
No ja bym chciała 56 czy 57, a ja mam o 6 więcej. No w życiu tyle nie ważyłam co teraz. No lae na razie nie mam zupełnie motywacji, ale do wakacji trzeba zrzucić, chociaż do tych 58 kg. W kostium nie wejdę!!!, a jak wejde, to bede wyglądała jak pączek w maśle, fuj:(

Powodzenia ze strzyzeniem:)

Edit:
Eywa Waże 64, napisałam chyba, bo o tym marzę:))
 
Ostatnia edycja:
kurcze chyba zaraz idę czytać, zaczęłam dom nad rozlewiskiem, ale średnio mi idzie:) pati osttanio pisała o ani z zielonego wzgorza, u mamy zostawiłam całą serie,więc mam zamiar wrocić do niej;) ale uzupełniając o pierwszą część nowonapisaną przez kogoś innego i o ostatnią,ale te 2 mam w wersji elekronicznej,chyba,że męża naciągne na prezenty..ale z drugiej strony mam tyle ksiązek róznych,kiedys uwielbiałam je mieć na własnosc, teraz mi przeszło, małe mieszkanie, mało miejsca, nawet na książki juz zal;) regal ,który mógłby służyc już zapełnione przez nie,wiec lipa;)
 
a ja jakos nie moge znaleźć czasu na książki,kiedys uwielbiałam czytać, a teraz jak ogane małego spac, to potem Maja, odrabianie lekcji, trzeba z dzieckeim przecież pogadać, coś porobic i robi sie po 21:00. Zazwyczaj jestem tak padnieta,ze tylko ogarnę kuchnię po całym dniu i siedzę pogapie sie w tV przez chwilę i padam na pysk.
 
Ja czytam "Jeździec Miedziany", czyta się super ale czytam tylko na spacerach a bez ruchu w takim mrozie to max 30 min wytrzymuje.

Co do jedzenia Mitaginka rozumiem że się boisz ale Tysia musi się nauczyć jeść. dawaj jej te herbatniki czy chlebek i obserwuj. Dziecko podobno się samo nie zadławi tj zadławi ale zwymiotuje. np Asia wczoraj wieczorem po raz kolejny się mocno zaktusiła no może nie tak jak u teściowej. nawet nie wiem czym bo nic nie jadła musiała coś znaleśc :-(, no ale do rzeczy cały czas wsadzała rączki do buzi i sie dławiła ja juz zła na nią byłam czemu wkłada tak głęboko paluszki do buzi aż zwymiotowała ale nic to niestety nie pomogło. ja jej pomogłam zwymiotować, nadal nie chciała cyca ( jest to u niej znak że jest coś nie tak) naszczęście złapała kubek i jakoś popiła z ciekawością czekam na kupę aby zobaczyć co to było. no ale jak widać dzieci jakoś instynktownie wie co ma robić. nic jej nie będzie.

u nas noc nawet ok już nie łaziła po mnie ale troszkę zmieniłam taktykę i po jej pobudkach brałam do siebie ona sie przytulała i jak sie chciała ułożyć to sie odwracała od mnie co w efekcie dawało że wracała do siebie do łóżka.

rosół wstawiony, ziemniaki na placki obrane. Asia troszkę kicha i kaszle jest minus 14. no ale wyjść będę musiała, m w pracy. no zobaczę jeszcze może nie da 2 godz ale chociaż na 30 min.

to ja zdążyłam zrobić placki prawie tj tylko usmażyć mi zostało ale nie mam jabłek więc muszę iść na spacer po nie a ?Wy nic nie napisałyście :no:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Beata – gratulacje dukanowskich wyników!!! Pięknie!!!



aenye – jedź, odpoczywaj, korzystaj z wolności, szlifuj język, sam na sam z małżon a dzieciaki przeżyją bez Was i będzie dobrze!!





Koot – ja podobnie bym schudnąć chciała ale zabrać się nie mogę i uwielbiam jeść



mitaginka – jak horrory?? mnie jakoś nie kręcą totalnie.. a małżon oglądał ostatnio jakiś i jak mi fragmenty pokazywał to stracha miałam do kibla iść!! Ja do dziś stosuje siateczkę - boliwia też poleca - i mała ładnie z niej wszystko wysysa. No i tysiak pięknie się zmienia na mega grzeczną dziewczynkę!!



baby – jak małżon wygląda?? jak masz maszynkę to swój biznes rozkręcaj



nati – ty już masz obiad??? o matko jedyna..



ja wczoraj byłam przeszło godzinę na dworze i wymiękałam z zimna.. odprowadziłam młodego na kung-fu, potem poszłam do sklepu się ugrzać i wracałam z młodym. Mała spała, policzki czerwone ale w domu jak ją rozebrałam to cieplutka. Ciekawe jak dzieciaki śpią na zimnie czy jest im ciepło.. bo jak siedzi to coś się rusza ciekawa świata.. Byli u nas znajomi i mała mi się koło 17 przespała i miałam jazdę z zaśnięciem.. wymiękłam i honory czynił małżon i po 5 minutach mała padła.. czasami tracę już dla niej cierpliwość..
zaraz się szykujemy do kościoła z młodym, potem obiad u teściówki (pewnie mamcia jest na Twoim etapie nati z obiadem). Wpadnę kochane wieczorem

Papaty
 
Do góry