reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2011

Aneczka- u nas jak przemakaly to byly za male Dady no ale 6 nie produkuja wiec zmienilam na huggies te z kubusiem 5 i jest git mam tez pampers 5 i 6 i nadal przeciekaja jakos nie pasuja mojemu dziecku.

naati-- mowisz ze az tak patrza????

Pozdrawiam
 
reklama
nati – ja mam mylący wózek i dużo osób jak mnie mija z naprzeciwka to łypie okiem co tam w środku jest.. to normalne bo czasami robię to samo :-) zwykła ludzka ciekawość


a sobie nie wyobrażam co ta matka może teraz przeżywać.. oby wszystko dobrze się skończyło
 
pewnie przewrażliwiona jestem bo jak patrzą to nie zwracałam uwagi a wczoraj jakoś wyjątkowo zwróciłam uwagę.

moje dziecko znalazło sobie zabawę. wyciągnęła ładowarkę z prądu i od dobrych kilku minut próbuje wsadzić a to ten z biedry przedłużacz ( on ma zabezpieczenie i trzeba idealnie trafić). wyłączyłam z prądu oczywiście
 
Dzień dobry :-)
Właśnie uśpiłam dziecko na dworze (mam nadzieję, że mi nie zamarznie, bo -12 :szok:, a nie wiem czy ją dobrze ubrałam), posprzątane już mam, obiad jest od wczoraj- jednym słowem mam labę :-)Miałyśmy jechać na basen, ale coś mnie przeziębienie bierze :-(
Piszcie, piszcie, bo nie mam co czytać ;-)
 
witam
Dziękuję za miłe przyjęcie:-)U nas niestety ząbków nie ma, od 2 miesięcy "idą"ale jakoś wyjść nie mogą. W zeszłym tygodniu mała miała temperaturę, była marudna ale na tym się skończyło. Byliśmy u pediatry i niby szykują się wszystkie jedynki, jak to określiła Amelka ma wielkie bomby, które lada dzień mogą wybuchnąć. Póki co się męczymy.
Aneczka-u nas tylko pampersy, nawet innych nie próbowałam, starczają od 20 do 7 rano, tylko czasami przewijam w nocy jak małą dużo cyckuje.
Koot-to się trochę pochwalę:-) Amelka raczkuje chociaż na podłodze bardzo niepewnie, na kanapie zasuwa nieźle. Co do stania to jak ma czego się złapać np szczebelek łóżeczka to potrafi stać długo i bardzo ją to cieszy.
Pozdrawiam Wszystkie mamusie mam nadzieję że z czasem się wciągnę w ten wątek:-)
 
hej dziouchy :)

aneczka,
ja od zawsze daje tylko pampers baby active, aktualnie 4+ (juz od dobrych 2 miesiecy). nawet 5 ostatnio mialam, ale jednak w dzien dawaly rade, w nocy przeciekaly, bo za duze jeszcze. ale 4+ na styk sa, wiec takie wyprobuj. u mnie w 4 przesikiwal sie caly w nocy. jak tylko zmienilam na wieksze to problem zniknal :)

mitaginko
- tez mialam ten problem, ze mlody sie dlawil. odpuszczalam i kupowalam tylko sloiki calkiem zmielone, albo sama mielilam te sloiki z wiekszymi grudami, ale to tylko rzadko, jak mi na czyms naprawde zalezalo (np kluseczki, rybka). i dawalam do gryzienia rozne rzeczy, jablka, banany, chlebek, zytnie pieczywko sonko, te paluszki grissini czy cos w ten desen. cornflakesy uwielbia :D i nauczyl sie to gryzc i memlac, i teraz je juz wszystkie grudy :) choc z miesiac-dwa nam zeszla nauka polykania wiekszych grudek :)

eywa
- gratuluje postepow!!! slicznie :D strasznie to cieszy, nie? moj ostatnio mnie tak tez zaskoczyl. otoz jadlam suszone sliwki (takie wegierki, nie te kalifornijskie - malo kto lubi, np moje dzieci nie znosza). i maly, jak to on, meczyl mnie, zebym mu dala tez. i dalam kawalek. memlal chwile i wyplul na ziemie. mowie, zaraz podniose i walnelam sie na kanape do bb, leniwa d.. ;) a on do mnie przylazi, reka otworzyl mi buzie (zawsze probuje reke wsadzic mi do buzi ;) ) i patrzy, ze juz swoje zjadlam. i nagle odwrocil sie i poszedl (poraczkowal znaczy) do kuchni po ten wypluty kawalek, wrocil i probowal mi do buzi wsadzic ten kawalek sliwki ;) cudne moje dziecie :D jak pamietal, gdzie wyplul, jak zakumal, ze ja juz zjadlam i ze on swoje ma jeszcze i ze moze mi dac :D cudne :))) oczywiscie dalam sie nakarmic tym wymemlanym kawalkiem, a co :D jaka radosc byla :))
dzieci sa duuuuzo madrzejsze, niz sie nam wydaje!

a moje dziecie uwielbia moja kawe i musze pic w biegu, albo na stole stawiac poza zasiegiem :/ no szalu dostaje, ze ja pije, a on nie moze i meczy mnie tak dlugo, az kubek stoi na stole :/ cala moja poranna celebracja ;) kawowa (kawka, ciasteczko, ksiazka lub bb i na kanapie lezenie) poszla wpizdu!

ja przezywam strasznie swoj wyjazd.. to ze pojade, jest raczej postanowione juz, ale strasznie boli mnie na sama mysl, ze ich zostawie na tak dlugo :-( dawno chlopcow nie zostawialam, a Felka nigdy jeszcze!.. jak on to zniesie.. on tak jest uzalezniony ode mnie, ostatnio sie taki przytulak zrobil, przychodzi i kladzie glowke na mnie sam.. caluski daje.. aaaaaa ryczec mi sie chce na sama mysl!..
a z drugiej strony - kupilam nowe, elegantsze ciuszki (dress code obowiazuje ;) ) i fajna odmiana bedzie - wyjsc do ludzi, pogadac po angielsku, francusku, z kontrahentami obecnymi i przyszlymi (chcemy koniecznie nawiazac nowe kontakty z nowymi firmami). codziennie mejkap, codziennie sie ubrac porzadnie. no i sam na sam z mezem - tez nam sie przyda, bo troszke rutyny mamy w zwiazku, wiadomo.. no i sie wyspie ;) choc ostatnio nie narzekam..

wlasnie, moje dziecie generalnie cudownie ozdrowialo, to chyba jakis wirus, ponoc panuje dziwne scierwo u nas, ze wysoka goraczka nie wiadomo od czego - bo u Maksia to samo, jeden dzien goraczki ponad 38 i nastepny dzien zdrowe; bez kataru, kaszlu, no nic. znaczy Felek ma katar,ale znowu nie az tak silny, jak kiedys (penwie od tego wyziebienia na balkonie), a goraczke mial tylko 1 dzien. odpukac znaczy. poki co nie wystawiam na balkon (co skutkuje tylko tym, ze spi w dzien krocej i wieczorem jest marudny :/ no bo na balkonie to min. 1,5h, zwykle dwie, a nieraz az trzy godziny rabnie, a w lozeczku to max. godzinka.. a zwykle tylko 40min..)

i coz, znowu weekend, jak ten czas leci!!!

ale - AAAAAAAAAAAA - wczoraj urzatnelam chatynke ze swiatecznych ozdob :D nie ma choinki - nie wierze :D w styczniu :D zwykle w lutym jeszcze stala u nas ;) ale Felek strasznie ja szarpal, popsul w ogole, poniszczyl sznury, rozwalil kompozycje :D i juz mialam dosc, a jeszcze rodzicom zostawiac ten syf na wyjazd.. szkoda mi ich bylo.
 
Aenye zazdraszczam tego wyjścia do ludzi ;-)A kiedy wyjeżdżacie?

Moje dziecię nadal śpi na dworze. Już 1,5 godz, a w domu nie dłużej niż 40 min. Tak nauczona. Buźkę już ma całą czerwoną, ale karczycho ciepłe :-)Powinnam się za coś wziąć, coś zrobić, a tu d... cały czas siedzę.
 
reklama
ja standartowo na dworze 2 godzinki. mała spala noż czemu ona lubi zimno??? wiem bo ja lubie ale nie aż tak. chyba zimniej niż wczoraj jest. trochę czerwony policzek miała ale widzę że już ok więc chyba nic się nie stało. teraz je cyca na rozrzewkę to łapki lodowate mimo rękawiczek i pod puchową kołderką była. muszę jej chyba 2 pary zakładać
 
Do góry