reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2011

tzj ja sie staram być tolarancyjna, i słyszę co piątek,że o 22 zaczynają się uciszać nawzajem i ściszają muzykę,więc doceniam, ale jak o 3 w nocy zachowują się jak w środku dnia to przepraszam...nie lubię być świnią,ale dla nich będę, dziś słychać muzykę ledwo ledwo a jeszcze 22 nie ma, więc mam nadzieję,ze spokój będzie
 
reklama
Jankesowa – ja z tej samej firmy zamawiałam kalendarze!! Jutro minie miesiąc a we wtorek dzwoniłam co tak długo i się okazało że nie zatwierdziłam zamówienia.. to trzeba być zdolnym..



aenye – to Felcio nieco cięższy niż moja miss i moja też zaczęła grudkowo jeść.. i super że paskudztwo zeszło – choinka wie od czego grunt że tego nie ma! a dzisiejszy dzień to nagroda za ostatnie czasy braku męża i Felutkowe noce :-) I nocy też miłej życzę ;-)



ewwja, mitaginka – współczuję dzieciaków.. no są tacy a nie inni ale to są Wasze dzieci i nawet jak jest mega ciężko to na inny model wymienić się nie da i reklamacji się nie uwzględnia. Trzeba zaakceptować, pomarudzić nam tu, przyjąć pocieszenie, zatrudnić kogoś do opieki (kawa jak najbardziej się Olka należała) i mobilizować siły na dziecko. Życzę aby to chwilowe było i za pół roku dzieć dał odetchnąć



baby – nie wiedziałam że TAM to tak wszystko przepisowo.. u nas przeciwnie ale jakbym miała czekać 35 minut na przystanku to znając życie też bym ryczała.. Pamiętam jak kiedyś zimą wracałam z młodym ze starego przedszkola, poszliśmy na przystanek, pizgało niemiłosiernie, autobus długo nie jechał a jak przyjechał to się nie zmieściliśmy.. ale łzy w oczach miałam ze złości tym bardziej że młody marudził i płakał z zimna



marma – powodzenia na dukaniu i miłego odpoczynku!! Małżon super że pomyślał i dzieci wywiózł



nati – nie wspominaj mi o kombinezonie bo żałuję że nie kupiłam.. ale ceny nieziemskie a jakość dla mnie extra



eywa – w szoku z tym samochodem.. w takich momentach docenia się wszystko..



Wczoraj z małżonem oglądaliśmy fajny film – wytrwałam do północy, ziuziu poszłam a Mila obudziła się przed 6 i dada, papa, brawo, wyrzucanie dyda itp. spał ze mną młody i na niego się sadziła też.. ale miałam wku.wa mega!! wymiękałam z nią – cyca źle, leżeć nie chciała tylko łazić, przytrzymywałam ręką żeby nie wstawała i młodego za kudły nie targała, 2 razy odłożyłam do łóżeczka to płaczem wymuszała żeby ją zabrać i nawet klapsa ja niedobra jej dałam.. wstałam po 7 ledwo widząc po czym jak wstał małżon to na godzinę poszłam odespać bo piasek w oczach. Wyrzuty miałam że tak ją traktowałam.. po moim dospaniu wycałowałam i chyba wybaczyła..



My dziś byliśmy u mojej chrześniaczki z prezentami noworocznymi. Jest tam 3 dzieci – znaczy dwójka bo najstarsza ma 16 lat. Dzieci dostały prezenty ale okazało się że nie było baterii i nie działały.. aż się zdziwiłam że chomiki zuzu nie działają albo wadliwy komplet kupiłam.. hmm. Żal mi było że nie mogli się od razu bawić ale w trójkę z moim zadymę robili. Gwiazda mega grzeczna i od razu na ręce szła. Wieczorem już zmęczona i dawała znać że czas do domu. Znajomi mieszkają poza miastem i całą drogę miss ładnie spała po czym się obudziła i jazda na maxa.. wykąpana, nakarmiona zamiast spać to marudziła. Zasnęła ze mną dopiero na łóżku terrorystka. Oj będzie z nią jazda w żłobku.


Ruszamy od poniedziałku z dietą i jak pamiętacie zaczęłam od kupienia wagi i się ważę. Po 2 dniach stołowania u teściowej i żarciu u znajomych mam +850 gram. Czekam na porządnego klocka co by z 200 gram zeszło ;-)



lece oglądać jakiś film i oby terrorystka spała w nocy!!
 
Hej!!!

No naczytałam się Was,aż miło:-)

mitaginko-widzisz,dzieci też mają swój lepszy i gorszy dzień-jak każdy;-)Oby tych dobrych było jak najwięcej!!!

marma-.........................hmmmmmmm.....kiedy to ja spałam chociaż do 8???Super,że się wyspałaś!!!

aneczka-jak czytam co Mila wyprawia to jakbym Karolka widziała:siedzieć źle,leżeć też,na podłodze źle,w łóżku też,a jak tylko w zasięgu pojawi się Marysia to dalej na nią-włosy i ubrania potargane,ale jak ugryzie to już szczyt wszystkiego:-D

nati-kiedy Asiunia w tym wszystkim wychodzi?Ja zrobiłam w wczoraj przegląd u młodego i co???Połowę rzeczy,których nie założył ani razu,musiałam spakować.I tak został o 3 parach spodni-bo wszystkie w pasie ciasne i za krótkie w kroku:szok:

A ja się wczoraj na dodatek pożarłam z A. i przyznajcie mi,że miałam rację:poprosiliśmy moją mamę,żeby została z dziećmi,bo chcieliśmy pojechać do CH.Ale do południa moja mama miała niespodziewanych gości,więc umówiliśmy się po obiedzie.Mama w szalonym tempie porobiła wszystko,dokończyła sprzątanie,mycie i czym prędzej do nas....A mój małż oświadczył,że TERAZ to on nigdzie nie jedzie,bo za chwilę Kowalczyk biegnie:wściekła/y: Ale mu wtedy nawrzucałam,normalnie pierwszy raz tak go przy mamie opier..... że co on nie myśli,że na drugi raz to niech swoją mamusię woła do dzieci,to ciekawe czy tak na każde zawołanie przyleci jak moja mama....No co za chłop!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Teraz go nie ma,pojechał z Marysią na mszę,ciekawe po co,jak szatan wcielony z niego:wściekła/y:
Miłej niedzieli:))
 
zazdroszczę wam tych zakupów. Ja sobie na te wyprzedaże nawet kasę odłożyłam , żeby dzieci zaopatrzyć na przyszły sezon i co i dupa. Leże plackiem.......

mamusiadorusi tak to juz jest z facetami. dobrze zrobiłaś!
 
Witam
Jesteśmy o tściów, teściowa w kościele ale juz mnie babcia (teściowej mama) wkurzyła. No ale to starowinka to można wybaczyć :-D
Mercedess- moim zdnaniem może. Asia je wszystko i nic jej nie jest.
wczoraj zjadła 2 parówki na kolacje i dopiero o 4 chciała cyca ( wcześniej budziła się przekręcała na bok więc to mnie budziło ale nic nie chciała od mnie) nie wiem czy to zasługa parówek że w końcu porządna kolacja a nie kaszka czy cyc czy przypadek.

Dzisiaj mamy kolende i po kolendzie czyt jutro rozbieramy choinkę.
Wczoraj się razem kompałyśmy w nowym brodziku ale super było. kaczuszki stały się hitem. no super cyba już zawsze będziemy się razem kompać.
 
Jednak dałam kanapkę z dżemem truskawkowym i bardzo mu posmakowało :-)

Będę dawała wcześniej obiad, ok. 13 dzisiaj pomidorowa z ryżem i indykiem :-D i muszę ustawić rytm dnia i mniej więcej się jego trzymać !
 
hejka moja Tuska jadła już kanapki z wędlinką, parówki, żółtko jaja, rosołek i pomidorową z ryżem co jest hitem, aaa i ryz z jabłkami, wszystko mojej roboty bo słoiczków nie che za nic i musiałam cos jej dawac.. jadła tez ziemniaczki, kurczaka, królika, kaczkę... nie wiem co jeszcze ale już dużo je i lubi jeść to co my jemy tyle że drobno zmielone, rozdrobnione... no i oczywiście cyc... miłego dzionka życzę mimo że śnieg się już roztapia
my dziś zaliczyliśmy spacerek a zaraz ksiądz po kolędzie będzie chodzić... zmykam papa
 
MamusiaDorusia – rację przyznaję!! No co za chłop!! Focha wali!! Ważniejsze jest oglądanie tv...



marma - nadrobisz zakupy albo zostaje all – najważniejsze że kasa jest to i wyprzedaże się znajdą ;-)



normatywna, nati – ile Wy już dzieciom dajecie!!! Szok!! a jaki parówki serwujecie?? takie rozgniecione?? moja z Waszego menu memłała chleb z masłem i dostała troszkę zupy buraczkowej i rosołku z manna – reszta to słoiki. Ale Mila nie ma zębów to też rozszerzać za bardzo nie ma co..



Młody dziś rano odwalił się w koszulę, popsikał swoim perfumem i się pytam dla kogo się tak stroi a on do mnie: „No przecież dziś niedziela i muszę się ładnie do kościoła ubrać”. No mega dumna byłam.. i prawie wszystkie piosenki w kościele zna i śpiewa.. potem byliśmy u teściowej na obiedzie (znowu waga w górę leci) i dałam teściowej 2 bilety na dziś do opery które dostałam. Oczywiście teściu nie poszedł i teściowa poprosiła koleżankę.. teściu to tylko by w chacie siedział i w tv lampił.. obym tak na starość nie miała jak ona. Mila szczęśliwa wynoszona u nich, wyspana pełza, wstaje przy czym może i rozwala uśmiechem. Młody po chacie lata w stroju harrego pottera (we wtorek ma bal i już strój mamy), młoda za nim piszczy, małżon przy kompie to ja na bb a co!!

Jutro koniec wolności - po dwóch tygodniach wraca rytm praca-dom. Małżon popołudniówka i odbieram dwójkę, gnam do chaty i z nimi wariacje do wieczora. Ciekawe czy rano wstanę bez piaski w oczach..
 
reklama
Do góry