eywa współczuję... najwidoczniej Natce nie chodziło ani o cyca, ani o głód... powód musi być inny, tylko jaki? A nie przeszło Ci przez mysl, że skoro odstawienie nic nie dało, to żeby wrócić do cycolenia?
boliwia nie przejmuj się znajomym! Ciekawe, czy on tak stosuje te swoje wspaniałe metody...
Ja też nie zostawiłabym dziecka płaczącego. Poza tym czytałam, że fakt że te wszystkie metody (zostawianie dziecka płaczącego) dzialają, ale tylko dlatego, że dziecko zaczyna rozumieć, że mimo płaczu i tak nikt do niego nie przyjdzie, więc przestaje płakać, skoro to nic nie daje, ale czuję się niepewnie i właśnie w ten sposób zaburza się jego poczucie bezpieczeństwa...
baby a może jest coś w tym, że nasze dzieciaczki mają jakiś taki okres częstych pobudek?
U nas to nie jest głód. W ciągu dnia ładnie wytrzymuje nawet 4 h bez jedzenia, a w nocy chce cyca co rusz. Podejrzewam, że zaczeła traktować mnie (tzn. cyca) jak smoczek... Weźmie, pociuma i zasypia... gdyby to był głód, to przecież ciumciałaby dłużej.
Dla mnie dawanie cycusia jest wygodne, nie wyobrażam sobie wstawania, przygotowywania butli itd. tak jak u
aeyne. A tak to wystawiam cyca i śpię dalej. A kiedyś tak ładnie spała w łóżeczku ;-)
ducha gratki dla Tymcia! moja Tysia też z gatunku leniuszków
nati a lekarka powiedziała, że bezpiecznie dla Ciebie jest, żebyś jeszcze karmiła?
ja zgodnie z moim noworocznym postanowieniem poszłam do dentysty
póki co usunął mi kamień
i powiedział, że w dobrym momencie przyszłam, że jeszcze nie jest za późno, żeby moje zeby ratować
następna wizyta 11.01, tylko czy będzie mi sie chciało isc?
jak ja tego nie lubię! masakra!
Tysia dzisiaj zrobiła brzydkie kupki :-( śluzowate
W nocy miałam beznadziejny sen... byliśmy na jakimś pikniku, a obok był pogrzeb malutkiego dziecka :-
-
-(
Mam też już wieści dotyczące wpłatomatu. Uwaga, uwaga- raczej nas nie obciążą :-)
Decyzję w tej sprawie podejmował dyrektor regionalny, czyli przełożony mojej szefowej. Mam to szczeście, że kiedyś na zastępstwo przez 5 miesięcy był moim bezpośrednim przełożonym (potem awansował). Być może dzięki temu, że mnie kojarzył i że mu niczym nie podpadłam
-D), zdecydował, że poszuka jakichs oszczędności i ureguluje fakturę, a my mamy potraktować to jako przestrogę na przyszłość. Mam nadzieję, że się uda.
My z małżem mamy na wiecżór horror- Piranie ;-)
boliwia jakie filmy oglądałaś na Sylwka? jak małż?