reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2011

hej hej
aenye - nie przejmuj się, bo nie jesteś złą matką. nie musisz ciągle biegać za dzieciakami i bawić się z nimi, żeby być super mamą. oni na pewno potrafią bawić się sami ze sobą. ja miałam podobnie, gdy Adaś i Konrad byli mali. dwie ciąże w odstepie praktycznie roku, w ciągu którego karmiłam piersią. to huśtawka emocjonalna i totalne osłabienie organizmu. obecnie bardzo często nie mam kiedy (i ochoty) w ciągu dnia zajrzeć do chłopaków do pokoju! jak rano schodzę na dół, to biegam między kuchnią a pokojem, w którym pilnuję jaśka, coś tam szyję, posiedzę w necie, wyjdę na spacer. na górę wchodzę zwykle dopiero idąc spać.
nie jesteśmy robotami i nie musimy wszystkiego ogarniać

wczoraj zasnęłam totalnie załamana sytuacją domową. rano wywołałam najpierw sporą kłótnię, ale Paweł nie był zainteresowany tym, o co mi chodzi. po prostu wyszedł popracować wokół domu. napisałam mu smsa o swoich uczuciach i odczuciach, a potem zakmnęłam się w sypialni z młodym i sprzątałam.
po 30 minutach Paweł "włamał" się do sypialni i nareszcie pogadał ze mną jak z człowiekiem.
oboje wiemy, że poza dziećmi, mamy na świecie tylko siebie. przez te wspólne 3 lata przeżyliśmy już tak wiele, że czasem czujemy się, jak stare małżeństwo. opieprzyłam go za to,że mnie unika. zasłania się kompem, czy ksiązką i udaje, że mnie nie widzi. na moje próby rozmowy, nie podejmuje żadnego tematu. po prostu milczy
nie powiem,żeby nie pomagał mi w domu. zmywarka chodzi 3 razy dziennie i w zasadzie tylko on się nią zajmuje. napali w centralnym, nakarmi zwierzaki, wozi mnie gdzie potrzebuję itp. ale ciągle, ciągle milczy
nie rozmawiamy o ciązy, o przyszłości o sobie.kładzie się do łóżka i za 3 sekundy śpi.
ja bardzo zabiegam o jego "względy" w tym związku to ja niemalże wszystko inicjuję...ale jak ciągle słyszę "nie dziś" to mnie to dołuje.
wiem, że po części to wina finansów, ale w życiu już tak jest, że zawsze coś tam nawala i moim zdaniem nie można marnować życia na zamartwianie się.
mam nadzieję, że tym razem coś do niego dotrze. jest taka nadzieja,...może mu tego było trzeba

dobra, już nie narzekam. po prostu pękłam i chciałam to z siebie wyrzucić

rwa kulszowa jest obrzydliwa. czasem starczy dobry masazysta, ale w ciązy to ogromny problem. współczuję

Margola - wszystkiego najlepszego
 
reklama
Aenye nie jesteś złą matką, a jeżeli Ty jesteś złą matką, to ja jestem do dupy, a mam tylko jedną dużą córkę. Ja nigdy z dziećmi nie lubiłam się bawić, a żeby było jeszcze zabawniej, to skończyłam pedagogikę...ja też wolę iść na spacer, pogadać, pozbierać liście itp, nie będę brała lalek i mówiła głosami, bo mnie to nie bawi, głupio sie czuje wtedy...nie będę się zmuszała. Próbowałam przez jakiś czas, aż stwierdziałam,że nie ma sensu, któregoś dnia powiedziała Mai,że ja nie lubię się tak bawić i zrozumiała:)
A jak mam lenia, gorszy dzień, to zwyczajnie ja proszę o wyrozumiałość,żeby mi dała godzinkę ijak lepiej się poczuję to sama do niej przyjdę. Nie kocha mnie mniej, a ja bawiąc się z nia bawie się prawdziwie, bo nie zmuszam się do zabaw, w które nie umiem się wczuć.

Jesteś zwyczajnie zmęczona, daj sobie kilka dni oddechu a zobaczysz sama zatęsknisz za zabawą z dziećmi, a one biedne nie są, mają siebie, dadzą radę przez dwa, trzy dni;-)

Margola wszystkiego najlepszego:)
 
Ostatnia edycja:
a o to moj pierwszy zakup. Poklocilam sie z matka i zakup na poprawe humoru :-) SDC12101.jpg
 
bachucha, nati_k dziękuje bardzo :)
anawoj wiesz, jak czytałam Twój post to łzy mi z oczu popłynęły.. przykro mi sie zrobiło że kobieta w ciąży musi się sama borykać z tym wszystkim psychicznie.. mam nadzieje że mąż przetrawi , przyjmie do siebie Twoje argumenty i będzie dobrze! musi :) kurcze, jakiś czas temu, po jakiejś burzy z mężem nt braku zrozumiena, powiedziałam przyjaciółce że naprawde nie dziwie sie że są na świecie lesbijki, bo kto tak dodrze zrozumie kobietę jak nie druga kobieta?!
aenye takie dni ma każdy! nie martw sie złotko, złe nastawienie minie, hormonki sie ustatkuja i będziesz się z radościa bawić z dzieciakami. ja, jak mi sie nie chce to sie nie zmuszam bo to nikomu na dobre nie wychodzi.. jestem czasami wygodnym rodzicem i jest mi czasami z tym źle ale takie gorsze dni ma na 100% każda mama więc głowa do góry!

a kulszowa nadal rwie.. jak nie infekcja to jakaś inna cholera, tyle że ta bbbbaaaaaaaaaaaaaaaaardzo boli :(
 
bachucha, nati_k dziękuje bardzo :)
anawoj wiesz, jak czytałam Twój post to łzy mi z oczu popłynęły.. przykro mi sie zrobiło że kobieta w ciąży musi się sama borykać z tym wszystkim psychicznie.. mam nadzieje że mąż przetrawi , przyjmie do siebie Twoje argumenty i będzie dobrze! musi :) kurcze, jakiś czas temu, po jakiejś burzy z mężem nt braku zrozumiena, powiedziałam przyjaciółce że naprawde nie dziwie sie że są na świecie lesbijki, bo kto tak dodrze zrozumie kobietę jak nie druga kobieta?!
aenye takie dni ma każdy! nie martw sie złotko, złe nastawienie minie, hormonki sie ustatkuja i będziesz się z radościa bawić z dzieciakami. ja, jak mi sie nie chce to sie nie zmuszam bo to nikomu na dobre nie wychodzi.. jestem czasami wygodnym rodzicem i jest mi czasami z tym źle ale takie gorsze dni ma na 100% każda mama więc głowa do góry!

a kulszowa nadal rwie.. jak nie infekcja to jakaś inna cholera, tyle że ta bbbbaaaaaaaaaaaaaaaaardzo boli :(

Margola wszystkiego najlepszego spelnia marzen:-)

Co do rwy kulszowej co wspolczuje Tobie. Ja ją mialam w pierwszej ciazy i jak pojechalam na wizyte ledwo na wpol zgieta weszlam do gabinetu nie mowiac ze jak mialam usiasc na fotelu do badania to lekarz mnie wsadzal:zawstydzona/y:nic mi nie pomagalo i przepisal mi jakas masc ale byla ona na bazie sterydow i powiedzial ze jak tylko mnie odblokuje to mam ja odstawic i na szczescie bardzo szybko podzialala:tak:
 
anawoj nie martw się nastrojami, ja też ostatnio nie mogę sobie ze sobą dać rady :-( wybucham niepotrzebnie, nie mam na nic cierpliwości, jestem uszczypliwa, wiecznie mam o wszystko pretensje i wydaje mi się że cały świat jest przeciwko mnie... wkurzam się że nie mogę tego opanować!!! Trzymam kciuki za dziewczynkę ;-)
 
dziewczyny wiecie, tylko że ja w ogóle anty lekowa jestem a teraz w ciąży to .. boje sie faszerować tymi prochami i chyba wolę się pomęczyć :( nati_k mi nigdy apap nie pomagał, kiedyś jak mnie glowa na maxa bolała a nie bylo w pracy nic innego tylko apap, wzięłam 3 i nic więc nie chce bez sensu brac tego w krwiobieg.. no właśnie karina już tak chodzę w pół zgięta.. mam nadzieję że do jutra wytrwam bo dziś jeszcze te imieniny.. zaraz się rodzina zejdzie i będę zmuszona wstać :( wieczorem mąż może pomasuje na ciepło
 
reklama
Do góry