reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2011

ale pogoda ohydna. deszcz ze śniegiem i do tego wichura!!! pies doszedł do samochodu zaczęła skakac i drapać że chce wsiadać i tyle było ze spaceru wieczornego hahahaha
 
reklama
Czytałam o śmierci forumki (straszne i modlę się za nią i jej rodzinę) i natrafiłam na wątek aniołków.. Dziękuję Bogu z całego serca za to co mam a mam bardzo wiele – dach nad głową, jedzenie i 2 najwspanialszych dzieci na świecie. Dziękuje, że nie musiałam przechodzić przez poronienie (chociaż Mila miała się nie urodzić bo ciąża zagrożona i nie rosła) ani pożegnanie z dzieckiem. Patrzę na moje szczęście śpiące i ciepło się w sercu robi. Tak wiele mam.. a wstyd mi strasznie że o tym czasem zapominam.. tak ulotne jest życie że warto doceniać każdy jego moment.. coś mnie rozbiło..
 
aneczkaaa ja też czytałam... i też mam myśli podobne do Twoich... nie doceniamy tego co mamy, a utracić to jest tak latwo... wiem, banał, a jednak...
 
Moze to chore ale ja kazdego dnia patrze na Gracjanka i tule go tak bardzo jak tylko potrafie. Na glupie teksty tesciow ze ma tyle zabawek ( co wcale nie jest prawda) odpowiadam juz teraz : "jedno dziecko stracilam dlatego Gracjankowi uchyle nieba jesli tylko bede mogla i oddam wszytko" konczy sie temat i slowem sie nie odzywaja. Oni zapominaja ze ja juz jedno dziecko mialam , mzoe nie w pelnym tego slowa znaczeniu ale mialam i kochalam je choc bylo tylko 9 tyg. Ale slicznie bilo serduszko i dla mnie to juz bylo dziecko - choc kazdy ma inny poglad. Strata wiele mnie nauczyla dostrzegam to co mam , a nie zrzedze co bym chciala miec. Czesto wchodze na watek aniolkowy , udzielam sie na watki po poronieniu i wiele tam pisalam zanim dotarlam do Was na watek bo zbyt bardzo sie balam ze go strace nie umialam sie w pelni ciszyc ciaza bo wiecznie czekala najpierw na wizyte u gina i wiadomosc ze jest ok a potem na ruchy. Ach to nasmiecilam wam ale tak jakos musialam sie wyzalic. Nigdy nie zapomne czasu co dzialo sie miedzy mna a mezem on uciekajacy do pracy - wracal tylko spac. Nie chcial przy mnie plakac a nie umial mi tego powiedziec... i tak siedzialam sama bo nikt nie wiedzial co powiedziec pomoglo mi tylko forum. Troche czasu mienlo zanim M sie otwarl potrzebowal czasu. A trauma ze szpitala bolala jeszcze bardziej bo dla nich to przeciez rutyna.
 
Witam się i ja !

Smutno tu się zrobiło... u mnie też smutno :-(
Kuzynka straciła dziecko, była w 30 tyg. ciąży, nie czuła ruchów, w szpitalu okazało się że serduszko :-( i musieli jej dać środki na wywołanie ale trwało to 2 dni za nim urodziła :-( normalnie wyć mi się chce :-:)-:)-( musiała urodzić martwego synka :-:)-:)-( dlaczego tak się dzieje, to niesprawiedliwe :-(
Tak się cieszyli, to miało być ich pierwsze dziecko :-(

Nie mogę pisać, bo już płaczę...
 
Mercedes- przytul kuzynke od nas. na pewno bedzie miała jeszcze dużo dzieci. na szczęście nie znam tego uczucia, znam tylko z boku ( moja siostra 7 razy poroniła ale w max 12 tc)

my byliśmy u teściów mam chwilowo dość teściowej i ona mnie też. :-D:-D
 
straszne rzeczy się dzieją obok nas, tylko nie zawsze je widzimy, też myślę o Mailuj i o dzieciaczkach jej, to co piszesz Mercedess jest straszne, nie wyobrażam sobie bólu i cierpienia tej mamy..ehhh

a tu pusto,że szok
my wpadliśmy do małoletneij siostry mojej , bo urodziny miała, pełno obcych ludzi, mała najpierw płacz a później się oswoiła:) sama nie wiem co pisać, chyba mitaginka znów musi apel zrobić o pisanie na bb;)
 
eywa chyba musiałabym codziennie apelować, bo coś na krótko to wszystko starczyło :dry:
mercedess przykro mi bardzo...
jankesowa tulę...

my byliśmy u teścia na ur, Tysia też płakała, za dużo obcych twarzy i tak żałośnie Bidulka łkała
mamy też od dzisiaj choinkę
ale na malej nie wywarła wrażenia :szok::wściekła/y::confused:
 
reklama
Witam!!!
Nie dość,że mało czytania to jeszcze takie smutne wieści...Nie powinno być tak,że rodzice odchodzą przed dziećmi...

Za tydzień święta-wiem,co będą przeżywać ci,którzy stracili kogoś bliskiego-mój Tato zmarł 20 grudnia,a dzień przed wigilią był jego pogrzeb-więc możecie sobie wyobrazić... I na zawsze te daty nie będą mnie aż tak cieszyć.Po prostu od tego czasu wszystkie święta mi zobojętniały,dobrze,że mam dzieci i męża,to dla nich muszę się starać... oj,smutno mi..:-(
 
Do góry