reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2011

reklama
no mało śniegu ale zawsze coś :-D:-D

uwaga dałam cytrusa dokładnie pomarańczkę. tak sobie smakowała. tzn nie krzywiła się ale kilka kęsów zjadła i tyle.
a wczesniej zjadła pieczonego kurczaka z ziemniakami pieczonymi i marchewką z groszkiem. i to normalnie bez mielenia. tylko pokroiłam. a, a jeszcze wcześniej zjadła naszą zupę warzywna i to zupełnie nic nie kroiłam ani dziubałam. no wygląda na to że już normalne rzeczy bedzie jadła. a słoiczki jak będziemy na prawdę świństwo jeść

a wilmek się przeprowadzała to pewnie netu nie ma
 
Ostatnia edycja:
Aenye – młodego urodziny też 600 zł mnie wyniosły.. 3 godziny zabawy i 40 zł od osoby..do tego szmapan, tort i czipsy..tania impreza nie jest ale widok oczekującego na nią dziecka – bezcenny. I to tylko impreza dla funfli i funfelek a impra dla rodziny swoją drogą.
Jak nie będzie kasy na wyprawienie urodzin to zawsze zostanie mcdonalds – tam po koszcie
na bank impreza będzie udana a młody wniobowzięty – tego serdecznie życzę


nati – śnieg fiu fiu ciekawe jak damy radę z wózkami w śniegu ;-) Ja pamiętam jak młody był w głębokim wózku i jechałam na rynek a cieć odśnieżył tylko ścieżkę dla pieszych i za jasną ciasną wózkiem nie mogłam przejechać


jankesowa – nasze bąble są na tym samym etapie rozwoju – moja mila też z siadu nauczyła się przechodzić do pełzania z tą różnicą że Gracjan jest zębny a moja Mila bezzębna :-)


Zryta jestem dziś maksymalnie.. z młodym byłam na zajęciach ruchowych, młoda zadymiara marudna mega i wymiękałam.. wykąpałam (ośmiorniczki nadal są hitem kąpieli), nakarmiłam mm, zapodałam cyca (wzgardziła), odłożyłam i dziecie śpi :szok:. Była dziś teściowa i jutro do niej przyjdzie bo kaszel brzydki.. jutro idę z nią do lekarza bo dziś lekarz przyjmował do 14:30. zostałam poinformowana że skoro MUSZĘ z dzieckiem iść do lekarza to mam iść do przychodni całodobowej na drugi koniec miasta

P.S. Teściowa wyszła z Milą na dwór i znowu musiała się czapki naszukać ale znalazła :-) To czapka od niej i o gustach się nie mówi ale trzymajta mnie!!!!!!!! Spalę ją później aby inne dziecie jej nie nosiło - wiem wredota jestem.. a może teraz spalę.. to mi jutro caaaaaałą chatę przeleci gdzie jest czapka :-)
 
Halo, halo! Czyżby znowu wszystkie na facebooku siedziały? :confused:
My dzisiaj na basenie byłyśmy. Tyle że na innym. Woda nie miała nawet 30 stopni i ratownik powiedział, że w takiej temp. max 15 min możemy być. Bez sensu zapłaciliśmy za 2 bilety po godzinie, a biliśmy tylko 15 min. A ostatnio jak pytałam, to niby woda miała 33 st. W szatni przeciągi... Następnym razem pojedziemy tam, gdzie ostatnio. Mimo, że dalej i drożej...
Poza tym nie wiem jak sobie poradzić z karmieniem i górnymi ząbkami. Mam obgryzione całe brodawki :szok:Jak tak dalej pójdzie, to chyba oszaleję z bólu... :-(
 
hej, hej
ja na moment, bo zaraz idę spać
nie miałam dzisiaj nawet czasu poczytać bb :-( właśnie skończyłam prezentację na jutro na zebranie oddziału

boliwia ja do dzisiaj mam krwiaka na sutku :szok:
 
Boliwia u nas tylko dolne zabki to nie wiem co Ci poradzić... a co do basenu to faktycznie lepiej jechać dalej...

Aneczkaa spal czapkę i powiedz teściowej, że Ci sie gdzieś zgubiła ;);-)

Nati to widzę, ze integracja jedzeniowa rodziny na całego :-D

oglądam właśnie geslerową... i sie głodna zrobiłam....
 
Boliwia faktycznie bez sensu płacić i nawet nie móc się pochlapać tyle ile się chce
Mitaginka to nieźle, uroki Twojej pracy...:(

w sumie nie pamiętam co wcześniej czytałam , bo nie odpisałam wtedy bo mała oczywiście, zołza dzisiaj dla mnie niedobra była, ciągle jęczała, a jak tatuś wrócił to nagle godzinę siedzi w zabawkach i dziecka nie ma, a on potem myśli czym ja zmęczona jestem :p
no ale się lepiej czuję już, może nie będę szła do lekarza, bo nie mam gorączki od wczoraj:)
aa Boliwia na fb też pusto,nie bój żaby:tak:
 
witam
aneczka- zostaw czapkę na wierzchu unikniesz szukania, teściowa zadowolona a i tak dziecka w czapce nie widzisz.

zupełnie nie wiem co ma wpływ na noce. ostatnio 2 noce byly ok, wczorajsza koszmarna a dzisiaj znowu super. budziła się 4 razy ale tylko się odwracała na bok i spała dalej- niestety ja mam taki sen że mnie to budzi

pogoda paskudna, wieje, leje i w nocy była burza. ale kurde muszę wyjść :-(
 
Witam witam i o zdrowie pytam ;)

U nas nocka ok, za to pobudka o 5.30 :/ Ładnie się sama w łóżeczku po ciemku bawiła do 6.15 i zaczęło się jęczenie. Maaamo jak ona teraz jęczy, od kilku dni. Lekko gdzieś klapnie na pupę i ryk jakby głowę rozbiła. A jak nie upadnie to potrafi łazić i jęczeć mamamamama. Skok jakiś czy co. Dzisiaj mi się tak rozpłakała, że miałam wrażenie jakby gardło zdzierała. I poszła spać. Już śpi z 40 minut. Pewnie dosypia pobudkę poranną.

mitaginka, powodzenia na zebraniu.
aneczka, ale masz przebije z tą czapką. Co za uparta teściowa. Ale może jej się ta czapa podoba i tak ubiera Małą.

Dzisiaj robię pierwszy raz zupę bez kostki rosołowej. Wczoraj przez 3 godziny gotowałam bulion mięsno-warzywny. Część zamroziłam a część dam do zupy. Bo mi się nie chce gotować oddzielnie dla Gaby. No i my też sobie zdrowiej zjemy. O ile będzie smakowało :p Ale bulion aromatyczny, więc mam nadzieję, że zastąpi kostkę z powodzeniem.
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej :-)

aneczka, no ja robilam rekonesans i w kazdym placu zabaw wychodzilo tak samo mniej wiecej. u mnie 200zl za pierwsze 8 osob i potem juz 25zl kazde nastepne dziecko. licze, ze u mnie bedzie ok 16 osob, moze 18. plus tort, szampany, plus ciasto i kawa dla tych rodzicow, co beda chcieli zostac.. ech ;) no ale taki standard, w pkolu duzo dzieci robi, Filip chodzi, wiec wypada tez zrobic :) tym bardziej, ze sam mnie prosil.. za to nie dostnaie juz od nas prezentu, w sumie nawet nie zauwazy!!! mikolajki, teraz w sobote urodziny z rodzina, potem znowu jego urodziny z kolegami (pewnie jego ukochane bakugany i inne gormity beda) i a potem swieta. mozna zwariowac.

no i tak, w sumie nie wiem co pisac, tyle sie dzieje.. aaaa Felek wczoraj pierwszy raz sie 'puscil' i stal sobie z dobra minute gryzac bakuganowa karte ;) normalnie masakra z nim, jak on sie rozwija. zaraz pojdzie. jakby mial buciki sztywne ubrane mysle, ze od dawna by stabilnie stal. beka. ale nie zakladam, nie ma potrzeby. niech sie stopka rozwija swobodnie.

bosz no na nic nie mam czasu, zle zorganizowana chyba jestem. no i no...wa mac znowu musze gdzies lezc i caly dzien w pipe. szit. mialam dzis sprzatac chate i obrabiac Felcia foty z mikolajkowej sesji. chyba mi sie puda po swietach dopiero. masakra.
 
Do góry