reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

reklama
zawitałam do Was jak tylko dowiedziałam się o ciąży, a potem ucichłam, bardzo się bałam usg genetycznego - w poprzedniej ciąży wyszło źle, moje dziecię miało zwrotny przepływ z przwodzie żylnym, potem krytyczne wyniki testu pappa (ryzyko 1:11), stres, łzy, amniopunkcja, kariotyp prawidłowy, szczęście nie trwalo długo - krytyczna wada serca i poród martwego dziecka w 24 tc, teraz na szczęście usg wyszło dobrze, pappa nie robię, ostatnio ta statystyka dała mi zbyt wiele stresu, czekam tylko 20 tygodnia z nadzieja i wiarą, że wady serca nie ma

pozdrawiam wszystkie mamusie i trzymam kciuki za wizyty
Witaj :) teraz już musi być dobrze :*

Ale mnie naszło na barszczyk czerwony z torebki. Mniam. A przyda się trochę rzadkiego, bo coś od trzech dni się załatwić nie mogę.

Mój najnowszy problem ciążowy to ból miednicy z tyłu. Myślałam na początku, że to kość ogonowa, ale jak naciskam kość to nie boli a jak naciskam miednicę obok kości to wariuję. Schylam się tylko kucając, nawet lekko się pochylić nie mogę na stojąco. Wyszukałam w internecie, że takie bóle się pojawiają w ciąży niestety:/
 
Cześć wszystkim kwietniówkom. Melduje tylko, że żyję i nie wiem kiedy będę miała czas, żeby nadrobić zaległości, ale nadrobię ;). Niestety w poniedziałek miałam przykra przygodę. Hania postanowiła nie dać się zaprowadzić do przedszkola, zaczęła się kłaść na chodniku i robić histerię. W końcu wzięłam ją na ręce i zaniosłam. Co prawda przedszkole mamy bliziutko, ale Hania swoje waży, a do tego całą drogę kopała mnie, biła i gryzła. Przed samym przedszkolem zasadziła mi takiego kopa w brzuch, że zwymiotowałam. Oddałam ją i musiałam zadzwonić do Sebka, bo nie doszłabym do domu. I skończyło się wizyta na patologii. Na szczęście nic złego nie stało się maluchowi, ale kazali mi leżeć przez kilka dni. W między czasie kochane multimedia znów coś popierniczyły w księgowaniu wpłat i wyłączyły mi internet (kolejny raz). Internet jest na mnie, więc Sebek nie może tam nic załatwić, bo tą firmę prowadzą kosmici. Trzeba było poczekać, aż wstanę i będę mogła tam do nich pójść. Byłam dziś, niestety nie włączą mnie dziś, a tym bardziej w weekend, więc na początku przyszłego tygodnia dopiero. Jestem teraz u mamy, żeby przelewy porobić, ale zaraz muszę zmykać spowrotem do domku, więc do zobaczenia, jak połącza mnie ze światem.
 
mala_mysz o kurcze, uwazaj na siebie, Ja tez juz uwazam bo may tez kopa zasadzic potrafi, wprawdzie jeszcze tye sily nie ma ale zawsze...Naszczescie z okruszkiem wszystko dobrze. Zdrowka kochana i wracaj szybko do nas
 
cześć Kochane.
Witaj Bata - musi być dobrze
Lenka - leż ile możesz, łykaj nospę i myśl pozytywnie.
Mała myszko - dobrze, że już jesteś w domu
nie wiem co komu jeszcze. podniosłam się z łóżka, ale wczoraj byłam umierająca. gorączka, dreszcze i inne przyjemności.
Brat właśnie pojechał do Warszawki, tyle się nim nacieszyłam, szkoda, że dłużej nie posiedział...
miłego popołudnia,
 
mitaginka-kciuki zacisniete
bata- witaj
co gotujemy?
zurek klasyczny z kielbasa, ziemniakami i jajkiem. gorzej z 2. wyciagnelam pierwsze mieso z zamrazalnika, okazalo sie szynka, wiec cos w rodzajaju gulaszu z kasza gryczana.
 
Hej :-)

Lenka, masz rację z drugim ginem, jak najszybciej powinni założyć Ci szew, szyjka skraca się zdecydowanie zbyt szybko. I jeszcze rozwarcie...Przecież na to są właśnie szwy i krążki...Ból mogł być spowodowany stresem, trzymam kciuki za wizytę :tak:

Mitaginka, kciukam :-)

Bata, teraz musi być dobrze :tak:

Mala_mysz, uważaj na siebie, najważniejsze że nic złego się nie stało :tak:
 
mała_mysz, najważniejsze że z dzidzią ok, ale rzeczywiście nieźle:szok:
Ja swoją 11 kg niosłam ostatnio brykającą z placu zabaw do wózka z 300 metrów a potem mi jeszcze uciekała pare razy w drodze do domu to też się przedzwigałam. Na szczęście obyło się bez lekarza ale musiałam poleżeć jak miała drzemkę tak mnie brzuch bolał.
Oj trudno jak się ma już dziecko:-(
 
reklama
Dziewczynki kochane jestem już po wizycie u innego gina,robił Usg i badał wziernikowo i powiedział że jest wszystko wporządku.Nie widzi żadnego uchylania się szyjki a tym bardziej skracania.Szyjka ma długość 3,5 cm i jest z nią jak najbardziej wszystko dobrze.Skróciła się o 3 mm od ostatniego Usg (już u niego robiłam Usg 3 D w 12 tygodniu) ale to jest normalne bo się macica rozciąga gdyż dziecko rośnie.
Dzisiaj po południu ide wyjaśnić z moją ginekolog prowadzącą mnie calą tą sytuacje.Lekarz specjalnie dla niej notatkę zrobił .
Ponadto z maleństwem wszystko ok ,rośnie jak na drożdżach .
Tyle nerwów straciłam i łez wylałam i naprawdę nigdy bym nie wzieła pod uwagę pomyłki lekarza .
Buziaczki szczęścia dla Wszystkich :-)
 
Do góry