Kwiecień 2011

[użytkownik 838]

ci ubodzy niestety w wiekszości sami sobie zapracowali na to- np kto im kazał mieć dużo dzieci, albo w powodzi traca wszystko- a ubezpieczyc dom to co nie ubezpieczyli.

nati przed chwila sama napisalas, zeby dac dluzsze macierzynskie... To juz jest jakis powod, zeby miec wiecej dzieci, bo sie dluzej 'nie pracuje'! Wiele kobiet by sie na to skusilo i juz rosnie ... bieda???
Nas w domu bylo kilkoro i nie uwzam, zebym byla uboga, tak jak Ty nie mialam super zabawek, ani ubran, ale za to mialam inne 'rzeczy' i uwazam swoje dziecinstwo za super udane - takiego bym swojej Corce zyczyla, chociaz to juz niemozliwe...! Moi Rodzice tez byli zaradni i moze niepokupywali kazdemu z nas po mieszkaniu, ale wpoili nam pewne wartosci i w domu nigdy nic nie brakowalo.... bla bla bla
Temat rzeka :-)

Co do tych socjali... tu u mnie, masa ludzi siedzi na takowych i nawet nie mysli o pracy! Jakby poszli do pracy by mieli mniej niz bedac na zasilku, wiec najzwyczajniej w swiecie im sie nie kalkuluje... i takie bledne kolo, bo jak kraj ma isc do przodu, skoro mlodzi, pelni sil ludzie wola nie pracowac tylko siedziec i narzekac w domu...

 

[nati_k]

nati przed chwila sama napisalas, zeby dac dluzsze macierzynskie... To juz jest jakis powod, zeby miec wiecej dzieci, bo sie dluzej 'nie pracuje'! Wiele kobiet by sie na to skusilo i juz rosnie ... bieda???

tu masz racje napewno by się znalazło!!!!!

Co do tych socjali... tu u mnie, masa ludzi siedzi na takowych i nawet nie mysli o pracy! Jakby poszli do pracy by mieli mniej niz bedac na zasilku, wiec najzwyczajniej w swiecie im sie nie kalkuluje... i takie bledne kolo, bo jak kraj ma isc do przodu, skoro mlodzi, pelni sil ludzie wola nie pracowac tylko siedziec i narzekac w domu...

no właśnie!!! o to mi chodziło

 

[nela31]

Nati w wiekszosci sie z Toba zgadzam!!!Ja od 19 roku zycia jezdzilam na wakacje za granice ale...zarabiac w wakacje!Moj ojciec tez harowal od zawsze ,trzymal kase na koncie ,przyszla inflacja i wiekszosc mu zzarlo pieniedzy( dlatego przed tym przestrzegam, bo mowia ze to moze sie znow powtorzyc,ze ceny poszybuja niebotycznie ...) . Tata jednak dom zdarzyl wybudowac, bez kredytu za 2 lata pracy ,co teraz jest nierealne.Tez nie jestem za mega socjalem.Jestem za krytyka tego co sie zle dzieje . Jesli chodzi o tych ktorych domy poszly "z dymem" to czesci z nich juz na ubezpieczenie domu nie bylo stac. Mam tez znajomych ktorzy nie mieli NIESTETY zaradnych rodzicow( czy to ich wina???)nic od nich nie dostali ,nie pokupowali mieszkan w dobrym czasie i to nie sa menele.Pracuja po budzetowkach i plakac mi sie chce jak oni sobie za rok ,2 poradza.Moze u was tego nie widac ,tu na poludniu niestety tak((.Nie ma co sie szarpac ale naprawde dziewczyny uwazam ze nie mozna sie zgadzac na to co sie nam wciska i otworzyc szerzej oczy.

Ale ok ja koncze temat .malz mi grozi ze odlaczy mi komputer bo za duzo na nim siedze;-) ,ale jak sie do czegos zapale to sie nie moge oderwac.z jednym sie nie zgadzam Nati ,nie wszyscy biedni sa sami temu winni ze tak maja...

 

[nati_k]

ok masz racje nie wszyscy :-), jakos tak uogólniłam podejrzewam że ci biedni nie ze swojej winy itp nie chodza po zasiłki, do mopsu itp. ja mam z mopsem do czynienia bo alimenty stamtąd dostawałam i widze pijaczki z kilkorgiem dzieci to mnie strzela innych na szczęście/ niestety biednych nie widzę i pewnie dlatego tak to uogólniłam

 

[nela31]

Asia ja wiem czy wszyscy w budzetowce to lenie ???polemizowalabym- a to oni najbardziej dostana po dupie.Jak mowie mnie tu dlugo nie bylo ,moze co do niektorych rzeczy zmienie zdanie ,ale na pewno nigdy nie powiem ze to jest ok ze mieszkanie w Krakowie kosztuje wiecej niz na Florydzie a nawet w Nowym Jorku juz cos w tej cenie sie znajdzie! Nie widzicie tu lekkiej przesady???itp ,itd

p.s.ale moj rehabilitant powiedzial mi ze bedzie "zmiana " i Polska nie ucierpi ,tak na pocieszenie i rozladowanie emocji,heheh i kazal nam sie nigdzie stad nie ruszac!

 

[nati_k]

nela- mój mąz też tak uważa ale niestety później.
uważa że teraz trzeba zacisnąć pasa- zero socjalu żeby naszym dzieciom może nawet wnukom żyło sie lepiej, czyli będzie lepiej nie wyjeżdzajmy. ja jestem bardziej steptyczna niz mąż

 

[nela31]

Moj malz zaczytuje sie w Korwinie Mikke ,wiec jest totalny anty -socjal.Ale sie klocimy o to bo niektore poglady jego mi sie podobaja a niektore nie

p.s.dzis juz mi odgraza ze od 22 wylacza mi siec,hehehe

 

[nati_k]

Mój też ostatnio sie przeraził że jest za Koriwnem , tylko z małymi poprawkami bo Korwin nie chce podatków np na policje a to juz mojemu sie nie podoba.

ps- mój m pojechał do rodziców więc nie marudzi o kompa, mała przy cycu zasypia więc mam dużo czasu

 

[Marma]

Mieszkałam w Irlandii i pracowałam 1,5 roku. Owszem żyło się może łatwiej, na wiele nas było stać. Odłożyliśmy na wesele, pospłacaliśmy kredyty, kupiliśmy samochód ( który nam ukradli....) ale ja tam nigdy nie byłam szczęśliwa. Ciągle chorowałam bo klimat nie na moje zdrowie. Najpierw szorowałam kible później pracowałam w collegu jako pomoc nauczycielska przy osobach niepełnosprawnych. Lubiłam swoją pracę za to nie lubiłam zadufanych nauczycieli dla których zawsze byłam obcą ( Polką) i zawsze dawali mi to do zrozumienia. Znaleźć pracę na dobrym stanowisku? Jak podjęłam decyzję drogi dla polaków do awansu były już zamknięte. Owszem możesz pracować na niższych stanowiskach ale to tyle... jesteś obcym. Jasne stać mnie było na wynajmowanie mieszkania, kupno samochodu, wyjazdy wakacje nawet raz w miesiącu latałam na studia ale co z tego jak moje ambicje i duma były regularnie mieszane z błotem. Ciągle słyszałam po co mi studia przecież wystarczająco dobrze zarabiam... Nie powiem spotkałam naprawdę kilku fajnych tubylców i wiele razy bardzo nacięłam się na polaków ale nie chciała bym tam żyć i mieszkać na stałe. Pojechać na jakiś czas dorobić wrócić. Pewnie jak będzie bardzo źle to spakujemy manatki i znów wyjedziemy ale nie będę z tego powodu szczęśliwa. I przede wszystkim nie chciała bym w tamtejszym systemie wychowywać swoich dzieci. To co tam się dzieje pod kontem wychowawczym mnie przeraża.
Co do naszego systemu socjalnego to jest do dupy. Pieniądze są wydawane tam gdzie nie trzeba a gdzie są potrzebne tam nie trafiają. Ale pewnych rzeczy nie da się zmienić z dnia na dzień i złotego środka nikt na nic jeszcze nie wymyślił. Gdyby tak było to wszystkie kraje na świecie miały by taki sam system a tak to każdy zmaga się ze swoimi specyficznymi problemami.
Nie twierdze że w Polsce jest dobrze ale nie twierdzę również że jest źle. Każdy patrzy na wszystko z własnej perspektywy, własnych przeżyć i obserwacji i dla każdego co innego będzie ważne, dla każdego co innego będzie biedą, drożyzną czy luksusem. Po prostu takie jest życie - złożone. A wiosnę ludów już mieliśmy

 

[nela31]

Moj dostal w Polsce obsesji zaciskania pasa,dostaje alergii na to powiedzenie ,ale koniec ,wymiana zdan jaka i miewamy regularnie z malzem .jakby wszyscy we wszystkim sie zgdadzali to tez misz masz mogly z tego byc niezly.

Maluda ostatnio chce zasypiac na rekach,trzeba ja lulac i oduczac tego bo jeczy wieczorami zeby ja nosic.Jeszcze rehabilitantka nie dala mi odpowiedzi czy jutro przychodzi do Nuski czy nie .Dzis ja sadzalam na pilke taka duza to byl krzyk i podkowka.Mozliwe ze nie pokocha tych spotkan z pania fizjoterapeutka.od zmiany czasu w ogole pozniej zasypia ,a budzi sie i tak wczesnie ,no szkurna mac...