o rany 15?ł
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
u nas 4 i zastanawiam się ile cala msza potrwa, czy Wika wytrzyma na rekach a ja w wąskich butach;-) Na tace mogę wrzucić ale koperty im nie dam
macie jakiś pomysł gdzie kupić książeczkę interaktywną? widziałam kiedyś w c&a ale juz nie ma
Oj ja też się boję jak moja Mała wytrzyma chrzest w kościele. Jutro pierwszy raz idziemy z nią do kościoła, zobaczymy reakcję, bo wcześniej jakoś jej nie braliśmy bo albo histeria albo inne przygody, że do kościoła nawet nie dotarliśmy.
A co do książeczek, to ja wczoraj kupiłam w rossmannie taką fajną prostą materiałową książeczkę za 17 zł z groszami. Taka akurat na ten wiek, ma piszczałkę, szeleszczącą stronę, lusterko, jakieś elementy na rzepy, ale takie że się całkiem nie odczepią, więc dziecko nie połknie. Z żabką na okładce. Małej się bardzo spodobała, gryzie ją oczywiście, ale też się przygląda. Narazie taka jej wystarczy
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Za dużo bodźców to też nie dobrze.
Wczoraj po południu oczywiście kiepsko z jedzeniem, jeden posiłek ominięty, bo robiła przerwy nawet 5 godzin a potem zjadała mało. W końcu poszła spać, pospała 5 minut i wstała uśmiechnięta i zjadła ładnie. Jakby jej się restart zrobił, inne dziecko. To ją wzięliśmy w chuście na spacer do mojego przedszkola. Była dwójka dzieci jeszcze i się im przyglądała. Nawet nie płakała za bardzo. Na macie się pobawiła, aż zaskoczona byłam
No i wracam do pracy w połowie września. Okazało się, że mam umowę miesiąc krócej - nie wiem jak ja sprawdzałam, w ciąży wtedy byłam to pewnie mi się pomieszało
![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Pracuję na pół etatu, więc rano M będzie siedział te 4,5 godziny z Małą. Potem zobaczymy. Chcę zobaczyć, jak M będzie miał z pracą, bo jak rano dużo pracy to nie wracam potem. Ogólnie to muszę szukać lepiej płatnej pracy, tak żeby można było jakąś nianię wynająć i mieć jeszcze jakieś pieniążki. Bo z tej obecnej pracy to ciężko by było. Ale wiecie co? Cieszę się, że wracam. Trochę się oderwę, coś innego będzie przynajmniej przez te pół miesiąca. Będę mogła poplotkować spokojnie itp
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
A 4 godziny rozstania nie zaszkodzą, poza tym będę spokojna bo będzie z tatusiem a on sobie z nią dobrze radzi
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Nawet ostatnio karmi ją łyżeczką jak ja w weekendy w tym czasie obiad gotuję
Uhh, ale się rozpisałam.
A i boję się dzisiejszego spaceru, bo idę sama, bo M w pracy ...
EDIT: dziewczyny, błagam, pomocy!!! Macie jakieś pomysły, co zrobić, żeby moje dziecko nie wstawało codziennie o 4-5 nad ranem? Ja już nie wytrzymuję. Nie mogę kłaść się spać o 20, bo jest mieszkanie do ogarnięcia jak już Mała śpi.
Próbowałam już później kłaść ją spać, daję kleik na kolację do mleka, dawałam kleik na nocne karmienie o 3 w nocy, herbatkę uspokajającą z melisą i NIC. Ona wstaje np o 4.50, pobawi się godzinę a potem zasypia znowu. A ja już wtedy nie mogę usnąć. Dzisiaj wzięłam ją na siebie i znowu tak spałyśmy godzinkę do 6 rano, ale jestem cała połamana po takim spaniu.