mitaginka, pobudka o 6 to moje marzenie
nati, pewnie, że już tak może być. Już się uczą protestować te nasze małe Łobuzy Moja cwaniara ma też np tak, że jak leży na macie i nie widzi, że ktoś jest w pokoju to się ładnie bawi a czasem jak zobaczy, że ktoś jest to zaraz jęknie "łe?" jakby chciała coś wymusić.
W ogóle moje dziecię ma fazę na jedzenie wszędzie tylko nie na moich rękach :/ Trochę mi smutno, bo zawsze fajnie się poprzytulać. Na rękach zupełnie nie zje. Za to na leżąco na łóżku albo na macie to coś tam zjada. Dzisiaj na szczęście w miarę jej idzie to jedzenie. W nocy ją karmię na rękach to przynajmniej mam tą chwilę na przytulanie.
mitaginka, powodzenia w zwalczaniu zastoju. Ja czasem patrzę na te moje flaczki bezmleczne i mam ciarki na plecach jak wspominam zastoje. Miałam bardzo często.
Kurcze, co tu z tymi cyckami teraz zrobić, żeby wróciły do normalnego kształtu? Bo wyglądają jak balony po spuszczeniu z nich powietrza :/ Na operację mnie nie stać
nati, pewnie, że już tak może być. Już się uczą protestować te nasze małe Łobuzy Moja cwaniara ma też np tak, że jak leży na macie i nie widzi, że ktoś jest w pokoju to się ładnie bawi a czasem jak zobaczy, że ktoś jest to zaraz jęknie "łe?" jakby chciała coś wymusić.
W ogóle moje dziecię ma fazę na jedzenie wszędzie tylko nie na moich rękach :/ Trochę mi smutno, bo zawsze fajnie się poprzytulać. Na rękach zupełnie nie zje. Za to na leżąco na łóżku albo na macie to coś tam zjada. Dzisiaj na szczęście w miarę jej idzie to jedzenie. W nocy ją karmię na rękach to przynajmniej mam tą chwilę na przytulanie.
mitaginka, powodzenia w zwalczaniu zastoju. Ja czasem patrzę na te moje flaczki bezmleczne i mam ciarki na plecach jak wspominam zastoje. Miałam bardzo często.
Kurcze, co tu z tymi cyckami teraz zrobić, żeby wróciły do normalnego kształtu? Bo wyglądają jak balony po spuszczeniu z nich powietrza :/ Na operację mnie nie stać