I właśnie dlatego uważam, że nalezy ze sobą rozmawiać
To Twój sposób na życie i traumę, nie twierdzę, że zły, to psychologia tak twierdzi.
Sama sobie Zaprzeczasz MARMO,
najpierw Piszesz, że nie Jesteś osobą otwartą tak jak ja, a następnie o opisywaniu przez Ciebie intymnych tematów osobom, które Znasz(?) z forum, z tego wynika, że to Ty Jesteś otwarta na omawianie intymnych szczegółów życia na zamkniętym forum. Ja jestem zwolenniczką rozwiązywania problemów w miejscu gdzie istnieją i z osobami, których dotyczą.
Nie wiem, czy zdobyłabym się na zwierzenia na tematy moich problemów rodzinnych siostrom ciężarówkom. Bliżej tych problemów jest rodzina, która zna pełniejszy obraz sprawy, a nie tylko MOJE odczucia i emocje. Musiałabym napisać książkę, najlepiej sagę kilku rodzin, by oddać klimat i wiarygodnie opisać realia.
Wyobraź sobie sytuację, w której szwagierka NIUSI również zwierza się na forum w wątku np WREZEŚNIÓWKI 2010, iż martwi ją jej położenie, brak pracy i mieszkanie u barata i bratowej, którzy użyczyli jej pokoju, ale czuje się traktowana jak intruz....a "zaprzyjaźnione" psiapsiółki załamują ręce nad jej losem i psioczą na "łaskawego" brata.
Zawsze i wszędzie, będę doradzała szczerą rozmowę osobom NAJBARDZIEJ ZAINTERESOWANYM; przegadanie problemu, które otwiera oczy, daje inną perspektywę, oczyszcza atmosferę, tam gdzie takie oczyszczenie jest potrzebne.
Jeśli ktoś już dzieli się swoim problemem, nie będę ignorowała go nic nie wartymi głaskami
i ubolewaniem. Rozmowa zawsze jest najlepszym rozwiązaniem, ale rozmowa z osobą, której problem dotyczy.