MItaginka mam nadzieję,że to nic poważnego:*
nati a zrób mu te kołduny niech ma chłop,a co
hatorska przypałętało się do was cholerstwo, zdrowiejcie szybciutko:*
Jankesowa męczysz się kobito w tej sytuacji, im szybciej zrobisz z chłopem porządek (czyt.wygarniesz itd) tym lepiej dla ciebie
Ducha, super weekend widzę
u nas pierwszy raz z przemęczenia (niespania) nie miałam siły zająć się małą w pewnej chwili, od rpay dni jest strasznie marudna, jęczy , tylko na rękach jest ok, w dzień śpi po 20 min i wstaje bardziej marudna i szła spać, a usypiać ją godzinę trzeba, no i takie dziś mega zmęczenie w końcu poczułam i ból głowy,że wysiadłam,wysłałam małą z mężem choć do sklepu na 10 min,bo wiedziałam,że ja na 2 min nie zamknę oczu to zwariuje, on kochany półtora godziny z nią chodził, a ja zasnęłam i nawet nie wiedziałam,że ich nie ma tak długo, no ale wrócili po 19 ,mała mu zasneła i miałam za swoje, bo tak się wyspała,że dopiero poszła spać przed chwilą, a ja padam..dopijam herbatkę i wyrko...może choć pół godizny da się kimnąć eeehhhhhh
w ogóle ostatnio zauważyłam,że młoda nie znosi być w gościach i jak otaczają ją ludzie w ilości większej niż my,heh nie było tak do tej pory, ostatnio u bratanicy na urodzinach tak dawała czadu,że wyjść musiałam, dziś u mojej mamy to samo
nati a zrób mu te kołduny niech ma chłop,a co
hatorska przypałętało się do was cholerstwo, zdrowiejcie szybciutko:*
Jankesowa męczysz się kobito w tej sytuacji, im szybciej zrobisz z chłopem porządek (czyt.wygarniesz itd) tym lepiej dla ciebie
Ducha, super weekend widzę
u nas pierwszy raz z przemęczenia (niespania) nie miałam siły zająć się małą w pewnej chwili, od rpay dni jest strasznie marudna, jęczy , tylko na rękach jest ok, w dzień śpi po 20 min i wstaje bardziej marudna i szła spać, a usypiać ją godzinę trzeba, no i takie dziś mega zmęczenie w końcu poczułam i ból głowy,że wysiadłam,wysłałam małą z mężem choć do sklepu na 10 min,bo wiedziałam,że ja na 2 min nie zamknę oczu to zwariuje, on kochany półtora godziny z nią chodził, a ja zasnęłam i nawet nie wiedziałam,że ich nie ma tak długo, no ale wrócili po 19 ,mała mu zasneła i miałam za swoje, bo tak się wyspała,że dopiero poszła spać przed chwilą, a ja padam..dopijam herbatkę i wyrko...może choć pół godizny da się kimnąć eeehhhhhh
w ogóle ostatnio zauważyłam,że młoda nie znosi być w gościach i jak otaczają ją ludzie w ilości większej niż my,heh nie było tak do tej pory, ostatnio u bratanicy na urodzinach tak dawała czadu,że wyjść musiałam, dziś u mojej mamy to samo