tak ja jem wszystko :-)
co do postu jakoś mnie natknęło :-)
a po za tym stwierdziłam że chyba niektóre z Was jak nie wszystkie uważacie mnie za straszną i wyrodną matkę.
- nie przewijam w nocy
- nie odkładam do łóżeczka bo mi się nie chce
-używam tetrowych pieluch i często zapominam ją po tych 2-3 godz przebrać
- czapki nie używa, no ostatnio kapelusik jak słońce
- jak pies poliże ( ale nie po twarzy) to się nie przejmuje
- jem wszystko
- jeżdżę do lasu i nie przejmuję się komarami, kleszczami itp
ale po prostu nie chce żeby dziecko mnie ograniczało a z drugiej strony na luzie wszystko
co do postu jakoś mnie natknęło :-)
a po za tym stwierdziłam że chyba niektóre z Was jak nie wszystkie uważacie mnie za straszną i wyrodną matkę.
- nie przewijam w nocy
- nie odkładam do łóżeczka bo mi się nie chce
-używam tetrowych pieluch i często zapominam ją po tych 2-3 godz przebrać
- czapki nie używa, no ostatnio kapelusik jak słońce
- jak pies poliże ( ale nie po twarzy) to się nie przejmuje
- jem wszystko
- jeżdżę do lasu i nie przejmuję się komarami, kleszczami itp
ale po prostu nie chce żeby dziecko mnie ograniczało a z drugiej strony na luzie wszystko