witam się i ja ;-)
historia z uduszeniem dzieciaczka straszna...syndrom śmierci łóżeczkowej...może matka faktycznie była zmęczona...mówią, żeby nie spać z dzieckiem, jeśli jest się bardzo zmęczonym albo jeśli piło się alkohol...
my rano byliśmy na spacerze (tym razem niestety nieudany
), zakładam, że może dlatego, że było bardzo duszno...
potem wybraliśmy się do teściów na działkę, a na koniec zrobiliśmy zakupy w CH
po raz pierwszy karmiłam małą w tak publicznym miejscu- na ławce w CH
na działce ok, choć teściowa trochę mnie zirytowała
Tysia akurat zasnęła w foteliku, chcieliśmy iść z M. do pobliskiego sklepu (dosłownie 5 minut od działek), a ona na to, że nie zostanie z małą, bo jak są oboje rodziców to do ich obowiązków należy opiekowanie się dzieckiem
nie bardzo zrozumiałam
no cóż...
najlepsze, że ona coś przebąkuje ostatnio, że gdybym poszła na ten wychowawczy, to jak wrócę do pracy to Tysia będzie mieć 8 miesięcy, a wtedy już pewnie będzie lepsza i właśnie teściowa na zmianę z nianą mogłaby sie nią zajmowac...
skoro tak, to M. mówi jej w żartach, że już powinna się uczyć np ją uspokajać albo przewijać, a ona na to, że ma czas
nie wiem, jak ona to sobie wyobraża, skoro nawet 10 minut z małą nie posiedzi, jak ta śpi
a żeby nie było- jak mała jest spokojna to teściowa gada do niej i w ogóle i zakochana jest w niej, że hej
baby,
morgaine ale dajcie znać wczesniej, jaki to będzie dzień
aneczkaaa wit K do 3 miesiąca, vit D cały czas