reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

mitaginka a Twój M nadal walczy z Tysią czy już śpi?
moja cudna córcia zasypia sama. Niko zasnął sam w 5 minut też koło 19.30, starszak tez padl...wykonczone dzieci dzisiaj bo ładna pogoda to walczyły dzielnie cały dzień bez spania...włącznie z Nisią, bo ona to tak 3x15 min śpi!

ale mm jej siadło bebiko. normalnie super. noc fantastyczna. cały dzien spokojna, nie ulewa, po bebilonie ulewała. naprawde nie to dziecko... no i wypiła troszkę więcej niż zalecane... ale wydaje mi się w normie... debiutuje jako butelkowa mama, ale nie jest to takie złe jak o tym piszą... naprawdę, mam spokój psych. hormony mi jeszcze do końca do normy wrócą i już w ogóle będzie git...

wiecie co, tak sobie myślę, że oni tak mówią o tym karmieniu naturalnym, że to takie fantastyczne, żeby to promować... ale kurcze ta butelka wcale nie jest taka zła. dziecko spokojne, matka spokojna... nie widzę w tym nic zdrożnego:-D ale tęsknię, nie powiem,
no dobra...rozchwiana jestem emocjonalnie strasznie:) i to i to ma swoje plusy, tylko plusy mm są minusami natural i na odwrót:-D

idę szykować butlę na noc:-D ... a moze obudzi sie dopiero rano:)
dobranoc
 
reklama
morgaine chyba śpi, ale z nią to nigdy nic nie wiadomo :-D

ale jestem dzisiaj zmęczona i jakoś wkurza mnie to, że tak się mijamy z M. Za późno on wraca...w domu jest przed 18:00, potem ja zrobię jakieś szybkie zakupy jest przed 19:00, kąpiel małej, usypianie, noszenie itd. I dla siebie mamy trochę czasu około 22:00, a wtedy to ja jestem już zmęczona i nie w głowie mi baraszkowanie...męczy mnie to, że całymi dniami jestem sama z Tysią...
idę się myć i spać
 
elo Babeczki kochane,
że mam wielki dołek :( to nie marudzę Wam dziś....
netu wczoraj nie miałam, ale dziś już Was nadrobiłam
...
Baby dzięki....sama bym pojechała...
 
MORGAINE U mnie z winem kiepsko ja cycowa ;-) ale lecha freee czemu nie... wrocil z kąpieli i patrzy na mnie dziwnie, chcice mam no.... klamac nie bede...a ide..... spac
 
morgaine a co do basenu to właśnie sobie sprawdzalam i matki, żeby uczestniczyć w zajęciach muszą mieć zrobiony wymaz z pochwy (!!!!!!!!!) ojcowie oczywiście nic, a kto wie, czy nie mają jakiegoś grzyba :eek:
 
Ha Ha!
Faceci są brudasami :-D

mitaginka- a jak w weekendy? mój też pracuje ale staramy się nadrobic czas w weekendy. Wiadom, że w tygodniu jest ciężej... zależy od dnia wczoraj miałam mege ciężki, mały nie spał chyba z 7 godz. i miał 2 krótkie drzemki. Oczywiście byłam wściekła, jak tylko wszyedł do domu, to moje spojrzenie mówiło wszystko :-) Zjadł obiad i zajął się małym. Każdy ma gorszy dzień. Ale, niech mi nikt nie mów, że dziecko nic nie zmienia a miedzy kobietą a facetem to już wielka rewolucja.
 
mercedesssw weekendy niby ok, ale jakoś mi to nie wystarcza...ostatnio czuję się tylko matką, nie żoną, nie kobietą, ale matką...i właśnie dlatego nie wiem, co z tym wychowawczym...z jednej strony chciałabym się wyrwać, mieć też jakieś inne życie, ale serce mi pęka, jak pomyślę, że mała będzie widywała rodziców przez 2-3 godziny dziennie...a jakby nie było to jeszcze takie maleństwo...i takie wymagające :-D

ok, uciekam już na serio
mała pospała dzisiaj w ciągu dnia 1x20 minut i 1x30 z cycem w buzi, jestem non stop przy niej, nawet jem przy niej na kocu, kompletnie nie mam na nic czasu, nic nie mogę zrobić, bo ona się sama sobą nie zajmie...i właśnie dlatego chciałabym więcej obecnośi M.- byłoby mi łatwiej

spokojnej nocy

hatorska skoro my tu smucimy, to i Ty mogłabyś. Buziak
 
zjadło mi posta://///

my dziś Kołobrzeg z Niunią zaliczyłyśmy:) taka pogoda,że żal w domu siedzieć:))) chociaż nasza herbatita się opali i wybyczy;)

Hatorska co tam się dzieje słonko?
Mitaginka ja też wieczorami padam,ale są czasem miłe poranki :)
Nati zazdroszczę perspektywy zamiany hehe, my chyba utkwiliśmy w naszych 32m2 na dobre, tzn teściu chce się z nami zamienić )mają ok 60m2) bo im niepotrzebne itp na stare lata, tu parter tam 3 piętro, dla nas super by było,ale teściowa sie nie zgadza, bo u nas nie ma balkonu:((

Natka śpi, a ja remament w ciuchach zrobiłam, zmuszona byłam opróżnić jej komodę ( mam tego Klupsa z miesiem) i kurcze płyty w środku szyflad się powyginały tak mocno,że nie dało się zamykać, a dość droga ta komoda była, prawie 500zl i taki badziew, mąż podkleił, zobaczymy
 
reklama
Witam po dłuższym urlopie – udało mi się nadrobić kilkadziesiąt stron :)
byliśmy nad naszym Bałtykiem – pogoda skopana choć 2 dni były super i jakieś foty są w strojach


Ja niestety też wracam do pracy.. Na dodatek w listopadziee kończy mi się umowa i nie wiem czy będzie przedłużona..pociągnę urlop wypoczynkowy do połowy października i powrót... jestem załamana.. do żłobka zapisywałam misię w 2 miesiącu ciąży i obecnie jestem 53 na liście rezerwowych.. mąż tacirzyński wykorzysta w przyszłym roku (wtedy przysługiwać mu będą już 2 tygodnie) i trochę zostanie w razie czego w domu na wypoczynkowym. Opiekunki u nas życzą sobie 900-1200 ale ja bym całą chatę okamerowaną chyba miała bo mam wizję gościówy z Uwagi jak maleństwem rzucała.. Mały poszedł do żłobka jak miał 2,5 roku i super sobie chwalę – żałowałam że wcześniej nie poszedł (miał opiekunkę). Nauczył się dzielić zabawkami, piosenki, wierszyki – bardzo byłam zadowolona


zaopatrzyłam się w masę słoiczków i po konsultacji z lekarzem i szczepieniu (10 sierpnia) ruszam z rozszerzaniem diety Milce. Trochę żal że moje mleczko już nie wystarcza..


Mój małżon pracuje zmianowo co mnie rozwala.. teraz ma popołudniówki i kąpie sama 2 dzieci. Młody ma sierpień wolny od przedszkola i mało go wczoraj nie ubiłam – od poniedziałku na tygodniowe półkolonie go zapisałam bo mnie drażni jak jest cały dzień w domu


http://www.suwaczek.pl/][/url]


http://www.suwaczek.pl/][/url]
 
Ostatnia edycja:
Do góry