reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2011

dziewczyny a kiedy to spotkanie.ja popatrzylam na rozklad malza,kolejne 2 weekndy go nie ma( dupa zbita) , a jak byl to cholera zadnych spotkan:(.
Jak sie wkurze baby to wsiadam w auto i sama jade do ciebie,tylko ja po kraku jezdzic nie umiem( a o zamontowanie nawigacji doprosic sie nie moge)-jak twoj malz by gdzies wyjechal po mnie to next week jestem u Ciebie na saltce z porow.

sama z mala boje sie do katowic jechac jechac choc ona uwilbia swoje "brum brum" i sen w maxi cos:)ale nie chce ryzykowac.miedzy 16 a 23 bede w B-B i katowicach na 100% bo jade do brata.moge tez u rodziny sie kimnac w sumie ,tylko dajcie znac wczesnie odnosnie takich spotkan.buzki
 
reklama
Mitaginka ja obecnie robie testing studentce pedagogiki,odciazam tez mame przy okazji.Mala niby ok sie zajmuje ale jest uzalezniona od komorki a jak mala spi ( a ostatnio jak padalo to duzo sypiala w dzien -to ta czyta gazety,jakos mnie to wkurza).wedlug mnie jak sie jest w pracy to sie jest w pracy ,jeszcze wszyscy patrzymy jej na rece a ona zbyt wyluzowanie do tego podchodzi.

czy niania nie powinna wyjsc z propozycja ze jakies ciuszki dziecka ulozy czy cos szczegolnie jak dziecko spi i jak sie jest na probe.albo ukladamy cos razem i ona zaczyna nagle przegladac np.nasze zdjecia...czy ja tez mam za duze wymagania...bo dla mnie to jest dziwne albo czasy sie zmienily
 
Ostatnia edycja:
pandora obiecala ze znajdzie czas:)

pamięta,pamięta:tak: tylko słońce załatw:-D

co do powrotu do pracy- też mówiłam że wrócę a teraz nie chcę!!! ale jak pójdę na wychowawczy to szef da mi bana:-) koleżanka pół roku temu poszła na wychowawczy bez problemu ale tydzień po jego rozpoczęciu- przygotował jej wypowiedzenie:wściekła/y: polityka prorodzinna:wściekła/y: szkoda mi roboty bo choć wk...ca to dobra a z drugiej strony jak ja mam małego zostawić?:-( oj trudny czas dla części mamusiek nastał....

edit: eywa ja czekam do kwietnia i też zaczynam starania:tak: tfu tfu oby tylko się udało- bo o Antosia staraliśmy się ponad 2 lata:-(
 
Ostatnia edycja:
Nela jakby co to moge Cie przez komórkę nawigować, ale nawet za bardzo nie musiałabyś w miasto wjeżdżać, bo zjechałabyś z obwodnicy tak jak na oświęcim i skawinę i cały czas główna drogą i dojeżdżasz do mnie :) wiec droga łatwiutka :)
a mąż moze po ciebie wyjechać jak jeszcze bedzie no problem :) jak nie to ja wyjadę :)

mamy nowe zdjęcie w konkursie i prosimy o głosik :) Chusty do noszenia dzieci - konkurs LennyLamb.com - LennyLamb.com
 
baby ok to ja bede wkrotce zanim mi wyemigrujesz,ale bede plakac:(

pandora a z tego co cos tam pamietam to pisalas ze juz 2giego nie bedziecie mogli miec...moglam cos pomylic bo od ciazy u mnie z pamiecia nie teges...
 
cucu- tu masz o tych żłobkach ale nie wygląda jednak za różowo, pozatym chyba jeszcze ich nie ma bo coś ostatnio czytałam, że ustawa jest ale zainteresowania brak

Żłobek domowy / klub malucha - jakie warunki powinniśmy spełnić, aby je otworzyć? - Poradopedia.pl

u Nas dzisiaj noc normalna a nawet ciut lepsza bo odkładałam do łóżeczka i sie nie budziła. Zaraz jade do mamy. a pisałyście o basenie. u nas 2 baseny dla dzieci od 3-go msc życia. jeden z trenerem ale dość drogo (300 zł chyba raz w tyg czyli 4 wejścia), lub aquapark- i na ten się zdecyduje tzn umówiłam się z teściową że za msc możemy tam chodzić bo teściowa ciągle szuka chętnego na basen więc niech się cieszy.
Poza tym jestem głodna a nie ma kto mi zrobić śniadania :-( i muszę wstać a mi się nie chce
 
Witam się i ja,

kurcze, nie wiem co jest Gabrysi :( Noc ładnie przespała, wstała uśmiechnięta a jakąś godzinę później nagle pisk i płacz, M jej nie mógł uspokoić. Nie robiła wczoraj kupy a przedwczoraj taka malutka twarda była. Niby jabłko miało pomóc a tu lipa. No i się zastanawiałam nad czopkiem glicerynowym, chociaż w aptece znajoma mówiła, żeby dać już jako ostateczność i jak nie robi kupy kilka dni. Ale tak płakała, że dałam czopka. Kupa była po 20 minutach i to ogromna. Płakała dalej ale już mniej, widać było, że ulżyło. Martwię się tym, że dalej płacze. Ogólnie jest taka jakby smutna. Leży na macie i zamiast wziąć sobie zabawkę przekręcając się na bok jak zawsze to leży płasko i płacze. Dopiero trzeba podejść i jej dać zabawkę. Pojęcia nie mam, co to. Jabłko do tej pory ładnie tolerowała, poza tym jakby ją brzuszek bolał to by był twardy i nóżki by podkulała a ona po prostu marudzi albo płacze.

A dzisiaj taka ladna pogoda i chciałam iść na spacer, ale boję się tego płaczu. Chyba na balkonie posiedzimy później. Zawsze to powietrze.
 
Mitaginka ja obecnie robie testing studentce pedagogiki,odciazam tez mame przy okazji.Mala niby ok sie zajmuje ale jest uzalezniona od komorki a jak mala spi ( a ostatnio jak padalo to duzo sypiala w dzien -to ta czyta gazety,jakos mnie to wkurza).wedlug mnie jak sie jest w pracy to sie jest w pracy ,jeszcze wszyscy patrzymy jej na rece a ona zbyt wyluzowanie do tego podchodzi.

czy niania nie powinna wyjsc z propozycja ze jakies ciuszki dziecka ulozy czy cos szczegolnie jak dziecko spi i jak sie jest na probe.albo ukladamy cos razem i ona zaczyna nagle przegladac np.nasze zdjecia...czy ja tez mam za duze wymagania...bo dla mnie to jest dziwne albo czasy sie zmienily
Powiem szczerze że opiekunka ma się zajmować dzieckiem a nie układaniem jego ciuszków w szafie. Tam mi nawet małż zaglądać nie może , no chyba że proszę żeby coś wyjoł- to moja działka i już :p Zresztą jak dziecko śpi to niech i ona sobie odpocznie a gazetę niech czyta byle by mi np. przeglądu domu nie robiła. A to spanie to już coraz krutsze a dziecko z każdym dniem coraz aktywniejsze i wymagające więcej pracy. No chyba że chcesz nianię która będzie Ci jeszcze sprzątała, prała i gotowała bo i takie są ale to osobno trzeba się umówić no i koszty lecą zdrowo do góry.

jankesowa wczoraj zadzwoniła teściowa i pytała czy bym nie przyjechała do nich na parę dni z maluchem. może skorzystam z okazji to byśmy się spotkały i może niebyła byś już taka samotna :) tylko muszę pogadać z M jak to zorganizować. Może na weekend albo pod koniec tygodnia...

Co do żłobków to wszystko zależy od wielu aspektów.
Raz od dziecka. Kacper był cygańskim dzieckiem poszedł do każdego. Nie było problemu z płaczem i tęsknotom. Bardzo szybko przyzwyczajał się do wszystkich. Poszedł do przedszkola nie mając 2 lat. I był jedynym dzieckiem które nie płakało jak się go zostawiało a ryczało jak się go odbierało. Pupilek wszystkich. Z Przemkiem już tak różowo nie jest. Zobaczymy czy da się go z kimś zostawić. Na razie próbujemy po troszkę żeby zostawał sam z M na dłużej ( czytaj 2 godziny). Do września musi się jakoś przyzwyczaić bo zaczynam studia i kursy więc w weekendy mnie nie będzie a w tygodniu....to się jeszcze okaże...

dwa jaki to żłobek ile dzieci w grupie, dobór wiekowy, podejście opiekunek do dzieci. Opiekunki w żłobku są pod stałą kontrolą. Jeżeli nawet nie dyrektora to innej opiekunki. Poza tym wszystko jest kontrolowane prze inne władze takie jak kuratorium, sanepid itp. Niani nie zrobi się np badań czy nie jest na coś chora...

trzy dzieci w grupie szybciej się rozwijają, nabywają nowych umiejętności, socjalizują się. Często jest tak że dziecko które w domu non stop płacze i wymaga ciągłej opieki nagle w żłobku , przedszkolu zaczyna normalnie funkcjonować bo ma rówieśników i nie jest samo i nawet może sobie pogadać i popatrzeć na kumpla a nie tylko gapić na znikającą co chwile mamę.

cztery trzeba wziąć pod uwagę cykl rozwoju dziecka. Najlepiej aby dziecko poszło do żłobka przed lub po okresie kiedy zaczyna rozumieć że jest odrębny od mamy i uczy się przywiązania. Często matki które w tym czasie zostają zupełnie same z dzieckiem mają problemy bo dziecko nie chce później oderwać się od nich w sensie dosłownym. Ale też " oddanie" dziecka komuś w tym okresie na wychowanie może spowodować że dziecko mocniej przywiąże się do kogoś innego lub osłabienie więzi z matką. I trzeba poświęcić dziecku więcej uwagi i obdarzyć jeszcze większą ilością uczuć. To ciężki czas dla dziecka i rodziców. Jak się to dobrze poprowadzi to wszystko jest do rozwiązania.

piąte dzieci w żłobkach, przedszkolach w pierwszych latach bardzo chorują i jest to normą. Organizm musi się hartować i czeka to każdego rodzica wcześniej czy później. Teraz już z własnego doświadczenia wiem że im szybciej dziecko przejdzie niektóre choroby tym lepiej dla niego.

cześć Opiekunki w żłobku są pod stałą kontrolą. Jeżeli nawet nie dyrektora to innej opiekunki. Poza tym wszystko jest kontrolowane prze inne władze takie jak kuratorium, sanepid itp. Niani nie zrobi się np badań czy nie jest na coś chora...

Co do niani. też ciężko znaleźć odpowiednią i jeżeli nie zamontujemy w domu wszędzie kamer to i tak nie będziemy wiedzieli tak naprawdę co się dzieje z dzieckiem. Jedynie obserwując dziecko wiemy czy coś jest nie tak.
dziecko mniej choruje
jedna osoba zajmuje się wyłącznie naszą pociechą i od razu są zaspokajane jej potrzeby
o ile niania jest dobra to potrafi pracować z dzieckiem i rozwijać jego umiejętności i uczyć pewnych rzeczy które nie rozwiną się tak dobrze w żłobku
dziecko jest w domu i jak się spóźnisz lub coś ci pilnego wypadnie teoretycznie masz ten komfort że nie będzie wielkich problemów że dziecko będzie stało przed furtką z nieszczęśliwą przedszkolanką która pracuje tu od do.
niania jest elastyczna i jak potrzebujesz wyjść wieczorem lub w weekend masz zaufaną osobę która może zająć się twoim dzieckiem

Tak sobie przeanalizowałam za i przeciw

nati bo ustawa jak ją przeczytasz może i jest łagodniejsza niż była ale dalej bardzo restrykcyjna
 
reklama
moje dziecko nauczyło się obsługiwać panel grający . Mam w końcu chwilę dla siebie :) A się nie pochwaliłam. Wczoraj moje małe szczęście wypełzło mi mi z maty ! I to do przodu. W prawdzie po skosie ale mu się to . To tej pory kręcił się tylko w kółko :DDD Ha nawet nakręciłam kawałek :)
 
Do góry