reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

no dziewczyny, nie ma to jak potraktować dziecko pełnym imieniem :-D Nie za ostro?:rofl:

Ja jak jest marudny to stanowczym głosem mówię: synu!
a tak to tak jak widnieje w USC, czyli Mateo, czasem Ignaś, bo na drugie ma Ignacio, po pradziadku; czasem Matuś, Panie Mateuszu, senor, czasem jak jest tatuś w domu, a gadamy wtedy po angielsku, to mówimy do niego 'Your highness". No i niekiedy mi się Mati wympksnie, ale nie przy ojcu, bo w hiszpanii to imię damskie i się tatulo złości, że mu mama synka niewieścieje.

Swoją drogą, jak oglądamy F1, to F. się zawsze smieje jak słyszy: Fernanda Alonsa, do Jamesa Hamiltona, JAmesa Buttona, Marka Webbera itd. Bo to dla niego brzmi tak, jakby w F1 jeździły dziewczyny, a nie chłopaki :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
helou helou :-D

ja mam dzis dobry dzien. podjelam bowiem dwie wazne zyciowe decyzje: kupilam piekna chuste i cudny telefon ;-) no po prostu osiagniecie na miare herkulesa. :-D

poza tym trafilam na fajna promocje w mojej hurtowni dzieciecej i za 33zl za wsio mam dwa piekne smoczki DIFRAX i czadowa butelke tej samej firmy :-) takie o: RA Butelka Difrax S 170 ml, trzy kolory! (1673335874) - Aukcje internetowe Allegro

od dawna sie na nie czailam, i prosze jaka fajna promocja (dla trojmiastek - sklep MAPU).

to tyle z zakupow :-)

na moje dzieci zwykle mowie - gnomy, los bachoros , talatajstwo, towarzystwo (tak zbiorowo). a na najmniejszego wolamy waFelek, mlody, orzeszek, pisklak, gapa, gulonik. a czasem tez poczwarka, zawiniatko, gugulec. masa okreselen ;-) na studiach pisalam prace roczna z tego, tzn o przezwiskach, jakie dzieciom nadaja rodzice :-)

mitaginko
, haha, u nas wszyscy sie smieja, bo zwykle wolamy na Maksa 'Masio', "masiu". a jak cos zbroi to wolam do niego: MAKSYMILIAN!! u Filipa to nie robi takiego wrazenia, ale Maks juz sie sam smieje i jak cos przeskrobie, to sie bierze pod boki i zanim ja wybuchne sam wola: MAKSYMILIAN NO!

jutro jedziemy z okazji dnia ojca do parku dinozaurow w lebie, a jak bedzie padac to zboczymy z drogi i pojedziemy do aquaparku w darlowie. fajnie :-) a dla taty mamy laurki i koszulke, zrobilam fajna z nadrukiem :-)
 
a nasz tata daaaleko :(

Amelka mnie martwi, od 3 dni strajk przy jedzeniu. Najpierw nie chciała butli na wieczór, jak jej dawałam jeść, to istna histeria... ale że ciągle łapki w buzi, to zwaliłam na ząbkowanie... wczoraj podobnie, a dziś to musiałam ją wziąć podstępem.. rano wypiła (po 2 godzinach prób) tylko 60ml (normalnie pije teraz 150), po południu zjadła przez sen, bo normalnie też nie chciała, a wieczorem dopiero po dłuuugiej przerwie, gdzie spała u mnie na brzuchu, chyba po 7h od popołudniowej butli.. teraz też jest strajk, wykąpana po prostu poszła spać bez jedzenia... Mleka nie zmieniłam, sposobu przygotowania i butelek też nie... Mierzyłam jej temperaturę, niby jest ok, marudzi jak zawsze... ale nie wiem, niepokoi mnie to :( może to naprawdę ząbkowanie? bo gryzie dokładnie wszystko!
z kolkami niby się uspokoiło, ale są momenty, gdzie i tak brzuszek jej doskwiera.. no i kupa znowu raz na dwa dni i znowu zielonkawa :( nawet po pepti...
pediatra już na mnie patrzy jak na wariatkę :|
 
aknovi współczuje :( mam nadzieje,że wróci apetyt, moja znów bunt na spanie miała, całe popoludnie nie spała, przed 20 wykąpaliśmy i padła bez jedzenia, dopiero teraz przestala się przebudzać co chwile na cycka;)

ayene my jeździliśmy do darłowa jak byłam w ciąży, bo tam woda morska, no i zastała nas tam awaria prądu:-D 2 godziny nie mogliśmy wyjść, bo szafki na elektromagnesy i nie można było się dostać do nich, hehe przygoda na całe życie, zimno, ciemno i do domu daleko:-D

my na dzień taty zakładamy body z napisem najlepszy tata na świecie i mamy ptasie mleczko:-)
 
no i kupa znowu raz na dwa dni i znowu zielonkawa :( nawet po pepti...
pediatra już na mnie patrzy jak na wariatkę :|
wcale mnie nie dziwi, bo pepti to g***; u nas - z córcią - jak przez chwilę dokarmiałam mieszanką sztuczną, to właśnie po pepti skóra brzydka się zrobiła (wysypało ją okrutnie); pediatra od razu kazała odstawić; tylko, że ja byłam w tej komfortowej sytuacji, że nie musiałam z obłędem w oku szukac innej mieszanki, bo wciąż karmilam piersią - i po prostu zaniehalam dokarmiania małej;
 
hahahaha eywa :-D to mi przypomnialas moja przygode z wczoraj! poszlam po dzieci do pkola i wzielam ich jeszcze na plac zabaw przyprzedszkolny, czesto tak robie, bo jest super. i tak sobie siedzimy, ja wzielam kanapki, piciu, wiec mamy piknik, Felus slicznie spal, a potem sie bawilismy. o 18.30 dopiero mi sie zebralo, zeby wracac, no to ide. jedna brama zamknieta, zrobilo mi sie cieplo, ale dopiero jak doszlam do drugiej bramy to malo nie dostalam zawalu :szok: zamkniete! normalnie ogromny, wysoki, zeliwny plot dookola! nie moglismy wyjsc. juz po D zadzwonilam, ze ma nas ratowac, ze mu bede podawac dzieci gora i wozek, i w ogole, a moze po policje dzwonic.. jak sobie pomyslalam, ze co mi szkodzi sprobowac zadzwonic, moze chociaz pani dyrektor siedzi jeszcze i papiery robi chociaz :-D (chociaz wolalabym chyba po policje zadzwonic).
i byl stroz, na szczescie :-D :-D :-D ale mielismy smiechu!
 
wcale mnie nie dziwi, bo pepti to g***; u nas - z córcią - jak przez chwilę dokarmiałam mieszanką sztuczną, to właśnie po pepti skóra brzydka się zrobiła (wysypało ją okrutnie); pediatra od razu kazała odstawić; tylko, że ja byłam w tej komfortowej sytuacji, że nie musiałam z obłędem w oku szukac innej mieszanki, bo wciąż karmilam piersią - i po prostu zaniehalam dokarmiania małej;

nie no u nas na normalnej mieszance to była masakra... po pepti mała przynajmniej nie ma godzinnych kolek po każdym jedzeniu... więc i tak jest poprawa...


aenye - raaany ale przygoda :D
 
hehehe ;-) smiej sie, smiej, ciotka zlosliwa, a jak sama utkniesz w zamknietym przedszkolu z trojka dzieci to sie dopiero bedziesz smiala :p chociaz szczescie w nieszczesciu, bo przynajmniej moglabym ich wykarmic w nocy ;-) :-D :-D
 
reklama
ogladam przypadkiem wrozbite macieja, pierwszy raz! jestem w SZOKU - jakie dragi ten koles wciaga????? matko, on jest tak naspidowany ze szok, a jeszcze jak sie poci :Szok:
no niewiarygodny koles. i TYLKO 5zl za minute! ale jaja...
 
Do góry