czy dużo załatwiania? hmm
ja póki co dzwoniłam tylko do księdza na komórę, że chcemy chrzciny w tą sobotę, teraz w tyg mam podejść po karteczki do spowiedzi dla nas i chrzestnych, no i chyba złożyć ofiarę

, w pt o 19:00 nauki, a w sobotę chrzciny
ok, strój już mam, w HM kupiłam kapelusik, getry i sweterek (jakby było zimno), a w Smyku sukienkę (ale nie taką specjalną, tylko bardziej uniwersalną), zresztą po chrzcinach wkleję foty, to same zobaczycie
a dla siebie oczywiście kupiłam buty na wyyysoookim obcasie ;-) ale się odstawię!
jeszcze tylko muszę znaleźć czas na fryzjera, dobrze, że w CH fryzjerzy i do 21:00 pracują, to mogę jak M. wróci z pracy, a tak to byłaby lipa
EDIT a moja Tysia kochana dzisiaj taka fajna i spokojna, że aż się trochę martwię
i robi mi od wczoraj zielone kupy :-( nie wiem, czemu i nie wiem, co o tym myśleć