reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2011

Hejka!
Widzę,że nie próżnujecie;-),stronice zapisane...!!!
Mój mały przez 3 dni jakiś pozmieniany co do godz.karmienia i spania,ale dziś jest ok.,już normalnie.Czasem dam mu Sab Simpleks,widocznie go to uspokaja-choć kolek nie ma,ale ma trudności z wypróżnianiem...
Marysia dziś nocuje u babci (zaledwie rzut kamieniem,ale zawsze coś)i tak tu dziwnie pusto,jakby nie nasz dom...
Rano dostałam słodkie uśmiechy od Karolka a od Marysi-wierszyk:Mamo,mamo,co ci dam...laurkę i "kwiatki" tzn.trawę,jakieś zielsko i wszystko przewiązane wstążką...Normalnie łezka mi popłynęła!!!

cocosova-gratuluję aktora:))Super!!!

mitaginko-oby wsio się już ułożyło!!!

No to dobrej nocy-dziecię śpi...a my...;-)
 
reklama
dziewczyny życzę wam Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Matki:-)

u nas od południa też tylko dwie drzemki po 30 min i co chwila płacz i do cyca chciała Nawet dzisiaj Zosia jej nie budziła bo cały dzień tatowi pomagała na dworze:-) ( Zosia powiedziała że tata jej pomagał:) węgiel do piwnicy zrzucać...Na sam koniec wieczorem polała się wodą na ogródku bo chciała podlewać ogródek :happy2: Przyszła cała czarna i mokra :szok::szok:

nati_k współczuje No niestety czasami po szczepieniu tak jest:-(

cocosova no fajnie masz syna aktora już:-)

Koot kurcze mnie też kusi żeby dać mm bo czasami wydaje mi się ze głodna ale kurcze jak zaśnie dobrze to potem śpi 3-4 godz nawet w nocy 6 to chyba nie jest głodna tylko zasnąć nie potrafi:baffled:
 
Dziś mega straszny dzień, wieczorem poddałam się i dałam mm, cały dzień miałam wrażenie,że nie dojada i sie nie myliłam chyba. Wypił 140 ml mleka i spi...ech. Zobaczymy co bedzie jutro, padam na pysk.

Koot, rozumiem Cię świetnie.

Ja dzisiaj byłam szczepić małego, okazało się że przytył 300g przez dwa tygodnie, ostatnio 280 w tydzień. Pytam lekarki, że to chyba za mało... a ona mi odpowiedziała "Niech mama nie panikuje, nie dokarmiać. Często przystawiać." Jak to często przystawiać jak ja go przystawiam od rana do wieczora bez przerwy prawie, bo on na spacery nie chce tylko by przy piersi wisiał. Jak ściągnęłam rano 135 ml i mu dałam z butelki ( po karmieniu), to zasnął na 3 godziny i można go było spokojnie na spacer zabrać, a tak jest niespokojny i chudzinka taka. I przykro mi, kiedy myślę, że mu nie wystarcza. Nie wiem co robić, nie chcę, żeby był głodny. Sama nie wiem, czy on tak leniwie ciągnie i to dlatego, czy też on ciągnie leniwie, bo mleko mu lecieć nie chce jak jak trzeba. :zawstydzona/y:
 
no ja jakos sie zaczelam denerwowac, bo jak do tej pory wszystko bylo ok. A przeciez wymiotuje nie z przejedzenia [jest na cycku] tylko cos to musi byc... A ci lekarze u nas to watpie, ze mi cos ciekawego jutro powie... :-( Chyba tez nie powinnam tak panikowac...
Swoja droga mitaginka, ja Was powdziwiam! Jak u nas Mala placze dluzej niz 5 minut to idzie zwariowac, tzn. ja jak ja, jestem zadziwiajaco cierpliwa i wyrozumialadla Niej, ale moj M to z siebie wychodzi i sie wkurza, a wtedy ja sie wkurzam na Niego... i takie kolko...

jola, probowalam z tym recznikiem i srednio pomoglo, nadal cos ciaga tym nosem - w nocy. W dzien jest ok. A jak probowalam Jej woda morska psiknac to malo sie nie zadlawila bidulka. Mam ta w sprayu, a to psika, jak jakas torpeda, malo nosa nie rozwala, az strach zapodawac ;-)
Jola, ile razy byla u Was polozna? Bo u nas tylko raz...I jak to jest, jak sie ma jakis problem to mozna do nich dzwonic, czy jak??

U nas byla na poczatku co tydzien, a potem non stop dzwonila, nawet wczoraj dzwonila czy u nas ok i jak mowilam o krostkaach to kazala przyjedzac kiedy chce wiec mysle ze smialo mozesz dzwonic, od tego są. A ile Zuza ma? Skonczyla 6tyg? Jesli nie to od razu do GP jedzcie z tymi wymiotami.
 
jak tylko napisalam posta to zasneła, położyłam ją do naszego łóżka po 10 min przeniosłam do łóżeczka, spała do 1.30 potem cyc i do łóżeczka. I jak ją odkładałam to sie obudziła. 1-szy raz w nocy otworzyla oczy, rozgladala sie, "rozmawiala", jakos tak dziwnie stekala. Ja usiadlam na naszym lozku i czekalam az sie rozplacze po 10-ciu minutach odechcialo mi sie siedziec to sie polozylam. Asiunia jeszcze godzine stekala ale tak nie marudząco i zasnela. normalnie :szok:. od 5 spi juz z nami tzn ze mną bo mąż wtedy wstaje. A i pierwszy raz od dawien dawna po obudzeniu nie ma zadnych krostek na buzi- miala na lewym policzku ( niestety spi tylko na lewym, przekreca sie zawsze na lewy- lekarka powiedziala ze jak jej do nastepnej wizyty nie przejdzie to da nam skieroania do innych lekarzy) i teraz nie wiem czy nie ma krostek bo nie bylo gorąco czy nie ma bo spała u siebie a u nas na swoim rożku ( bo albo to potowki albo uczulenie) raczej potowki.
A i jeszcze bardzo mi sie spodobał tekst lekarki:
jak ja lubie takie rubensowskie dzieci
:-D:-D
w wadze jest na 90-tym centylu czyli gorna norma ale norma
wazy 5335 czyli 400g w tydz.
 
dranissimo kurde ja wiem ze to karmienie wazne, ale nic na sile. ja niby puste cyce, niby malo, a mala rosnie i spi na moim mleku, nie wezmie butli mm do buzi:( moze bym nawet chciala zeby trzeba bylo dokarmiac... pewnych rzeczy nei przeskoczysz... niby bym chciala dokarmiac(ale tylko przez to szkolenie, zeby sie nauczyla butli) a jak zaczelam tracic pokarm to zaczelam jesc duzo i pic jeszcze wiecej;-) czyli chyba jednak nie chce:-D

mitaginka a czemu nie mowilas neurologowi o kropelkach? moze to wazne ze spokojniejsza po kropelkach, a bez to jazda...

nati niezlą córcia ma wagę;-) mojej się uda troszkę powiększyly, buzka troszke pucowata, ale generalnie rosnie na dlugosc... dziwne jak na moje dziekco;-) bo chlopaki to pulpeciki byly hahah,
no i nie bylismy na szczepieniu bo ma katar:-D nie powiem, ciesze sie, nie z kataru, ale z ominiecia szczepienia:-) ale co się odwlecze...

moja córa też się normuje jeśli chodzi o spanie. zasypia ok.21.30 spi do 2.30 potem spi do 5 czy 5.30 no i gapi sie na okno dachowe, nie plakala dzisiaj ale nie spala. zasnela o 8 i pewnie bedzie teraz do wieczora spala. potem czuwanie znowu od 17 czy 18 do 22 pewnie...

milego dnia mamusie.
ja dostalam wczoraj od synka pojemniczek na bizuterie:) - w pkolu robili, plus laurke, obrazek i kfiatushki; -) od Mlodego
a od córy piękny usmiech do mnie i jeszcze piekniejsze usmiechy do Niko, jak podszedl do wozka wczoraj to tak sie smiala do niego:) super, wazne to dla mnie:)
szaleją za nią chlopaki, a ona mam wrazenie za nimi:) super:)

a dzisiaj bedzie lampa bo juz na polku cieplo bardzo...super.
 
czesc, babeczki!

hatorska, mrgaine, mamusiaDorusia - ja tez jestem zawsze masakrycznie wzruszona, jak dzieci maja przedstawienia, albo przynosza wlasnorecznie wykonane prace :-) na pierwszym przedstawieniu nic nie widzialam, plakalam non stop!!! nie wiem, jakas glupia bylam czy co :-D normalnie ryczalam, chusteczek mi nie starczylo.
ale nie ma nic piekniejszego od dzieci, obserwowania, jak rosna, jak duzo umieja, ile sa w stanie zapamietac.. jenysku, ja na biezaco nagrywam dzieciaki i ich wierszyki, znaja ich CALA MASE - wiecej niz ja jakies 10 razy..
i to najwiekszy plus przedszkla - w domu nie nauczylabym ich tego za nic.

Morgaine
- ktos tu wrzucal tego linka, ale przeczytaj, to o nas :-D
Cudownie nie być perfekcyjna mamą - BabyBoom

eywa - wspolczuje syfu.. ale chyba mam zdanie jak nati, lepiej przejsc, im dziecko mniejsze tym latwiej znosi. mojej kolezanki synek mial 7tygodni jak mial ospe, a jakis czas pozniej - polpasiec :szok: i ma spokoj przynajmniej ;-) nic mu nie bylo, 5 krostek, po krzyku. kurcze, ja bym nie zniosla izolacji od malego.
dranissimo, kurcze, a ulewanie tez czasem tak inaczej pachnie, jesli jest jakis czas od jedzenia. jakby wymiotowal to czesciej pewnie, no i nie jadlby duzo. raczej nie mialby apetytu. ale lepiej sprawdzic u lekarza.

a moj ma tez coraz wiecej potowek, na glowce, skroniach, za uszami, na szyi (faldki) - tam, gdzie sie najbardziej poci. nie wiem juz, on nawet jak caly chlodny to lepek ma spocony..

ja zaraz zbieram sie do okulisty z mlodym, od urodzenia ropieje mu oko, ale od jakis 2 tygodni to juz jest po prostu masakra, co godzine zbieram mu wielkie jak paznokiec klebki ropki. straszne, az ma ranki wokol oka juz, od wycierania, od przemywania sola, od samej ropki... placze bidul, jak tylko widzi mnie z wacikiem :-(
trzymajcie kciuki, by lekarz cos wymyslil.. oby to nie byl zatkany kanalik i zeby dalo sie to wyleczyc dziadostwo, zaleczyc chociaz, bo sie zaciukamy oboje z tym :-(
a zaraz po okuliscie idziemy na spacerek z bb ciotkami :-D

moj malutki dalej malutki, znaczy rosnie, ale dopiero wyrosl z "new baby" i rozm. 56 ;-) jeszcze niektore 56 sa zupelnie ok :-)

za to mam problem z Filipem, 3 tygodnie juz miajaja jak znowu sika.. i to co noc, nieraz 2 razy w nocy.. koszmar. a nie zakladamy juz pieluch z poltora miesiaca - pierwsze 3 tygodnie super, moze jedna wpadka, a te trzy tygodnie ostatnie to freaking nightmare, co-dzien-nie. sila sie powstrzymuje, zeby go nie trzepnac, chociaz wiem, ze nie jego wina i on jest w tym biedniejszy niz ja. cholera jasna :-( ale znalazlam fajny artykul, duzo mi wyjasnil i od dzis znowu pielucha..
a Maks, dodam, nie sika wcale. Morgaine, jak twoj starszak?

dobra, ide, bo sie spoznie :-D (jak zwykle)

a jeszcze - z okazji wczorajszego swieta - cudownych dzieci wam zycze :-) bo ze jestescie cudnymi mamami to wiem juz dobrze!

ja wczoraj zrobilam sobie prezent - wreszcie zalatwilam sobie becikowe i macierzynski :-D kaso, przybywaj, pilnie potrzebuje cie na rachunki! :-D :-D :-D
 
ale nie da się odizolować, mam ciągle zakryte to miejse, nowa pościel i wszystko inne z czym mogłam mieć kontakt tym miejscem i heja, co będzie to będzie, tylko najgorsze,że samodzielne nie jesteśmy, tatko w pracy, babcia wpadnie, ale boli cholernie mocno momentami, ale damy rade

miłego spotkania dziewczyny;-)
 
Koot kurcze mnie też kusi żeby dać mm bo czasami wydaje mi się ze głodna ale kurcze jak zaśnie dobrze to potem śpi 3-4 godz nawet w nocy 6 to chyba nie jest głodna tylko zasnąć nie potrafi:baffled:

Nie, to Twoja pieknie....mój to jeszcze nie przespał ciagiem wiecej niz 3,5 godziny...a wczoraj to cały dzien płakał, a ja przystawiałam i sie strasznie irytował przy piersi. Ściągnął to co leci szybko i duzo, a potem to juz totalna irytacja przy miękkiej piersi i nie chcial ciągnąć.

Koot, rozumiem Cię świetnie.

Ja dzisiaj byłam szczepić małego, okazało się że przytył 300g przez dwa tygodnie, ostatnio 280 w tydzień. Pytam lekarki, że to chyba za mało... a ona mi odpowiedziała "Niech mama nie panikuje, nie dokarmiać. Często przystawiać." Jak to często przystawiać jak ja go przystawiam od rana do wieczora bez przerwy prawie, bo on na spacery nie chce tylko by przy piersi wisiał. Jak ściągnęłam rano 135 ml i mu dałam z butelki ( po karmieniu), to zasnął na 3 godziny i można go było spokojnie na spacer zabrać, a tak jest niespokojny i chudzinka taka. I przykro mi, kiedy myślę, że mu nie wystarcza. Nie wiem co robić, nie chcę, żeby był głodny. Sama nie wiem, czy on tak leniwie ciągnie i to dlatego, czy też on ciągnie leniwie, bo mleko mu lecieć nie chce jak jak trzeba. :zawstydzona/y:

Ja staram się nie wpadac w panikę, jak sie uda będę karmic, jak nie, to nie. Trudno. Powtarzam sobie,ze juz prawie dwa miesiące karmię i juz sporo dostał przeciwciał...do momentu aż nie wypije ostatniej kropli mleczka będe karmić, jak bedzie sie denerwował, to bede dokarmiac i tyle. Tak pisze spokojnie, ale gdzies w głebi serca mam wyrzuty sumienia, ale nie będę robic nic na siłę.
 
reklama
aenye, może to chwilowe z Filipem, może w jakiś sposób pozazdrościł braciszkowi pieluszek ;) Z tego co wiem to się często zdarza i można sobie z tym poradzić. Powodzenia życzę :)

Ahh jaki ja mam dobry humor, oby nie minął za szybko :)
Mała spała od 20 do 2 w nocy :D Jakbym wiedziała to położyłabym sie spac o tej 20 i spala z nią a tu taka okazja przeszła koło nosa. Ale i tak pospałam 3 godziny pod rząd a to tez dobrze :D Nad ranem dawała czadu, ale więcej M wstawał i mnie nie budził bardzo, bo dzisiaj cały dzien go nie ma, wiec mi nie pomoże. Niedługo przyjdzie do mnie siostra i pomoże przy Małej a ja będę mogła posprzątać, bo syf niezły w domu. No i umówiłam się z koleżankami na spacer z Gabą :) Jak nie będę sama to mi nie będzie aż tak głupio jakby płakała. Poza tym ponoszą na rękach, pobujają wózkiem to może ucichnie.

Wczoraj myślałam, że się ze wstydu spalę na spacerze. Poszłam sama, dobrze, żę wzięłam butlę mleka. Mała karmiona tuż przed wyjściem ale i tak w drodze powrotnej dała koncert. No to się zatrzymałam i jej dawałam mleko. A ona się ze trzy razy zakrztusiła i oczywiście swój ryk jakby jej nogi obcinali i ręce. Aż ludzie się oglądali :/ Na szczęście zasnęła po jakichś 15 minutach.

W dodatku wszędzie teraz koszą trawę i się męczę na spacerach. Cały nos zapchany i takie uczucie wielkiej głowy i senna jestem. Nie chcę żadnyc kropli na własną rękę a do alergologa nie mam kiedy pójść. Ale przetrwamy.

No i jeszcze jestem z siebie dumna, bo pokonałam w nocy zastój własnoręcznie. Laktatorem nie dało rady to łapkami wyciskałam i zeszło. A już gorączka rosła, więc uniknęłam kłopotu większego.
 
Do góry