..aenye
Mama grudniowa'06
eywa, petinka ;-) hehe, ja wlasnie jak czytam 'pojedyncze' mamy to ciesze sie niesamowicie, ze to dziecie juz jest trzecie, ja wszystko wiem i umiem, nie stresuje mnie byle co i ogolnie mam taki luz. zrobil kupe i zasnal potem? no trudno, przebiore jak wstanie. musze wyjsc natychmiast, a dziecko nie nakarmione? no trudno, nakarmie jak dojade na miejsce.
takie podejscie totalnie wyluzowane, dzieki temu jestem wyspana, szczesliwa i najedzona. i nawet umyta
i jak znikaja dzieci starsze (pkole, plac zabaw) to ja sie az nudze mlody ciagle spi, az nie wiem, kiedy mam mu zdjecia robic, jakiees sesje bym chciala, a mi go zal, bo ciagle by spal, to co mam go meczyc zdjeciami. a jak nie spi to lezy w lozeczku przy karuzelce albo w bujaczku i patrzy sobie na swiat - teraz np juz 1,5h lezy i ani razu sie nie odezwal. mam dziecko w nagrode :-)
ale dwojka starszakow wykancza, nie sluchaja sie nic, krzycza, wrzeszcza, robia balagan i nie chca sprzatac, nie chca jesc, tylko slodkie (chowam, to wyciagaja z szafek, wlaza na krzeslo itp)..
wczoraj byli tak niegrzeczni, ze obiecalismy im, ze zadnej bajki nie obejrza dzis. i wstali juz o 6.30, zeby sobie bajki poogladac, no to ja wk..w, zabralam piloty, wygonilam do lozek z powrotem. oczywiscie piski, wrzaski, rumor w pokoju, nie bylo mowy o spaniu juz. wk..wiona ubralam towarzystwo, D im dal sniadanie i wyszedl do pracy, a ja musialam isc mlodego pokarmic, bo sie rozwyl w sypialni. nie minelo pol godziny (kimnelam oczywiscie, nie dziwne) uslyszalam wrzask: "FILIP ZROBIL KUPE NA PODLOGE!!!". no zalamka, robil kupe, wstal, bo maks wrzucil do kibla jakas zabawke i ten chcial to zobaczyc i mu ta kupa wypadla na podloge, oczywiscie wlezli w nia i rozniesli po chalupie.
i jak tu nie pozabijac!? no jak!!!!???? po prostu superniania to malo.
a potem 'mamusiu juz bede grzeczny, kocham cie" i opowiadaja sobie bajki: "lustereczko, powiedz przecie, dlaczego masz takie duze uszy? zeby cie lepiej slyszec. a lustereczko, powiedz przecie, dlaczego masz takie duze oczy? zeby cie lepiej widziec. a lustereczko, powiedz przecie, czemu masz takie duze zeby? zeby cie zjesc, kapturku!!!" - pomieszali dwie bajki
no rozbrajajace...
dzis mulimy w domu, chcialam isc z mlodymi na plac zabaw do parku, ale od rana leje i zimnica. az okno ciezko otworzyc, tak sie zimno robi zaraz (mieszkam na rogu bloku i akurat strasznie nam wieje w okna, nosz)
a teraz mask i dzidzia spia, Fiol mnie ciagnie, zeby sie z nim bawic. i mowie "za 5 minut. a gdzie bedzie wskazowka na zegarku? a tu i tu." i teraz ten mnie pilnuje jak cerber 'juz jest prawie na dwa! juz chodz, no chodz, no chodz!"
to ide..
takie podejscie totalnie wyluzowane, dzieki temu jestem wyspana, szczesliwa i najedzona. i nawet umyta
i jak znikaja dzieci starsze (pkole, plac zabaw) to ja sie az nudze mlody ciagle spi, az nie wiem, kiedy mam mu zdjecia robic, jakiees sesje bym chciala, a mi go zal, bo ciagle by spal, to co mam go meczyc zdjeciami. a jak nie spi to lezy w lozeczku przy karuzelce albo w bujaczku i patrzy sobie na swiat - teraz np juz 1,5h lezy i ani razu sie nie odezwal. mam dziecko w nagrode :-)
ale dwojka starszakow wykancza, nie sluchaja sie nic, krzycza, wrzeszcza, robia balagan i nie chca sprzatac, nie chca jesc, tylko slodkie (chowam, to wyciagaja z szafek, wlaza na krzeslo itp)..
wczoraj byli tak niegrzeczni, ze obiecalismy im, ze zadnej bajki nie obejrza dzis. i wstali juz o 6.30, zeby sobie bajki poogladac, no to ja wk..w, zabralam piloty, wygonilam do lozek z powrotem. oczywiscie piski, wrzaski, rumor w pokoju, nie bylo mowy o spaniu juz. wk..wiona ubralam towarzystwo, D im dal sniadanie i wyszedl do pracy, a ja musialam isc mlodego pokarmic, bo sie rozwyl w sypialni. nie minelo pol godziny (kimnelam oczywiscie, nie dziwne) uslyszalam wrzask: "FILIP ZROBIL KUPE NA PODLOGE!!!". no zalamka, robil kupe, wstal, bo maks wrzucil do kibla jakas zabawke i ten chcial to zobaczyc i mu ta kupa wypadla na podloge, oczywiscie wlezli w nia i rozniesli po chalupie.
i jak tu nie pozabijac!? no jak!!!!???? po prostu superniania to malo.
a potem 'mamusiu juz bede grzeczny, kocham cie" i opowiadaja sobie bajki: "lustereczko, powiedz przecie, dlaczego masz takie duze uszy? zeby cie lepiej slyszec. a lustereczko, powiedz przecie, dlaczego masz takie duze oczy? zeby cie lepiej widziec. a lustereczko, powiedz przecie, czemu masz takie duze zeby? zeby cie zjesc, kapturku!!!" - pomieszali dwie bajki
no rozbrajajace...
dzis mulimy w domu, chcialam isc z mlodymi na plac zabaw do parku, ale od rana leje i zimnica. az okno ciezko otworzyc, tak sie zimno robi zaraz (mieszkam na rogu bloku i akurat strasznie nam wieje w okna, nosz)
a teraz mask i dzidzia spia, Fiol mnie ciagnie, zeby sie z nim bawic. i mowie "za 5 minut. a gdzie bedzie wskazowka na zegarku? a tu i tu." i teraz ten mnie pilnuje jak cerber 'juz jest prawie na dwa! juz chodz, no chodz, no chodz!"
to ide..