reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

acronko, ciesze sie twoim szczesciem! buziaki!

morgaine
, ty w ogole dziwna jestes, a ni u can dance, ani x faktor, ani seriale, ani slub willa i kate ;-) az dziwne, ze usta usta ci sie podobaja ;-)

ja pierwszy raz takie cos ogladalam i choc nie wyszlabym pewnie w ten tlum (w sumie na co stac tyle godzin, zeby ci cos mignelo w aucie 100m dalej), to w sumie fajnie bylo wyobrazic sobie cos takiego.. w koncu Kate to kobieta ' z tlumu', a jej rodzice wzbogacili sie na sprzedazy jakis zabawek dla dzieci w internecie :-D :-D :-D historia jak z bajki i slub jak z bajki.. nie marzylas nigdy o tym? ;-)
i wyobraz sobie, co czuli jej rodzice, widzac swoja corke wychodzaca za przyszlego krola wielkiej brytanii! no to niesamowite jest, kurka! jak jej tata przekazywal ja "prince William' to normalnie az mialam ciarki. a jej siostra, jaka musiala byc zazdrosna..
i ten sultan Brunei :szok: najbogatszy na swiecie, hehe.. i elton john spiewajacy z mszalu.. ;-)

normalnie jakies 5 lat snilam o Willu jako o wlasnym mezu :-p (teraz ta lysinka juz mnie nie pociaga ;-) ) ahhh no taka okazja mi przeszla kolo nosa!

ale najlepsze byly transparenty "HARRY MARRY ME!!!" :-D hehehe tez bym tak sobie na koszulce napisala :p

ale, ale, mam tone do odpisywania, bo nadrobilam ostatnie dni.

lilou,
ja od razu wykorzystalam znizke, babka sie pytala, czy chce karte z powrotem, ale zastrzegala, ze tam juz konto puste. ale na pewno na twoim miejscu poszlabym i sprawdzila ;-) a noz widelec nie 'zdjela' z konta, skoro taka roztrzepana?
ps i jak, urodzilas juz? ;-) czekam na eski!

mitaginko, ojj, a propos twoich depresyjnych nastrojow - uwierz mi, mialam to samo! przy Filipie koszmar! nie ogarnialam niczego, z D sie klocilam, zazdroscilam mu, ze idzie do pracy czy na studia! dobre 6-8 tyg trwalo, zanim wpadlam w rutyne i nauczylam sie np wychodzic z dzieckiem z domu samej (trwalo to jakies 1,5h na poczatku, bo byla zima, zanim malego i siebie ubralam, to Fiol darl sie wnieboglosy, wiec dawalam cyca, po czym on robil kupe, ulewal i 3 razy w kolo macieju przebieranie.. znoszenie wozka, ja siku, on wyje.. ech, masakra, nie chce nawet myslec). w domu czulam sie jak w wiezieniu, gdyby nie bb to padlabym z braku towarzystwa. nawet jak ktos wpadal, to czulam sie jak alien totalny! tylko o dziecku moglam myslec.
a jeszcze doszla do tego chora zazdrosc o dziecko, zagryzalam zeby z wscieklosci, jak ktos bral filipa na rece, szczegolnie bez pytania, nie moglam zniesc dobrych rad, i w ogole obecnosci mojej mamy etc.. i wiecznie poprawialam D, co bylo straszne, ze zle robi przy malym to czy tamto...

takze spokojnie, dojdziesz do wprawy, jak petinka pisze - sa sprawy wazne i wazniejsze! nie musisz wszystkiego ogarniac od razu, zajmij sie soba i dzieckiem. i jak najwiecej luzu dawaj sobie.
a jak mala chwile poplacze to nic sie jej nie stanie :-) serio serio! cwiczy plucka ;-) idz siku, przeca musisz, ona wytrzyma ta minute (wiem, ze okropnie to brzmi, dac jej plakac, ale czasem nie ma wyjscia!)

hatorska
, czy ktora tam pisala o poceniu sie - koszmar, mam to samo.. zwykle bezwonny pot tylko przy wysilku, a od porodu masakra, smierdze jak cap - spod jednej pachy tylko, o dziwo.. mam jakis dezodorant w sprayu 48h garniera, bo moje zwykle w sztywcie nie dawaly rady. ale taki se. moze kupie ten etiaxil..

i mam juz suknie na wesele ;-) taka se ;-) (fajne slowo to se ;-) ) ale jedyna, w ktorej wygladam jak czlowiek, moge wyjac cyca i w miare kryje, co trzeba (czyli szanowna d.. i faldki).. niezbyt modna, ale olac.
przy okazji wyhaczylam jeszcze 2 tuniki i marynarke :-p
 
reklama
a u nas takiej akcji jak dzisiaj jeszcze nie było...
przed chwilą mała darła się w niebogłosy i nawet pierś jej nie uspokajała- normalnie ją wypluwała :(
ja znów jej ją wkładałam, a ona pociągnęła z dwa razy i w płacz...
nie wiem, może zjadłam coś, co jej nie podpasowało smakowo :/ a może była zmęczona, a nie głodna, a ja na siłę chciałam ją uszczęśliwić :/
chwilowo śpi, ale jak długo to nie wiem i aż się boję, co to będzie, jak się obudzi...
 
mitaginka mysle ze zmeczona byla... jak trzymasz diete to powinno byc ok. a prezyla sie? kolki to tez taki grymas nieszczescia na twarzyczke dziecia:-( taki ból widać.....

acronka witamy z powrotem na pokładzie:) buziak dla Amelki.

aenye nie no nawet nie wiem co to x factor;-) jakieś dziwne rzeczy ludzie robią tam nie? :-d to by było coś dla mnie chyba bo ja to bungee jumping zaliczałam i takie tam....
nie marzyłam o takim ślubie...heh no dobra, marzyłam i miałam taki ślub:-p
co bym czula jakby moja córa za ksiecia wychodzila???!!!! masakra!!! nie bylabym szczesliwa. aenye zycie to nie bajka, za pare lat skonczy sie sielanka, a ona bedzie (a przynajmniej jest takie ryzyko) traktowana jako taka 'nierasowa' if you know what I mean...
ja wiem w 'normalnym' zyciu nie ma juz mezaliansów, ale nie wierzę w to ich szczęście że wybrał dziewczynę z tłumu.... babcia Ela na bank byłaby stokroć szczęśiwsza gdyby krew wnuka zmieszała się z krwią księżniczki monako... tyle że ona już chyba zajęta nie (pamiętam jak jakieś siostry księżniczki dawały czadu:-D imprezki i te sprawy i miały w d... tatusia króla i mamusie królowa hahah takie jazdy to ja lubię:-) )
ja miałam ślub z pompą...jak of course na nasze polskie warunki ahhahah ale było cool. a teraz, jakbym drugi raz miala sie hajtac (Boze bron, fajny ten mój M:-) ) to chybabym w LA ze swiadkami z ulicy (bądź bb - tylko tu znajdę świadkową, a co ze świadkiem??!! spoko spoko, QLF się tu krecił ahhahaha) albo gdiześ na Sycylii, zero gości, tylko ja i M :) i potem impresska w lokalnej knajpie hhahaha

no dobra popisalam *******y spadam spac bo godzina pozna jak na matke karmiącą!!!!!
zjadlam krokieta i mala spi....
i jak tu byc na diecie skoro dziecko wszystko na klate dzielnie przyjmuje.....
 
jeszcze napisze, ze wspolczuje wszystkim wam przejsc z pokarmem. bosz, naprawde nie wyobrazam sobie nie miec mleka w cycach, u mnie jakos samo przyszlo, nigdy nie musialam o to walczyc.. wspolczuje strasznie, to taka wygoda jest.
a z drugiej strony i ja wam zazdroszcze, ze wasze dzieci lykaja butle - ja walczylam z moimi i nie chcieli nic a nic mm.. ani kropli nie przelkneli, tylko na spiocha, czasem, jak mieli ok 1 roku.. to tez wygodnie, mozna z domu wyjsc i zostawic malego z babcia np :-)

baby, jankesowa,
dokladnie, najpierw piciu, potem dopiero obiadek z cyca leci ;-) spoko luz!

morgaine
, ricore ble.. taka bezsmakowa jakas, strasznie duzo trzeba nasypac, zeby poczuc smak. to juz lepsza inka! ale anatol najlepszy!

asiunia
, ja sie dre na mlodych, niestety, tak jak wczesniej.. no doprowadzaja mnie do szalu, nie sluchaja sie nic a nic ostatnio, nie wiem, ki bunt.. po prostu maja mnie / nas z D serdecznie w d.., ja prosze o cos, a ci nic. no pozabijac mam ochote czasem. np mowie - nie myj szczoteczka do zebow wanny - siedze metr obok, powtarzam 3 razy i ten sie nawet nie odwroci, dalej wanne szoruje - no co robic!? dre ryja, albo w ogole klaps. no szok.
 
moj starszak tez mial okres niesluchania ostatnio, ogolnie grzeczny z niego chlopak, ale teraz widze sie zmienil. chyba nie przerosła go nowa sytuacja i wrócił do normy.
a z młodym to meksyk .... ;-p nie dre sie , nie mam sily.
 
morgaine no właśnie dzisiaj zjadłam rybkę smażona :/ pierwszy raz pozwoliłam sobie na szaleństwo...
no chyba że przedawkowałam nabiał- nie mam już co jeść, więc rano płatki na mleku, potem serek biały, po obiedzie znów serek...
mała się chyba nie prężyła...tylko darła i odpychała rączkami, jak chciałam ją np. przystawić do piersi lub przytulić :/

a w jakim czasie to co zjemy przenika do pokarmu? od razu po zjedzeniu? po kilku godzinach? wiecie?
 
a u nas takiej akcji jak dzisiaj jeszcze nie było...
przed chwilą mała darła się w niebogłosy i nawet pierś jej nie uspokajała- normalnie ją wypluwała :(
ja znów jej ją wkładałam, a ona pociągnęła z dwa razy i w płacz...
nie wiem, może zjadłam coś, co jej nie podpasowało smakowo :/ a może była zmęczona, a nie głodna, a ja na siłę chciałam ją uszczęśliwić :/
chwilowo śpi, ale jak długo to nie wiem i aż się boję, co to będzie, jak się obudzi...

ja tez zauwazylam od 3 dni moja Mala zachowuje sie podobnie. Placze, bo raczej glodna, bo tak charakterystycznie "dziubie" za cycem, ale kiedy Ja podlaczam to cmoknie go i sie odchyla i tak kilka ladnych razy, poloczanych z placzem i prezeniem sie poki nie "zakotwiczy" na dobre... to i tak z cycem w buzi robi miny, ze Jej zle... No masakra...
A sutki to mi juz odpadaja!! Smaruje 'lansinohem' i kupe to daje :-(
 
ale przykre to było :(
do tej pory wiedziałam, że jak coś to zawsze mogę dać cyca na uspokojenie...
a po dzisiejszej akcji wiem, że to może nie zadzialać...oby to był jednorazowy incydent :/

co tam u lilou i duchy? rodzą? ;)
 
mialy mnie informowac, wiec chyba nie rodza...

morgaine
, a kij w oko Elce! ale wiem, ze to nie bajka takie zycie w buckingham. mysle, ze jako rodzic, co chce najlepiej dla dziecka zwiewalabym stamtad.
ale prestiz jest prestizem, nie ma to tamto! a awans spoleczny jaki! mimo wszystko mozna byc dumnym z takiej corki :-)

no nic, napisalam glupot ;-) i ide kapac mlodego, potem obejrzymy z moim m cos :-)
 
reklama
ale przykre to było :(
do tej pory wiedziałam, że jak coś to zawsze mogę dać cyca na uspokojenie...
a po dzisiejszej akcji wiem, że to może nie zadzialać...oby to był jednorazowy incydent :/

co tam u lilou i duchy? rodzą? ;)
mitaginko moja mała podobnie dziś,wydaje mi się,że była głodna tylko..zmęczona i walczyła o butelkę, coby łatwiej było..nie wiem, zasnęła w końcu , po kąpaniu cycka jadła normalnie już, może się pogodziła z porażką?całe szczęście ,że wystarczyło mleko w cyckach i się obyło bez buelki, w ogóle to nie używam jej wieczorami ani w nocy..najgorsze są dni
 
Do góry