reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwiecień 2011

Wiatr hula i dziewuchy hulają na porodówkach :-)

Słuchajcie mam następne pytanie z serii głupich: jak się w szpitalu wyląduje na położnictwie i później się na porodówkę przenosi, to z tymi torbami wszystkimi czy jak? czy jakąś torebkę mniejszą wziąć, żeby się woda jakaś i ręcznik zmieścił czy jak to jest? wiem, że głupie, ale ja w sumie to tylko raz w szpitalu byłam i miałam wtedy z 5 lat, więc nic nie pamiętam, a z porodu mojego (to znaczy mojej mamy) to już zupełnie nic :-)
 
reklama
Wiatr hula i dziewuchy hulają na porodówkach :-)

Słuchajcie mam następne pytanie z serii głupich: jak się w szpitalu wyląduje na położnictwie i później się na porodówkę przenosi, to z tymi torbami wszystkimi czy jak? czy jakąś torebkę mniejszą wziąć, żeby się woda jakaś i ręcznik zmieścił czy jak to jest? wiem, że głupie, ale ja w sumie to tylko raz w szpitalu byłam i miałam wtedy z 5 lat, więc nic nie pamiętam, a z porodu mojego (to znaczy mojej mamy) to już zupełnie nic :-)


ja Ci powiem, jak to wygladalo teraz, jak lezałam juz na patologii
jak np. ktoras laska miała miec cc to musiała sie juz spakowac i zwolnic szafke, łózko itd (choc z łózkiem to na ogół wyjezdzały), ale torby mogła z boku spokojnie zostawic i po wszystkim maz po nie przychodził ;)

EDIT
sms od beata87
 
aknovi dobrze ze ok bo jak przeczytalalm to sie ze stresowalam


Witam dzieciaczki i gratuluje mamuskaom

Pojechalam na miasto i wrocic nie moglam... zlapalo mnie chyba niedocukrzenie albo co bo normalnie mna telepalo szybko do sklepu po snikersa i slodkie picie na szczescie przeszlo.

Po za tym ja juz nigdzie nie ide ci ludzie w sklepach mnie dobijaja ty jeszcze chodzisz, o jaki ty masz brzuch:shocked2::wściekła/y: nie do prze sluchania


Ooglnie strasznie dziwnie sie czuje jakos tak mocno niespokojnie, nogi mi drza, sama nie wiem ide zalegnac bo jeszcze gdzies padne i kto mnie znajdzie...
 
Wiatr hula i dziewuchy hulają na porodówkach :-)

Słuchajcie mam następne pytanie z serii głupich: jak się w szpitalu wyląduje na położnictwie i później się na porodówkę przenosi, to z tymi torbami wszystkimi czy jak? czy jakąś torebkę mniejszą wziąć, żeby się woda jakaś i ręcznik zmieścił czy jak to jest? wiem, że głupie, ale ja w sumie to tylko raz w szpitalu byłam i miałam wtedy z 5 lat, więc nic nie pamiętam, a z porodu mojego (to znaczy mojej mamy) to już zupełnie nic :-)
u mnie bylo podobnie jak u Mitaginki. Trzeba bylo sie spakowac ale torb sie nie bralo, zostawialo w sali i maz po kilku godz po nie przychodzil.
A ja wlasnie sie zastanawiam jak pojade i odrazu na porodowke to gdzie te torby i ubranie bede miec? pod lozkiem na porodowce??
 
Fajnie że poruszylyscie ten temat z torbami bo tez sie nad tym zastanawiałam, bo w sumie bede w 4 salach-jeden dzien na patologii, potem na operacyjnej, pózniej na pooperacyjnej i na koncu na poporodowej-wiec te moje torby trochę popodróżują:)napewno wezmę malą torebkę taką na pasku i tam bede miała dokumenty, telefon itd i ta dam mężowi(mam tylko nadzieję, że w euforii i nerwach jednoczesnie jak mu dadzą Mele na ręce to jej gdzies nie zostawi;)

Słuchajcie mam prośbę moze troche nietypową-gdybyście znały jakieś książeczki dla dzieci w których główna bohaterka ma na imię Melania(moze być Mela:)(najlepiej o dziewczynce ale moze być też o zwierzątkach-byle nie o lampie bo jedną taką znalazlam;P)to dajcie znać, moja mama, co prawda gdy bylam trochę starsza tak w podstawówce mniej więcej, wynajdywała książki gdzie bohaterką była Zuzanna i przy różnych okazjach dostawalam co jakiś czas od niej taką ksiązke-strasznie mi się to podobało zawsze i postanowiłam że moim dzieciom tez będe wynajdywać już od malego-już kilka znalazlam ale nie za duzo-wiec gdybyście jakies kojarzyły to dajcie znać.Gdy myślalam jeszcze że będzie Maks to znalazłam cąłą serię o Maksie dla maluszków,ale o Melanii trochę trudniej znaleźć.

Własnie doczytalam o joll-wreszcie bo myslalam że już nigdy nie urodzi:)mam nadzieję że szybko jej pójdzie i bedzie zaraz tulić swoje maleństwo:)
 
moj maz mnie dobija. albo mnie wkurza glupimi tekstami- jak sie zwijam z bolu to mi sex proponuje, mowi ze specjalnie mnie denerwuje zebym urodzila. Jak mowie ze chce juz urodzic to wymysla nowe powody czemu dzisiaj nie. a teraz polecial do apteki po tartum verde bo moze dzisiaj urodze i bedzie potrzebne. niech sie zdecyduje czy chce czy nie
 
reklama
Do góry