reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

Wiatr hula i dziewuchy hulają na porodówkach :-)

Słuchajcie mam następne pytanie z serii głupich: jak się w szpitalu wyląduje na położnictwie i później się na porodówkę przenosi, to z tymi torbami wszystkimi czy jak? czy jakąś torebkę mniejszą wziąć, żeby się woda jakaś i ręcznik zmieścił czy jak to jest? wiem, że głupie, ale ja w sumie to tylko raz w szpitalu byłam i miałam wtedy z 5 lat, więc nic nie pamiętam, a z porodu mojego (to znaczy mojej mamy) to już zupełnie nic :-)
 
reklama
Wiatr hula i dziewuchy hulają na porodówkach :-)

Słuchajcie mam następne pytanie z serii głupich: jak się w szpitalu wyląduje na położnictwie i później się na porodówkę przenosi, to z tymi torbami wszystkimi czy jak? czy jakąś torebkę mniejszą wziąć, żeby się woda jakaś i ręcznik zmieścił czy jak to jest? wiem, że głupie, ale ja w sumie to tylko raz w szpitalu byłam i miałam wtedy z 5 lat, więc nic nie pamiętam, a z porodu mojego (to znaczy mojej mamy) to już zupełnie nic :-)


ja Ci powiem, jak to wygladalo teraz, jak lezałam juz na patologii
jak np. ktoras laska miała miec cc to musiała sie juz spakowac i zwolnic szafke, łózko itd (choc z łózkiem to na ogół wyjezdzały), ale torby mogła z boku spokojnie zostawic i po wszystkim maz po nie przychodził ;)

EDIT
sms od beata87
 
aknovi dobrze ze ok bo jak przeczytalalm to sie ze stresowalam


Witam dzieciaczki i gratuluje mamuskaom

Pojechalam na miasto i wrocic nie moglam... zlapalo mnie chyba niedocukrzenie albo co bo normalnie mna telepalo szybko do sklepu po snikersa i slodkie picie na szczescie przeszlo.

Po za tym ja juz nigdzie nie ide ci ludzie w sklepach mnie dobijaja ty jeszcze chodzisz, o jaki ty masz brzuch:shocked2::wściekła/y: nie do prze sluchania


Ooglnie strasznie dziwnie sie czuje jakos tak mocno niespokojnie, nogi mi drza, sama nie wiem ide zalegnac bo jeszcze gdzies padne i kto mnie znajdzie...
 
Wiatr hula i dziewuchy hulają na porodówkach :-)

Słuchajcie mam następne pytanie z serii głupich: jak się w szpitalu wyląduje na położnictwie i później się na porodówkę przenosi, to z tymi torbami wszystkimi czy jak? czy jakąś torebkę mniejszą wziąć, żeby się woda jakaś i ręcznik zmieścił czy jak to jest? wiem, że głupie, ale ja w sumie to tylko raz w szpitalu byłam i miałam wtedy z 5 lat, więc nic nie pamiętam, a z porodu mojego (to znaczy mojej mamy) to już zupełnie nic :-)
u mnie bylo podobnie jak u Mitaginki. Trzeba bylo sie spakowac ale torb sie nie bralo, zostawialo w sali i maz po kilku godz po nie przychodzil.
A ja wlasnie sie zastanawiam jak pojade i odrazu na porodowke to gdzie te torby i ubranie bede miec? pod lozkiem na porodowce??
 
Fajnie że poruszylyscie ten temat z torbami bo tez sie nad tym zastanawiałam, bo w sumie bede w 4 salach-jeden dzien na patologii, potem na operacyjnej, pózniej na pooperacyjnej i na koncu na poporodowej-wiec te moje torby trochę popodróżują:)napewno wezmę malą torebkę taką na pasku i tam bede miała dokumenty, telefon itd i ta dam mężowi(mam tylko nadzieję, że w euforii i nerwach jednoczesnie jak mu dadzą Mele na ręce to jej gdzies nie zostawi;)

Słuchajcie mam prośbę moze troche nietypową-gdybyście znały jakieś książeczki dla dzieci w których główna bohaterka ma na imię Melania(moze być Mela:)(najlepiej o dziewczynce ale moze być też o zwierzątkach-byle nie o lampie bo jedną taką znalazlam;P)to dajcie znać, moja mama, co prawda gdy bylam trochę starsza tak w podstawówce mniej więcej, wynajdywała książki gdzie bohaterką była Zuzanna i przy różnych okazjach dostawalam co jakiś czas od niej taką ksiązke-strasznie mi się to podobało zawsze i postanowiłam że moim dzieciom tez będe wynajdywać już od malego-już kilka znalazlam ale nie za duzo-wiec gdybyście jakies kojarzyły to dajcie znać.Gdy myślalam jeszcze że będzie Maks to znalazłam cąłą serię o Maksie dla maluszków,ale o Melanii trochę trudniej znaleźć.

Własnie doczytalam o joll-wreszcie bo myslalam że już nigdy nie urodzi:)mam nadzieję że szybko jej pójdzie i bedzie zaraz tulić swoje maleństwo:)
 
moj maz mnie dobija. albo mnie wkurza glupimi tekstami- jak sie zwijam z bolu to mi sex proponuje, mowi ze specjalnie mnie denerwuje zebym urodzila. Jak mowie ze chce juz urodzic to wymysla nowe powody czemu dzisiaj nie. a teraz polecial do apteki po tartum verde bo moze dzisiaj urodze i bedzie potrzebne. niech sie zdecyduje czy chce czy nie
 
reklama
Do góry