reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

jak koncert zyczen to ja chce pomiedzy 5ym (po 18ej po egzaminie :p ) a 10ym :-D
asiunia u mnie ponuro i troche pada a oszukancza pogoda na bbc mi pokazuje ze bedzie slonce
 
reklama
mi też odpowiada 5 bo mojego K kuzynka wymysliła sobie chrzest swojego dziecka na sobotę i liczyła ze jak bym teraz urodziła to bym przyszła bo już mała będzie miała tydzień! walnieta zdeczka sam jak urodziła w styczniu to gdzieś dopiero 3 tyg temu zabrała mała na pole bo sie bała a mi każe iść z tyg. maleństwem do kościoła i na imprezę i jeszcze mówi bedzie ładna pogoda itd. owszem moge wyjsc ale na max 15 min na pole zeby przyzwyczajać dziecko, a nie na imprezę do lokalu.
 
a u mnie ciepło całkiem, ale pochmurnie i pada co chwila, a wiatr piź...i jak w kieleckim, szok

to jakas masakra z tymi plamami na twarzy, wyglądam jakby mnie kto pobił (hormony biją? :baffled::dry:), co raz gorzej...
 
Hej,

trzymam kciuki za wszystkie laski na porodówkach :) to napewno nie zarty pryma-aprilisowe ? :) Trzymajcie sie laskiii !!!

I gratulujue tym, ktore urodzily !!!

Ja miałam noc z dupy. Jedna z najgorszych w tej ciazy. Zasnełam moze o 5. O 9 juz nie spałam. Plecy bolały, brzuch sie stawiał, oddychać cieżko, jakakolwiek pozycja byla niewygodna. Bralam prysznic chyba ze 4 razy, no-spa... i nic. Wymęczyłam się. Ryczeć mi się chciało. Taka maruda się ze mnie robi pod sam koniec. Serio. Zamiast spać normalnie to całe noce mam zmarnowane, potem po porodzie już sie przeciez nie wyśpie :) Aenye - odnośnie lodów z Maca - ja mieszkam w samym centrum Warszawy wiec mam blisko wszedzie - do maca i kfc na piechote 5 min, do arkadii, tarasów tramwajem 5 min. Wiec jak mam jakas zachcianke to sruuuuu... I dziś chyba też. Za to, ze noc taka lipna była :) A siostra włąśnie gofry smaży, juupiiiii ! To najpierw gofry a potem lody :)
 
a wiecie moze kiedy karetka przyjezdza? w tv pokazuja ze przyjezdzaja do rodzacych ale jakos w to nie wierze.
Mysle ze jak bym byla sama w domu i by mi wody odeszly to pewnie by przyjechali ale czy sa jakies przepisy normy itp?

Mój kolega jeździ na karetce i mówi, że do rodzącej zawsze przyjeżdzają tylko pytanie czy w kazdym mieście to tak działa jak u nas
 
a wiecie moze kiedy karetka przyjezdza? w tv pokazuja ze przyjezdzaja do rodzacych ale jakos w to nie wierze.
Mysle ze jak bym byla sama w domu i by mi wody odeszly to pewnie by przyjechali ale czy sa jakies przepisy normy itp?

U nas przyjeżdżają. Mojej siostrze wody odeszły po pólnocy i zadzwoniła - nie mają samochodu no i poza tym nie wiedziała gdzie ja przyjmą w sensie gdzie są miejsca wolne - w tym szpitalu w którym chciała rodzić to mieli komplet i by jej nie przyjęli i zawieźli ja do innego. Co prawda lekarka co przyjechała marudziła że Młoda panikuje, ale bez dyskusji zapakowali ją i zawieźli. Tylko że te karetki to porażka - wszystko lata, trzeszczy i zimno - mimo że to środek lata był.
Jak się pojedzie do szpitala w którym nie ma miejsc,to oni muszą w tym szpitalu zapewnić transport do innej placówki, już się nie jedzie na własną rękę dalej.
 
w mojej małej mieścinie też karetka przyjeżdza do rodzącej.

dziewczyny ja myśłam ze mi czop odchodził w tamtym tygodniu nie zabarwiony, ale to nie był jednak czop od wczoraj miałam takie małe ilosci brazowego sluzu ,a dziś to już była jedna wielka brązowa galaretowata gula.
 
reklama
aenye rzeczywiście straszną pobudkę miałaś... na wszelki wypadek unikaj horrorów, bo jeszcze gorsze rzeczy ci sie przyśnią..

akkm to może mi tez jeszcze nie odszedł, tez w ogóle niezabarwiony był... znam sie na tym jak świnia na gwiazdach...
 
Ostatnia edycja:
Do góry