reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2011

reklama
a co do dawania w łape, to jest w Katowicach taka jedna prywatna klinika połoznicza, w której jest z góry podany cennik- zasady sa jasne. Aby tam rodzic, trzeba miec ciaze bez komplikacji, trzeba wybrac sie na co najmniej jedna wizyte do lekarza pracujacego w tym szpitalu i on ocenia, czy ktos sie nadaje, czy nie. ZZO jest na zyczenie i kosztuje 500 pln, CC na zyczenie własnie 4000 pln. Ale nie trzeba sie martwic o łapówki ;) wiadomo, co ile kosztuje
mitaginka to 4000 i 500 za zzo to taka oficjalna łapówka. poród sn kosztuje 10tyś zł (nfz tyle daje szpitalowi za sn plus 3 doby w szpitalu) cc jest jeszcze droższe bo to operacja. więc nie płacisz sobie za cc, tylko za możliwość wykonania jej, a oni i tak dostają zwrot z nfz...
 
Morgaine niech Ci będzie może jednak mnie rozumiesz ;-)

Jankesowa nie ma takiej mozliwości, żeby szpital nie miał znieczulenia to jest tylko jakiś chory wymysł lekarzy, albo dyrektora bo chcą zaoszczędzić, ale zgodnie z wszystkimi przepisami jeśli jest taka potrzeba to musisz je dostać i koniec, łaski nie robią, to jest Twoje prawo
 
Wróciłam od gina, totalna załamka :(
zbadał mnie, szyjka zamknięta, rozwarcie może max na 1cm... i mówi, że do terminu donoszę, o ile nie przenoszę... i że równie dobrze, to mogę nawet urodzić na wielkanoc...
potem zrobił usg, mała cała i zdrowa, waży 3250, wody ok... i powiedział, że główką jest już wstawiona i jest bardzo nisko, więc niby mogłoby być szybciej, no ale szyjka stanowi przeszkodę...
herbata z liści malin mi nic na razie nie da, bo ona działa tylko wtedy, jeśli szyjka jest dojrzała...
olejek rycynowy odradza, bo w moim przypadku to mogę się jedynie odwodnić... a potem skurcze łydek i rąk i bez sensu sobie życie komplikować..
w niedzielę mam podjechać na IP bo ma dyżur, to mi zrobi ktg... a jak nie urodzę do 19 to mam się zgłosić prosto do szpitala...

ja nie chcę chodzić jak słoń :( ja chcę w ten weekend :(

edit: aa, a te moje bóle to dlatego, że dziecko nisko a szyjka zamknięta.. czyli tak jak pisałam, pcha się przez zamknięte drzwi :(
 
no własnie...powiedza Ci, ze nie ma kto Ci go dac i co zrobisz? nic...takie zycie
no ale jak sie pewnie domysliłyscie- ja sie do porodu w tej prywatnej klinice nie kwalifikuje ;)
i tez bede bez zzo
 
Petinka to co to za szpital jak nie ma anestezjologa?? a jak będzie pilna potrzeba CC to co wtedy, przecież bez anestezjologa nie da rady... musi być anestezjolog w szpitalu, a założenie znieczulenia to jest góra 30 min, więc nie róbmy jaj, to jest moim zdaniem jedna wielka ściema

zresztą ostatnio to samo powiedziała mi położna w szpitalu właśnie
 
Ostatnia edycja:
Dzizas, nadrobić Was to niezły maraton. Trzy razy zmieniałam pozyszyn,
a do tego i tak zapomniałam, co mam Której napisać

Wilmek, z ciśnieniem nie ma żartów, a tej położnej, to chyba na mózg coś się rzuciło, chyba lepiej monitorować ciśnienie, zwłaszcza, jak jest tendencja zwyżkowa.

...o oksy i zzo już napisałam milion słów, zresztą Morgaine i Aenye już wszystko wyjaśniły

a co do zołzowatych teściowych i innych żmijowatych wszechwiedzących radnych, to niech spadają na drzewo, albo niech stosują swoje cudowne sposoby na własnych pociechach....

d... .u.. ..p. ...a ...jestem zła jak nie wiem co, jak przeterMinowana baba w ciąży

Sorki, że dopiero teraz, ale po ktg i wizycie zrobiliśmy sobie długi spacer, schody, bieg przez płotki (żarcik) ale okno umyłam naprawdę

szyjka się nie ruszyła, na ktg zero śladu skurczy (a całą noc brzuch jak kamień)
a z nowości...uwaga...Inka waży 3,8kg...więc nie wiem jak ją urodzę...baby mnie widziała...158cm w kapeluszu, wiatr w barach, a w biodrach orzechy (nie no może przesadzam, ale 34przed ciążą)

na koniec pan dr oznajmił, że jak za tydzień nic, to będĄ wywoływać
....więc jestem wniebowzięta jak śliwka w kompot

Dziewczyny Pomóżcie, Czarownice Duchy Mita-GINKI
i inne moce

szto diełać? przecież jutro mija mój termin, nie chcę być przeterminowana...HELP!!!
 
Ostatnia edycja:
Dzizas, nadrobić Was to niezły maraton. Trzy razy zmieniałam pozyszyn,
a do tego i tak zapomniałam, co mam Której napisać

Wilmek, z ciśnieniem nie ma żartów, a tej położnej, to chyba na mózg coś się rzuciło, chyba lepiej monitorować ciśnienie, zwłaszcza, jak jest tendencja zwyżkowa.

...o oksy i zzo już napisałam milion słów, zresztą Morgaine i Aenye już wszystko wyjaśniły

a co do zołzowatych teściowych i innych żmijowatych wszechwiedzących radnych, to niech spadają na drzewo, albo niech stosują swoje cudowne sposoby na własnych pociechach....

d... .u.. ..p. ...a ...jestem zła jak nie wiem co, jak przeterMinowana baba w ciąży

Sorki, że dopiero teraz, ale po ktg i wizycie zrobiliśmy sobie długi spacer, schody, bieg przez płotki (żarcik) ale okno umyłam naprawdę

szyjka się nie ruszyła, na ktg zero śladu skurczy (a całą noc brzuch jak kamień)
a z nowości...uwaga...Inka waży 3,8kg...więc nie wiem jak ją urodzę...baby mnie widziała...158cm w kapeluszu, wiatr w barach, a w biodrach orzechy (nie no może przesadzam, ale 34przed ciążą)

na koniec pan dr oznajmił, że jak za tydzień nic, to będę wywoływać
....więc jestem wniebowzięta jak śliwka w kompot

Dziewczyny Pomóżcie, Czarownice Duchy Mita-GINKI
i inne moce

szto diełać? przecież jutro mija mój termin, nie chcę być przeterminowana...HELP!!!

Potwierdzam chucherko z piłką przed sobą;-)

Widze, ze u Ciebie to samo co u mnie, skurcze sa ale niestety wychodzi na to, że wirtualne:wściekła/y: bo KTG ich nie widzi, szyjka utknęła i nie ruszy dalej, szlag mnie trafia i wiem co czujesz, tylko u Ciebie termin już jutro a ja mam jeszcze tydzień, ale ja nie chce wywoływania:no: nie zgadzam się:no:
 
...i jeszcze ta akcja z Akkm...no w mordę jeża, O CO CHODZI?

idę kuchnię przelecieć, a później łazienkę dopucować, ran jeszcze raz wyprasowałam wszystkie ciuszki...uwielbiam to:szok:
 
reklama
Do góry