No i cały mój ptyś wylądował w klozecie. Przyznać się, która mi pozazdrościła ;-)
Mój młody wylądował pierwszy raz u dentysty w wieku 4 miesięcy a to przez ząbkowanie. Okazuje się, że miał przerost dziąseł i jak mu się ząb przebił to zarastał i lataliśmy sprawdzać czy wszystko ok. Tak że jest pod stałą kontrolą i ząbki ma zdrowe i piękne Szorowane codziennie po kilka razy :-)
To mogłam być ja Mój młody jeszcze u dentysty nie był ale ząbki, jak na razie, tfu tfu ma bielutkie i śliczne. Tylko niektóre mają jakby postrzępione krawędzie, nie gładkie I nie wiem za bardzo czemu...Czy to grozi próchnicą?
Mój też tak chyba z domu wyniósł. On po ojcu ma starodawne podejście do wielu rzeczy. Czasami to jego podejście jest bardzo fajne, takie męskie, ale przenosi się także na obowiązki w domu. To baba zajmuje się domem. Tylko,że ta baba w dzisiejszych czasach często utrzymuje dom, a po jednym etacie w robocie ma drugi, w domu, jako sprzątaczka.
Moja ciocia ma dobre podejście, po 25 latach małżeństwa, mówi,ze to się da przeżyć, że tak już często bywa, a dobrze,że dobry z niego człowiek, kocha mnie i Maję. Zawsze mnie to jakos uspokaja, bo fakt, to bardzo ważne. A jak się kochamy i szanujemy, to krok po kroczku wrobię go w pewne obowiązki
U mojego też taka rodzinna tradycja. Tyle że jego matka nie pracowała...Ja i tak nie robię nic w porównaniu z jego bratową, ona pracuje, wychowuje dziecko, zajmuje się domem (mieszkają z teściami), praktycznie wszyściutko robi sama, teściowa teraz kiwnie palcem tylko jak musi. Współczuję dziewczynie ale to kwestia wychowania, dla niej naturalne jest że musi zapieprzać od rana do nocy a nocami nosi dziecko. I tak bez przerwy, czy zdrowa czy chora...Ma 21 lat a już wygląda jak zniszczona życiem kobieta.