reklama
Czekamy do 40 tygodnia i koniec, kto nie ma 40 żadnych olejków i innych mieszanek ma nie pić!!!! Słyszały, po co nerwy taka jak nasza Cucu ma!
kochana bo ja słonia rodzić nie chcę!
no to 2 łyżki. hym... jakoś to przełknę chyba....
witam :-) juz mialam co nadrabiac od rana nooo
no wiedzialam ze Hatorska juz sie nie da z porodowki wyprosic super :-)
alez jestem niewyspana..mlody mnie obudzil o 1:30 i kilka godzin nie moglam zasnac :-( a jeszcze ten katar przebrzydly...
to co nowa ustawa na BB jak ktos nie zakonczyl 38tyg nie rodzi?? ;-) mi odpowiada :-)
biedna Cucumber ale napewno wszystko bedzie dobrze pewnie tylko zostana dluzej w szpitalu
Marma odp na pytanie z wczoraj - ksiegowosc ale to dodatkowo tak naprawde to studiowalam dawno dawno temu we wroclawiu
no wiedzialam ze Hatorska juz sie nie da z porodowki wyprosic super :-)
alez jestem niewyspana..mlody mnie obudzil o 1:30 i kilka godzin nie moglam zasnac :-( a jeszcze ten katar przebrzydly...
to co nowa ustawa na BB jak ktos nie zakonczyl 38tyg nie rodzi?? ;-) mi odpowiada :-)
biedna Cucumber ale napewno wszystko bedzie dobrze pewnie tylko zostana dluzej w szpitalu
Marma odp na pytanie z wczoraj - ksiegowosc ale to dodatkowo tak naprawde to studiowalam dawno dawno temu we wroclawiu
antonina01
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2008
- Postów
- 618
Ale niusy!!!!! od rana, ja też tylko wstałam i do kompa (nie to że dopiero wstałam, teraz dpiero pisze;-)) co tam, co tam....
Hatorska kolejną kwietnówko-marcówką, jak tak dalej pójdzie, to nikt tu do kwietnia nie zostanie, sama bede, buuu:-(, ale aby do piątku - i będzie kwiecień, oficjalnie bedziemy mogły sie rozpakowywać
a swoją drogą to porody dziewczyn z terminem po mnie czyli po 20 kwietnia, i to nie-fenkowych, troszke mnie zestresowują, moja teoria działa, także Mitaginko, mam nadzieje że dotrzymasz mi towarzystwa, bo ja nie bede miała do kogo sms wysłać. Aż wejde na wątek z listą kwietniówek, kto tam jeszcze po mnie jest...
ps. wczoraj odwiedziła mnie teściowa, i dołączyła do grona osób które twierdzą że raczej do 20go to ja nie donosze, no i spoko. Jak sobie tak bede powtarzać i słuchać innych to może sie uda z tydzień wcześniej;-):-), siła podświadomości
Hatorska kolejną kwietnówko-marcówką, jak tak dalej pójdzie, to nikt tu do kwietnia nie zostanie, sama bede, buuu:-(, ale aby do piątku - i będzie kwiecień, oficjalnie bedziemy mogły sie rozpakowywać
a swoją drogą to porody dziewczyn z terminem po mnie czyli po 20 kwietnia, i to nie-fenkowych, troszke mnie zestresowują, moja teoria działa, także Mitaginko, mam nadzieje że dotrzymasz mi towarzystwa, bo ja nie bede miała do kogo sms wysłać. Aż wejde na wątek z listą kwietniówek, kto tam jeszcze po mnie jest...
ps. wczoraj odwiedziła mnie teściowa, i dołączyła do grona osób które twierdzą że raczej do 20go to ja nie donosze, no i spoko. Jak sobie tak bede powtarzać i słuchać innych to może sie uda z tydzień wcześniej;-):-), siła podświadomości
aknovi
Fanka BB :)
hatorska - gratulejszyn!!
aenye - ja poszłabym do lekarza na Twoim miejscu... poza tym ten sam antybiotyk stosowany 2 razy pod rząd dużo gorzej działa... a co do plam cyckowych? Ja od 2 miesięcy codziennie budzę się z jakimiś plamami.. ostatnio też jakiegoś popołudnia przeciekł mi stanik i bluzka i miałam taką zajebistą plamę na cycku :/ więc z karmieniem, to chyba kłopotów mieć nie będę.. bo już teraz mogę wyciskać :/
ja brałam fena w szpitalu przez 5 dni... to chyba nie będzie miało wpływu, nie?
a myślicie, że będę mogła wypić ten olejek na 9 dni przed terminem? potrzebuję urodzić w ten weekend...
i czuję się, jakbym miała chodzić w ciąży do końca maja... wszystkie piszecie, że czop odchodzi, że skurcze przepowiadające, że wody... a u mnie nic a termin mam na pewno dobrze wyliczony, bo dokładnie wiem, kiedy zaszłam... więc już się coś chyba powinno dziać, nie?
i jeszcze coś mnie bardzo niepokoi, poradźcie. pisałam wcześniej, że mam te takie bóle kłująco-szarpiące w podbrzuszu... kładę się wczoraj spać (mała była cicho), ładnie się książkowo położyłam na lewym boku, a tu nagle czkawka małej i te bóle i się pręży jak szalona... leżałam tak chyba godzinę, te skurcze tak bolesne że zęby zagryzałam, a ona się nie uspokoiła... usiadłam - i cisza. położyłam się znowu (obojętnie czy na lewym czy prawym boku) i znowu szaleje, jakby się koniny nażarła... wstałam - znowu cisza. i ostatecznie musiałam spać na pół-siedząco bo nie byłam w stanie już tych bóli znosić.. i totalnie nie wiem o co chodzi.. powiedzcie, że też tak macie...
aenye - ja poszłabym do lekarza na Twoim miejscu... poza tym ten sam antybiotyk stosowany 2 razy pod rząd dużo gorzej działa... a co do plam cyckowych? Ja od 2 miesięcy codziennie budzę się z jakimiś plamami.. ostatnio też jakiegoś popołudnia przeciekł mi stanik i bluzka i miałam taką zajebistą plamę na cycku :/ więc z karmieniem, to chyba kłopotów mieć nie będę.. bo już teraz mogę wyciskać :/
ja brałam fena w szpitalu przez 5 dni... to chyba nie będzie miało wpływu, nie?
a myślicie, że będę mogła wypić ten olejek na 9 dni przed terminem? potrzebuję urodzić w ten weekend...
i czuję się, jakbym miała chodzić w ciąży do końca maja... wszystkie piszecie, że czop odchodzi, że skurcze przepowiadające, że wody... a u mnie nic a termin mam na pewno dobrze wyliczony, bo dokładnie wiem, kiedy zaszłam... więc już się coś chyba powinno dziać, nie?
i jeszcze coś mnie bardzo niepokoi, poradźcie. pisałam wcześniej, że mam te takie bóle kłująco-szarpiące w podbrzuszu... kładę się wczoraj spać (mała była cicho), ładnie się książkowo położyłam na lewym boku, a tu nagle czkawka małej i te bóle i się pręży jak szalona... leżałam tak chyba godzinę, te skurcze tak bolesne że zęby zagryzałam, a ona się nie uspokoiła... usiadłam - i cisza. położyłam się znowu (obojętnie czy na lewym czy prawym boku) i znowu szaleje, jakby się koniny nażarła... wstałam - znowu cisza. i ostatecznie musiałam spać na pół-siedząco bo nie byłam w stanie już tych bóli znosić.. i totalnie nie wiem o co chodzi.. powiedzcie, że też tak macie...
Ostatnia edycja:
dziękujemy Ci kochana Mitaginko;-)no dobra WSTAJE :-)
uwineła sie nasza kochana hatorska szybciochem- zaraz wklejam sms
doceńcie, ze nawet sniadania jeszcze nie zjadłam
sprowokowałaś mnie do komentarza....bądź dobrej myśli, bo dziewczyny brały o wiele dłużej fenka niż Ty...może nie przenosisz więcej niż tydzieńa mi wczoraj mój gin powiedział, ze faktycznie nie wiadomo, kiedy urodze, bo przez fenoterol (którego on nie cierpi...) moja macica bedzie rozregulowana i nie bedzie chciała wspołpracowac czyli tu przydałby sie przykład baby i marmy.
Co lekarz, to teoria, bo w srode słyszałam, co innego
ale wczoraj chyba po raz pierwszy przeszła mi przez głowe mysl, ze...moge przenosic
i tak nikt nie skomentuje mojej wypowiedzi, bo wszystkie zyjemy dzisiaj narodzinami Bianki :-)
i Mitaginka (i to nie podllizywanie!) tylko że mitaginka to prawie ginekolog a nie internista...chociaż z taką to nic nie wiadomoaeyne mysle, ze jedyna madra w tym temacie persona jest...LEKARZ
(czy ja jestem złośliwa pod koniec tej ciąży?? )??
no a sms cucu mnie utwierdził, że skoro skończony 38 to donoszona, to skończony!! jeszcze mam tydzień i 2 dni!!
o matko wiecie co mi się dzieje, nad ranem obudziło mnie kłucie szyjki, ale nie normalne, tylko takie jakby ktoś ostrym cieńkim nóżem albo drutem mi od środka brzucha w dół kłuł...i teraz drugi raz....
ale naprawdę mocno boląco!! chyba się skraca...
no ale nikt tego nie skomentuje bo hatorska urodziła, a joll pewnie rodzi...
ciekawe jak adi...
chciałam złosliwej morgaine nacisnac "lubie to", patrze a tu tylko "dziekuje"- administrator naszego forum zmienia je co rusz
weźcie mnie nawet nie wkurzajcie- ja mam suwaczek ustawiony na odliczanie do 7 kwietnia, czyli do skonczonego 37 tc, a tu jakies cuda wianki wychodza...no ale ja tam opieram sie na mojej GINEKOLOGICZNEJ WIEDZY i nadal twierdze, ze po skonczonym 37tc to juz nie wczesniak. A zreszta...alexandra urodziła w 31tc i Olivier problemów z płuckami nie miał...aligator rodziła w 37 tc, czyli miała skonczony dopiero 36 tc i tez ok (pewnie nie ma na to reguły...)
aknovi generalnie tak jest, ze jak sie lezy, to maluszek szaleje bardziej niz jak sie siedzi/stoi, wiec sie nie martw
weźcie mnie nawet nie wkurzajcie- ja mam suwaczek ustawiony na odliczanie do 7 kwietnia, czyli do skonczonego 37 tc, a tu jakies cuda wianki wychodza...no ale ja tam opieram sie na mojej GINEKOLOGICZNEJ WIEDZY i nadal twierdze, ze po skonczonym 37tc to juz nie wczesniak. A zreszta...alexandra urodziła w 31tc i Olivier problemów z płuckami nie miał...aligator rodziła w 37 tc, czyli miała skonczony dopiero 36 tc i tez ok (pewnie nie ma na to reguły...)
aknovi generalnie tak jest, ze jak sie lezy, to maluszek szaleje bardziej niz jak sie siedzi/stoi, wiec sie nie martw
Morgaine na bank sie skraca ale jeszcze tydzien i 2 dni wytrzymao matko wiecie co mi się dzieje, nad ranem obudziło mnie kłucie szyjki, ale nie normalne, tylko takie jakby ktoś ostrym cieńkim nóżem albo drutem mi od środka brzucha w dół kłuł...i teraz drugi raz....
ale naprawdę mocno boląco!! chyba się skraca...
no ale nikt tego nie skomentuje bo hatorska urodziła, a joll pewnie rodzi...
ciekawe jak adi...
reklama
czyi jest nowy czowiek!! jupi!!!
I pewnie niedługo sie dowiemy, że Joll też wykluła maucha.
Powtórzę się, ale... WY MACIE SPUST!!! Godzina lekcji i ledwo dałam rade nadrobić.
Z tym antybiotykiem, to ja chyba tez bym do lekarza poszła. Ale ja wogóle jestem wrogiem antybiotyków, wiec sie nieobiektywnie wypowiadam, wiec poprzednie zdanie do wykreslenia z protokołu zebrania.
Swoją drogą widzę, że nie tylko ja się nie wyspałam... To już jest norma. Jak trzy dni temu przespałam ciurkiem prawie całą noc, to się obudziłam kompletnie wyspana o 4:30 i nie wiedziałam co zrobić ze sobą.
Dobra, spadam znów na trochę, jedziemy do hurtowni resztę zakupów zrobić dla dzidzi. Lipnie, prawie nic po Hance nie zostało. pożyczyłam większość asortymentu kuzynce, jak jej się młode urodziło, a ona (w dobrej wierze) odwiozła to nie do nas, tyko do moich rodziców i tam do piwnicy wstawiła. Nie wiedziała, że jak coś się tam znajdzie, to z automatu staje się własnością mojej babci i zostało porozdawane krewnym i znajomym królika bez mrugnięcia okiem. Świetnie się uskutecznia dobroczynność nie swoim dobytkiem, prawda. Mogę sie wściekać i tak musze kupić nowe. WRRRR
I pewnie niedługo sie dowiemy, że Joll też wykluła maucha.
Powtórzę się, ale... WY MACIE SPUST!!! Godzina lekcji i ledwo dałam rade nadrobić.
Z tym antybiotykiem, to ja chyba tez bym do lekarza poszła. Ale ja wogóle jestem wrogiem antybiotyków, wiec sie nieobiektywnie wypowiadam, wiec poprzednie zdanie do wykreslenia z protokołu zebrania.
Swoją drogą widzę, że nie tylko ja się nie wyspałam... To już jest norma. Jak trzy dni temu przespałam ciurkiem prawie całą noc, to się obudziłam kompletnie wyspana o 4:30 i nie wiedziałam co zrobić ze sobą.
Dobra, spadam znów na trochę, jedziemy do hurtowni resztę zakupów zrobić dla dzidzi. Lipnie, prawie nic po Hance nie zostało. pożyczyłam większość asortymentu kuzynce, jak jej się młode urodziło, a ona (w dobrej wierze) odwiozła to nie do nas, tyko do moich rodziców i tam do piwnicy wstawiła. Nie wiedziała, że jak coś się tam znajdzie, to z automatu staje się własnością mojej babci i zostało porozdawane krewnym i znajomym królika bez mrugnięcia okiem. Świetnie się uskutecznia dobroczynność nie swoim dobytkiem, prawda. Mogę sie wściekać i tak musze kupić nowe. WRRRR
Podziel się: