reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2011

Powiedzcie mi jak wygląda odchodzenie czopu i wód płodowych????

Pozdrawaim :)



p19u3e3k47yamdp4.png
[/QUOTE]

wody płodowe: ja oba razy czułam pęknięcie pęcherza... i potem wody zaczęły wypływać. nie da się nie zauważyć.
a czop - czasem odchodzi caly na raz, to taki "korek" z b.gęstej wydzieliny, najczęściej podbarwiony krwią.
dziewczyny tu też opisywały że odchodził im np. tydzień ale zawsze jest to bardzo gęsta galareta
 
reklama
Ja miałam np nie galaretowatą ale gestą o konsystencji śmietany wydzielinę taką brązowawą jednego popołudnia i od tego czasu spokój
 
Tak powiedział mi, że to był czop, wiec wyglada na to, ze widać czy czop jest czy juz nie, ale czasem moze się też zdarzyć, ze nawet się samej nie zauważy kiedy czop odszedł bo będzie przezroczysty jak zwykły śluz, tak było u mojej kolezanki, a moze byc też tak, że czop odejdzie podczas porodu dopiero
 
Witam!!!

Ale niedziela-słabość nad słabościami mnie ogarnęła,pewnie jest niskie ciśnienie,bo tylko bym spała i spała... Poczytałam Was od wczoraj i nie ma co,nie próżnujecie,piszecie ile wlezie:))

baby-to właśnie jest najbardziej wkurzające-"jeszcze nie urodziłaś", "jeszcze chodzisz" itp. Ale głowa do góry,owoc jak dojrzeje-to sam spadnie:tak:

mitaginko-Ciebie to za wzór cierpliwości można postawić.I poświęcenia też!Bo nie wiem czy dałabym radę tyle wyleżeć,co TY!!!Naprawdę,jesteś WIELKA!!!! A Martynka Ci wszystko wynagrodzi,zobaczysz!

herbatita-świetnie sobie radzisz-dzidzia już z Tobą,a Ty masz dla nas choć chwilkę,suuuper:)) Oby tak już zostało!

nela-dobrze,że humor się poprawia. Pewnie Twój baby blues szybko minie-tego Ci życzę najbardziej!

Skurcze mam nadal,ból jak na @ też,czop jak siedział-tak siedzi i ani drgnie.No w sumie to do terminu mam jeszcze 3 tygodnie...ale to 3 najdłuższe tygodnie... W środę wizyta,zobaczymy co gin postanowi.

Uciekam napić się jakiejś kawki,bo na serio-zjadę.. Pozdrawiam WAS!!!!!
 
no wiem wlasnie...
zwłaszcza, ze jak sie ma ciagle jakies infecje i nosi sie podpaske, to mozna to przeoczyc, o ile nie jest zbity lub podbarwiony krwia ;)

ciekawe, czy adi pojechała na IP, czy nie...
a pandorka juz jutro zostanie po raz drugi mamuska :)
az trudno uwierzyc, ze WIELKIMI KROKAMI nadchodzi...kwiecien...
 
Powiedzcie mi jak wygląda odchodzenie czopu i wód płodowych????

Pozdrawaim :)



p19u3e3k47yamdp4.png

wody płodowe: ja oba razy czułam pęknięcie pęcherza... i potem wody zaczęły wypływać. nie da się nie zauważyć.
a czop - czasem odchodzi caly na raz, to taki "korek" z b.gęstej wydzieliny, najczęściej podbarwiony krwią.
dziewczyny tu też opisywały że odchodził im np. tydzień ale zawsze jest to bardzo gęsta galareta[/QUOTE]

Ja za pierwszym razem i teraz miałam przezroczystą galaretkę, lekko ciągnącą (sorki za szczegóły ale chcę byc precyzyjna), własnie gdyby nie jej ciągnąca struktura to bym jej nie zauważyła.
Moja siostra miała przeroczystą galaretkę z cieniutenkimi niteczkami krwi.

Objawu odchodzących wód i uczucia cieknięcia nie znam.


Czy Wy tez macie taki leniwy rozmemłany dzień? Nic mi się nie chce i wciąż jestem śpiąca. I zgaga mnie dobija. Mieliśmy iść na jakiś spacer, ale ja jestem tak połamana, że chodzę jak kaczka i daleko bym nie poszła. Więc mimo ładnej pogody, mogę się powerandować jedynie przy oknie...
 
asiunia to ja mam te szczenięta shih tzu


hatorska a zdziwiłabyś się co do tej rasy, mówię ci. Pieski są tak elastyczne i potrafią się tak dostosować do właściciela, że szok. Moja może spać cały dzień ze mną w łóżku (od paru miesięcy to nasze ulubione zajęcie:-)) wypuszczam ją tylko na szybkie siusiu do ogródka 2 razy dziennie. Bardzo to wygodne.
Ale potrafi wykrzesać z siebie naprawde mnóstwo energii. Np wzieliśmy ją ze sobą na wakacje w Tatry (przynajmniej mało miejsca w aucie zajmowałąa :D ).
Zabraliśmy ją na szlak w góry pieszo: Zakopane...Giewont...ta dolina z drugiej strony Giewontu...schronisko (żeby pisiu zrobić)... szlak nad reglami... Zakopane. Trasa od 7 do 22, cały dzień, myślałam że nóg z tyłka już nie wyciągne, ale ona dała rade, ani raz na rękach (wiem że na szlak psów brać nie wolno, ale w plecaku ją można nawet nosić, tylko głowkę wystawia i zadowolona i tak ną przemyciliśmy przez bramkę).

Myślę że nie spodziewałyście się tego po niej :)


Ale psi post zrobiłam....
No wlasnie ja tez mam takie wrazenie ze te psy maja w sobie tyle energii ze predzej Ty padaniesz :-D ja tam najchetniej bym sobie tez sprawila takiego ale mnie nie stac :cool::confused2: bo u nas to 300funciakow minimum za samca a samiczka z 400:eek:

no wiem wlasnie...
zwłaszcza, ze jak sie ma ciagle jakies infecje i nosi sie podpaske, to mozna to przeoczyc, o ile nie jest zbity lub podbarwiony krwia ;)

ciekawe, czy adi pojechała na IP, czy nie...
a pandorka juz jutro zostanie po raz drugi mamuska :)
az trudno uwierzyc, ze WIELKIMI KROKAMI nadchodzi...kwiecien...
No moj czop napewno nie byl zbity, ale za to caly we krwi (jakbym jednorazowo @ dostala:sorry:) wiec to naprawde roznie.

adi chyba pojechala bo sie nie odzywa. Moze wlasnie jest w trakcie:happy:?

a ja ostatki u mamy na kompie i od jutra molestuje meza o naprawe kompa bo juz swiruje:crazy:

nadrobilam watki ze zdjeciami:-D bo tego na kompie sie nie dopatrzy i tyle...

Moze na ebay szybko wejde:laugh2: hihi;-)
 
reklama
Ja też jestem taka rozbita :( i na dodatek mnie czyści... a rano jeszcze mi niedobrze było, ale na szczęscie przeszło... a teraz leżę bo mnie skurcze męczą i nadal nic mi sie nie chce...
 
Do góry